Napisał
alfist
[MENTION=3383]Andrzejsr[/MENTION]- szczerze mówiąc nie znam za bardzo sprawy jak to jest na tych wyścigach amatorów, ale domyślam się że preferowany jest sprzęt tani, dostępny, do którego jest wiele części zamiennych, są one również łatwo dostępne i tanie, dotyczy to też części tuningowanych. Z tych powodów mało tam Alf, bo po prostu tych kryteriów nie spełniają (GTR tez ich nie spełnia, Busso też nie, Alfa Quadrifoglio też, itd.). Ale to nie oznacza że Alfy są mniej trwałe czy gorsze od BMW czy jakiegoś Renault Clio, są po prostu droższe, części są też drogie i trudno dostępne- bardziej opłaca się startować na innym sprzęcie (podobnie jest zresztą w wyścigach motocyklowych 125 amatorów, gdzie preferowane są silniki Aprilia- Rotax a nie lepsze i szybsze Cagiva). Swoim autem nie będę tam startował, bo koszty są wielkie, jeśli jeszcze bierze się pod uwagę możliwość uszkodzenia sprzętu (np. o sterty opon, które organizatorzy stawiają zamiast pachołków). Zresztą, jakoś mnie nie ciągnie na tor, ścigałem się kiedyś w wyścigach kartingowych, to mi wystarczy. Gdyby to były wyścigi zespołów fabrycznych (jak np. DTM w latach 90) to sprawa Alfy wyglądałaby zupełnie inaczej.
- - - Updated - - -
No tak, tylko różnica między Tobą a nim polega na tym, że on jeszcze w swoim aucie nic nigdy nie wymieniał i nie miał jeszcze żadnej awarii (poza zdaje się jakimiś drobnymi pierdółkami), nie robił nawet żadnej inspekcji auta i jego podzespołów a ogranicza się jedynie do obowiązkowych przeglądów