Napisał
Pablo.
Najciekawsze jest to, że w sklepach internetowych, można znaleźć różne oleje, nie tylko Motula, w cenie poniżej ceny hurtowej dystrybutora.
Całkiem niedawno pisałem maile w celu weryfikacji tych sklepów do 2 firm zajmujących się dystrybucją olejów do PL (bezpośrednich importerów), i okazało się, że te sklepy internetowe nie są na liście kontrahentów importerów. Mało tego, znam hurtownię, która sprzedaje oleje w opakowaniach bez numerów partii produktu. To jest już normalnie dowcip co się dzieje w tym kraju, i co najciekawsze, nic się nie da z tym zrobić.
Swego czasu tylko castrat miał w necie oleje w opakowaniach, które oficjalnie nie występowały w ogóle, teraz mamy już wiele innych marek ;)
Reasumując, klient detaliczny nie jest w stanie do końca zweryfikować co kupuje w danym opakowaniu.