Napisał
tomski
Sam sobie odpowiem, bo z niewiedzy takich bzdur nawypisywałem, że aż głowa boli... :suicide:
Otóż okazało się, że ja zaglądałem pod fotel pasażera, a że docelowych foteli jeszcze w garści nie miałem, to nasiałem bzdur. Finał mojej historii jest taki, że jeżeli fabrycznie zamontowane fotele wyposażone są w elektryczne sterowanie oparciem i podgrzewanie, to montaż foteli z pełnym sterowaniem elektrycznym (bez pamięci pozycji) nie sprawi żadnych problemów i wszystkie kostki znajdują swoje miesce ;) mowa oczywiście o przedlifcie :)
Człowiek jednak czasem musi się doedukować :P