TWIN SPARK i 301 tyś. http://www.marktplaats.nl/a/auto-s/a...reviousPage=lr
Printable View
TWIN SPARK i 301 tyś. http://www.marktplaats.nl/a/auto-s/a...reviousPage=lr
Mój ma na liczniku 185tys, a w rzeczywistości już prawie 300tys;)
Jeździ, nie kopci, pracuje równo, nie bierze oleju (cały rok na 5w40 bez dolewki), odpala od strzała (nawet przy -30*C), spalanie OK ... ostatnio byłem napełniać klimę u kolegi czarek82, to stwierdził, że mój równiej pracuje niż jego 156 ;)
Myślę, że silnik jeszcze trochę pożyje :D
Jest na marktplaats jeden TS 1.8 z przebiegiem 383 tyś, oczywiście diesli jest więcej i nawet kilka z przebiegiem ponad 400 tyś, ponad 300 tyś.
Holendrzy dużo jeżdżą i nabijają km, ale przekraczając granicę PL cyferki przechodzą "korektę licznika" i jest już "normalnie" maksymalnie 178 tyś.
A mówili że tylko W123 dojedzie do takiego przebiegu:
http://www.marktplaats.nl/a/auto-s/a...reviousPage=lr
147 1,9 JTD 2001 rok - przebieg, przy kupnie miałam 235552 - kupiłam i od razu zrobiłam 1400km ( jazda próbna) :P
teraz mam 272796 i wszystko gra :) po tygodniu od kupna :)
- - - Updated - - -
ale byk miało być 237796 :)
Moje cudeńko ma 275 tys. Silnik 1,9 Kocham Alfę
http://www.forum.alfaholicy.org/atta...d=147772&stc=1 Ostatnio moja Bella mniej jezdzila, a tymczasem... :D i to bez remontu!!! Da sie?
o kuwa !
teraz weź sprzedaj to auto :D
Zależy od zużycia środka, ja mam 220 , a mogę spokojnie ustawić mniej niż 100 tysiecy
To ja mam skromne 158tyś. Nie dorównuje waszym +170tys.
Moja poprzednia Alfa 155 miała coś w okolicach 380 - 390 kkm.
Była to 155 2.0 TS 16v, potem kupił ją handlarz i pewnie zredukował ten przebieg.
Było to około 10 lat temu.
A u mnie wczoraj stuknęło 346000 :D z czego ostatnie trzy lata na gazie :D
Moia 164 TS ma 334 tysiące nalatane . Silnik nie ruszany jest i na gazie zrobione 80 tysięcy .
Dodano po 15 minutes:
Panowie pisanie że Włoskie silniki to badziewie i nie zrobią dużego przebiegu nie ma sensu. Są Twin Spark 16V które mają nalatane i 400 tysięcy i jak widać można i na nich sporo pojezdzić. Nie piszcie też że każdy samochód ponad 8 czy 10 letni ma na zachodzie ponad 300 czy nawet 500 tysięcy . Wiecie ile trzeba jezdzić na taki przebieg? Po prostu nie da się zarobić u nas w kraju na samochodach z mniejszym przebiegiem i ludzie kupują rodzynki zajechane , cofają żeby coś tam na nich skubnąć muszą z szafy zdjąć , bo inaczej się nie da
Andrzeju, to właśnie wszyscy ci, którzy piszą w tym wątku o przebiegach typu 200tys km kreują takie myślenie! :) I o to zapewne chodzi omronowi, który być może wierzy, lub chce się przekonać, że jest inaczej. To jest wątek o tych NAJWIĘKSZYCH przebiegach, żeby ocenić do czego zdolne są Alfy. Także jeśli ktoś się tu wpisuje z przebiegiem 200tys. km, a przecież umiemy wszyscy czytać, to tym samym w jego opinii jest to rekord, szczytowe osiągnięcie Alfy. Mój boxer zrobił jakieś 250-270tys km, ale dla mnie to normalny dla niego przebieg, więc nie wpisałem go tutaj, bo nie uważam żeby to było jakieś wielkie osiągnięcie.
Generalnie to jest właśnie wątek, mający potwierdzić wiarę w to, że włoskie silniki spokojnie zrobią po 500 i więcej tys km, ale jak na razie potwierdza, że sami użytkownicy takowej wiary nie posiadają. :D
Znajomego alfa 164 TS ma najechane ponad 500tys. km z czego ponad 300tys. miała podpiętą lawetę. Gaz był zamontowany przy jakiś 100tys. km.
Panowie przy tych olejach jakie teraz są dobry silnik przy odpowiednim dbaniu zrobi 500 tysięcy kilometrów. Na silnik benzynowy jest to kosmiczny przebieg. Silnik np. mercedesa w 123 diesel miały maksymalnie 2700 czy 2800 obrotów na minutę i dlatego potrafiły przejechać nawet milion i więcej. Do póki auta Niemieckie miały proste silniki były fakt niezawodne ale te silniki dla wytrawnego konesera są po prostu nudne. Podobają mi się silniki bmw 6 cylindrowe są mocne i mają sportową żyłkę i są naprawdę trwałe.
Co ty pleciesz. Ile dużych benzynowych mercedesów czy BMW ma nalatane 500 i więcej. W 124 to skóra się dopiero na oparciu przy takim przebiegu przeciera więc wystarczy poprzeglądać ogłoszenia żeby zobaczyć ile takich egzemplarzy jeszcze jeździ.
Przy starych pancernych silnikach to chyba nie tyle rodzaj paliwa dyktował przebieg a odporność na korozję. Stare benzynowe MB, volviacze czy peugeoty do tej pory się bujają i nikt remontów im nie funduje. Jeżdżą bo to ich psi obowiązek :)
U kolegi w domu jest (chyba jeszcze) pasek 1.8 20V któremu 0,5 bańki pękło i jeździ aż miło.
Omron a co ja napisałem. Piszesz o starych silnikach nie wysilonych , niskooobrotorych jak ma Mercedes. Co do 124 to fakt bardzo trwałe auto jest i z tym nie ma się co kłucić co nie zmienia faktu że 500 tysięcy to dużo. Co do Passata to zrób nam zdjęcia silnika i wtedy pogadamy:)
500k na benyzne kosmiczny przebieg?
popatrz na aukcje EFL :)
tam mają 3-4 latki 400-500k przebiegu :)
No ale cały czas jest przekonanie.... że powyżej 200k przebiegu to już dużo - niezależnie od wieku. Niestety żałosne to jest
W mojej firmie auta, które latają po Polsce przez 3 lata mają nalatane 170- 270 tysięcy i nie są to jakieś Corsy, tylko samochody o wartości 150 tysi wzwyż i przez cały czas są naprawiane w ASO
Ja najwięcej widziałem 820k km. Ale podobno można więcej.
Szukajac weekendowej zabawki widzialem we Francji GTV 2.0TS z 429tys przebiegu i Spidera 2.0 z 300tys:)
Przecież normalne jest że na zachodzie czy u nas byle auto czy to diesel czy benzyna może lekko robić rocznie 40-50tys, jeśli jest w prywatnych rękach. W firmie nawet i 100tys rocznie może być jak ktoś napisał wcześniej. Teraz takie czasy że dużo się jeździ. Na alle 90% aut ma przebieg 199tys, niestety prawo naszego rynku, że jedynka z przodu musi być, jeżeli jest 201tys, to już jest średnio bo to już duży przebieg jest.........
Moja dzisiaj pyknęła równe 315tysięcy ;)
166 3.2 mojego znajomego przelatała 380tyś km i przy tym przebiegu obróciło panewkę. Wał do tego czasu był w nominale, silnik do końca miał kompresję 13-14bar na wszystkich cylindrach(bez LPG). Zrobił remont silnika i przejeździ zapewne drugie tyle...
Dodano po 9 minutes:
Nie ma reguły na przebiegi w Polsce czy na zachodzie.
Kiedyś miałem dwuletnią 159 1.9 z przebiegiem 180tyś km, dokładnie w 23mieasiące od dnia pierwszej rejestracji do wyrejestrowania za granicą zrobiła tyle km.
Jakiś czas temu oglądałem u starszego pana w Niemczech GTVkę z '70 lat, która miała przejechane ~80tkm. Z racji przebiegu cenę też miał niemałą.
Dopóki ludziom w Polsce będzie się wydawało że auto z przebiegiem 200 tyś to złom to będą kręcone liczniki ,a dobrze eksploatowany samochód z przebiegiem nawet 300 -400 tyś może jeszcze długo pośmigać,no ale ludzie patrzą na to co na liczniku a nie na stan silnika
Napewno stan silnika zobaczysz wewnątrz oglądając go z zewnątrz.
Znajdź teesa 2.0 z przelotem 4OO.OOOkm :)
Zresztą przebieg nie tylko odbija się na silniku. Sporo aut z takim przebiegiem jest w środku zużytych. W dupsko dostaje też buda i podłoga. 4OO tysięcy to nie 2OO...
Moją pierwszą 156 1.6 TS kupiłem z przebiegiem 93000, miała 4 lata. Jak się później okazało cofnięte o 70000. Jeździłem, jeździłem, jeździłem i wyjeździłem 193000 czyli 263000 w tym około 50000 na LPG......wszystko bez problemu.
Teraz mieszkam na Islandii, kupiłem taką samą 156 1.6 TS z 2001 roku z przebiegiem 119000 (pewne na milion procent) i za półtora roku jak będę wracał do kraju zabieram to autko ze sobą mimo że niestety jest bez klimy bo tu temperatura większa niż +15 raczej nie występuje.
Według mnie wszelkiego rodzaju kłótnie na temat przebiegów i awaryjności są bez sensowne ponieważ 80-90% aut w Polsce ma cofnięte liczniki, więc nigdy się nie dowiemy czy np. TSy zrobią 500000 bez remontu......ale myślę że jak ktoś dba o autko i jego serce to doklepie do pół bańki.
Cześć Arbedo76,
Ja uważam, że wątek jest sensowny, bo nie chodzi tutaj o żadne kłótnie, tylko o proste przykłady. Przy czym to, ile średnio tys. km mają polskie Alfy na poprzekręcanych licznikach, to nie ma znaczenia aż tyle, bo jak ktoś ma nakręcone 500.000km to na pewno nie ma mniej. Czyli wiadomo, że chodzi o pojedyncze sztuki, które nie doświadczyły trudów złej eksploatacji, czy złego serwisu i miały możliwość pokazania na co je stać. Jak na razie to w tym wątku sporo jest Alf o przebiegach, godnych Skody Favorit, co niejako potwierdza, że nawet sami właściciele Alf nie wierzą w ich możliwości osiągania tych dużych przebiegów. ;)
Nie napisałem że wątek jest bez sensowny, tylko że nie da się ustalic chociażby z 70-80% pewnością jak maja się przebiegi do awarii silników w AR z wiadomych przyczyn :-)
Pozdrawiam
Nie chcę się powtarzać , ale to właśnie silniki są we Włoskich autach najlepsze. Kupcie sobie Porsche boxtera albo 996 i zobaczycie ze panewki to najmniejszy problem. Alfa nie nadaje się na taksówkę tak jak diesel Mercedesa . To wie każdy że im częściej silnik zapalamy i gasimy tym szybciej się zużywa. Największy przebieg jaki widziałem to 164 2,0 780 tysięcy po remoncie przy 550 tysiącach:)
Ojca 166 2.4jtd '98r 136km - 680tyś km :)
w 1,9 105KM w modelu 156 widziałem i jeździłem przebiegiem 520kkm bez remontu - bo miałem ją od kiedy miała 140kkm oryginalnego przebiegu. Sprzedałem i jeździ dalej ale przebieg jaki ma nie mam pojęcia... pewnie jak to u nas z 220kkm :P