Tomtrz zapytam czy twoim zdaniem Alfa spelnia kryteria marki premium? Juz kiedys o tym dyskutowalismy jestem ciekaw twojej opinii.
Printable View
Zalezy jak rozumiec premium.
Technicznie jak najbardziej, zarówno wyglądem, technologią, osiągami i jakością nie odbiega od bezpośredniej konkurencji. Co do jazdy się nie wypowiem, bo nie miałem okazji, ale jak już tutaj wielu ludzi wspomniało - jest bardzo dobrze.
W kwestiach subiektywnych, czyt. prestiż marki - doskonale wiemy, że odpada. Dlatego też napisałem, że AR od segmentu E się odbije.
O ile w sportowym sedanie, mniejszym SUVie itd. bardziej liczy się efekt WOW, to w luksusowych limuzynach liczy się prestiż.
Serio? Marka, która ma dłuższą tradycję niż BMW, 2 wygrane sezony w F1, wszystkich sukcesów sportowych nie sposób tutaj zmieścić, przy czym nie "hańbi" się produkowaniem cudów typu Mercedes Citan czy BMW Active Tourer i brak prestiżu? Problemem jest postrzeganie marki przez jej awaryjność, natomiast jest to niewątpliwie jedno z bardziej wartościowych logo w całej historii motoryzacji - i moim zdaniem, o ile o wielkości sprzedaży Mercedesa czy BMW może Alfa pomarzyć, o tyle prestiż może spokojnie osiągnąć wyższy (nie mówię tu o postrzeganiu przez przeciętnego przysłowiowego "Janusza"). Ale przy takim marketingu jak teraz - sam dobry samochód nie wystarczy...
Zupełnie nie bierzecie pod uwagę, że te silniki były spinane z FWD, a Giulia to RWD. Jakby FCA chciało sprzedawać słabsze silniki, to łatwiej i taniej uzyskaliby takie na bazie obecnego diesla 2.2 i benzyny 2.0, tylko po co. Silniki są OK do takiego segmentu, ale z ceną startową przesadzili wypuszczając w standardzie golasy. I niech mi nikt nie tłumaczy, że to premium i tak musi być. Na takie dopłaty za wyposażenie będą mogli sobie pozwolić dopiero wtedy, gdy to KLIENCI uznają, że kupując Giulię KUPUJĄ PREMIUM i będą walić do salonów.
1.75 odpada, gdyż Fiat nie wyrobił skali na tym silniku i już nie wyrobi, gdyż wprowadził 2.0. 1.4 jest montowane we Fiacie, Jeepie, Alfie, kiedyś Lancii, chyba jakiś Dodge Dart etc. -> jest skala, jest niski koszt. Patrząc na ceny Giulietty 1.4 i 1.75 widać te 20k różnicy w cenie. Wydaje mi się, że wiele osób chętnie przemyślałoby zakup takiej plebejskiej Giulii. Zresztą, trend jest taki, że autach klasy D montuje się silniki 1.4 i mniejsze i nie ma co w tej kwestii dyskutować.
Pomyślcie sobie tak. Produkujecie szybkie samochody BMW. Dlaczego by nie dać plebanom szansy kupić samochodu marki, która produkuje szybkie samochody? To zupełnie bez znaczenia, że pleban będzie miał BMW 310d, 0-100km/h w 16.7 sekundy. Dołączył do klubu posiadaczy BMW, a BMW zarobiło trochę kasy + wzmacnia zdolności negocjacyjne u producentów części. Jeśli pleban w międzyczasie dorobi się $$$, to jaki samochód sobie sprawi? Oczywiste, że BMW tylko, że już nie o mocy 82HP tylko 200+.
Wyrzucenie 2.0 ma sens, ponieważ nie widzieli możliwości sprzedaży tego silnika w wersji 200+. Dlatego zrobili ten 2.2, żeby dać rozpiętość mocy od 136HP (w Belgii) do 180HP, a pewnie pojawi się jeszcze 210 i może coś wyżej. Czyli chcieli mieć 1 silnik w wielu opcjach mocowych. Ma to sens, ale raczej nie uświadczysz tego silnika w Giuliettcie, tylko w Stelvio i innych większych modelach. Poza tym, co 3.0 JTDM z Ghibli?
Widocznie rozwój 2.0 był nieopłacalny, choć z naszej perspektywy 2.0 JTDM 190-200HP byłoby super, ale wtedy potrzebowaliby silnika 3.0, a może nie chcą go mieć, stąd 2.2 i jakieś mocne jego odmiany...
Schylasz się po klienta, który teoretycznie nie jest Twój. Poza tym nie każdy potrzebuje 200HP. Tym tokiem myślenia, zobaczyliśmy już Merca S-class R4. A niedługo pewnie zobaczymy jakieś Porsche z podobnym silnikiem. Ma być taniej, dla kogoś kto wymaga mniej. I tyle.
Słuszna uwaga, ale 1.75 zrobili z napędem na tył w 4C, tak więc myślę, że daliby radę zrobić i 1.4. Uważasz, że większy silnik można sprzedać taniej niż mniejszy?
Jeszcze jedna sprawa. Polityka VW i całego koncernu jest taka, żeby sprzedawać te same silniki w calutkiej gamie modelowej, 1.4 w VW jest niedostępne chyba tylko w Crafterze i Pejtonie :D Alfa natomiast wprowadza zupełnie nowe silniki i to takie, że ciężko je będzie stosować innych modelach, które są obecnie dostępne. Po części dlatego, że od Giulii ma zacząć się nowa Alfa, ale pasowałoby, żeby Giulia i Giulietta dzieliły jakieś silniki. Giulietta 2.2? Bez szans. Może 2.0 dadzą do QV a także do 4C QV.
Muszę przyznać, że jest to dość skomplikowane.