A ja pozdrawiam kierowcę czarnej 156-ki na oświęcimskiej rejestracji którego bezskutecznie pozdrawiałam wczoraj ok. 20.30 przy wjeździe do Tychów. Chyba nie bardzo wiedział o co mi chodzi, a spojrzenie jego współpasażerki mogłoby zabić siłą rażenia:)