Ja jakbym był (jeżeli będzie pare osób) to około 20.
Ja jakbym był (jeżeli będzie pare osób) to około 20.
Pod narodowym w czwartki jest bardzi ciekawie - myślę, że warto tam wpadać zamiast szarego galmoku :)
Byłem, widziałem, super tam było :D
plus poznałem kilka nowych osób, a właściwie "odkryłem" , "zwiedzając" obszary ;)
Też polecam spoty pod Narodowym :)
A co do jedzenia - czytałem na fanpejdżu, że śmiga tam "Pizza z Żuka" - tylko w ten czwartek ich nie było, bo Żuk się popsuł ;p