Po całkiem mocnym uderzeniu w mojej starej tylko zderzak, zaczepy lamp i jakieś tam pierdoły:D Jak ktoś nie wiedział, że dostała strzała, to nie widział róznicy.
Printable View
Stereotypowo zostałem dzisiaj zholowany do mechanika. W czwartek ledwo z pracy do domu dojechałem, bo biegi ciężko wchodziły. Po przyjeździe do domu już nawet nie ciężko, bo przestały w ogóle wchodzić. Stwierdzono że sprzęgło + dwumasa. Ciągle mam nadzieje, że niekoniecznie, że ewentualnie łożysko oporowe/wysprzęglik/docisk. Przed wczasami jestem, mam prawo żądać jak najmnieszych wydatków :P A swoją drogą dobrze że to "coś" padlo tutaj a nie w Chorwacji, do której wybieram się za dwa tygodnie. A tak btw, chrobotanie, równomierne trzaski po wciśnięciu sprzęgła wskazują na...? Jak puszczę to wszystko chodzi jak gdyby nigdy nic. A jak próbuję wbić bieg (jakikolwiek) to samochód zaczyna coś ciągnąć.
Taaa... moja żona pojechała na wymianę sprzęgła, a oni jej tylko podciągnęli! Wyszło po miesiącu... ciekawe czy będę im w stanie jeszcze coś udowodnić! Złodzieje, nie naprawiajcie alfy w Olsztynie..
Płyn w układzie sprzęgła i hamulca jest ten sam - jeżeli wysprzęglik nawali, to płyn może wyciekać. Ale u mnie chyba nic się nie działo z płynem (o ile pamiętam).
Po prostu miałem problem z wbiciem biegu. Na chwilę pomagało "podpompowanie" sprzęgła.
Może nie ja zepsułem ale na pewno ja będę naprawiał:
Załącznik 103697Załącznik 103698Załącznik 103699Załącznik 103700
:)