Printable View
W momencie tankowania aż do wylania się paliwa, pozostaje jeszcze miejsce w zbiorniku na "rozprężanie" paliwa. Za drugim razem tego "pustego" miejsca pozostało więcej. Gdybyś poczekał chwilę, to na pewno weszło by jeszcze "trochę" paliwa.Cytat:
Napisał jarek88
Brera 3.2
Miasto - 17l
Trasa - 10l
No i to jest wynik - Respect! Gdybym teraz kupował moją 159 - byłaby to benzyna z mocnym silnikiem.Cytat:
Napisał noboco
159 2.4 210 KM
miasto 10-11 l
trasa 7l
1.9 16V 150KM
Trasa 5,7l przy 90km/h
Miasto 8,5l
o fuck to wy chyba pchacie te auta
2,4 210Km q4 po chipie miasto dynamicznie (no może rozsądnie szybko) 11,5 miasto na emeryta ok 9 trasa przy nie przekraczaniu 100 km/h 6,5 przy jeździe 180-200 11l.
zresztą po co komu 250 Km jak ma sie oszczędzać na paliwie :-)
Tu mi sie zdaje dotknales sedna tematu. Niektórzy chca miec mocne auta (i to jest OK) tylko, ze potem płaczą, ze przy jednostkach 2,4 - 3,0 nie wyrabiaja na paliwo.
No nie da sie zrobic tak, zeby pod maska miec 200 czy wiecej konikow i zeby auto palilo 5l.
Nie mowie tu konkretnie o Alfe ale znam pare osob co kupiły duze auta z dużymi silnikami, a teraz jezdza nimi od święta :)
Witam wszystkich.
Moja Alfa 1.9 JTS 160KM
Miasto 11-12 spokojna jazda
odcinek codziennie 12km średnie spalanie 10,2
przy spokojnej jeździe taki odcinek to 9,8
a jak się depnie to 14-15 :)
trasa Brzeszcze - Bielsko Biała i spowrotem jakieś 50km średnie wynosiło 8,7
to są dane z kompa. Natomiast jak (dwa razy) zlitrażowałem auto to wyszło zużycie paliwa za pierwszym razem 11,3 a drugim 10,2. Te silniczki mają to do siebie, że ile depniesz na pedał gazu to tyle musi Alfa się napić. Pozdrawiam wszystkich.
Ps autko zostało sprowadzone z Holandii jestem jego pierwszym właścicielem w kraju. Osoba która mi sprowadzila auto twierdzi że na autostradzie miała 7,7 spalanie :). Osobiście w to nie wierze bo tym autkiem nie da się nie szaleć.
ja dzis zanotowalem najnizsze w mojej historii a dodam ze nie jest ona dluga bo pol roku mam 159.Spalanie to wynioslo 5.5l na trasie 130 km i przyznam ze byla to momentami kapelusznicza jazda ale nie ze tak chcialem tylko z powodow warunkow na drodze-ciagle zatwardzenia,a ja tempomacik i 70km/h hahahaha.Juz myslalem ze zasne za sterami.Z powodu spalania bylem mile zaskoczony po tym jak ostatnio ogladalem ciagle 12 l - 10,5 l.Jednak majac AR nie da sie jezdzic w kapeluchu bo to meczace.
No to ja też pochwalę się moimi ostatnimi rekordami. Pierwszy to rekord maksymalny w mieście:15,04 l (wg. kompa 13,6), a drugi to mój absolutny rekord minimalny 7,21 (6,5 wg kompa), i to przy wcale nie takiej ślamazarnej jeździe ;)