Napisał
Calypso
Ehh jak zwykle... Z gustem jak z dupą, każdy ma swoją... Ja stałem ponad pół roku temu przed wyborem auta miejskiego, hothacha czy innego tzw mocniejszego zawodnika do sprawnego poruszania się. Miał być zdrowy, niezajeżdżony i tylko turbo benzyna. Na prawdę do 50k zł bo taki był maks budżet to ciężko znaleźć przeciwnika dla Giulietty QV... W grę wchodziło jeszcze S3, bmw 335i, leon, golf gti... Niestety wszystkie jakie oglądałem to były padła. Może leon do tej ceny był jeszcze w zasiegu dobrego stanu. Ale jak zobaczyłem na żywo ten zdziadziały środek i wszędobylski platik to od razu wysiadłem. Dodadtkowo awaryjny tsi. Za bmw i s3 w dobrym stanie i w miarę świeżym roczniku bez 60k zł nie dało rady nic wybrać. Dodatkowo mój budżet oferował dość standardowe wyposażenie.
Później pojawiła się opcja Giulietty i... tutaj strzał w 10. Środek nieporównywalnie lepszy pod kątem wizualnym i ten feelling jazdy... W tej cenie mogłem szukać full opcji. Jeździłem każdym z wspomnianych tutaj przeze mnie aut i wybór był prosty.
Giuliette QV ciężko znaleźć w bezwypadkowym stanie bo jest ich po prostu mało i nie obchodzi mnie malowanie rysy, miała być fabryka skoro bezwypadkowy i koniec. To co stało na portalach to po vinach od razu odrzucałem. W końcu pojawiła się polska sztuka i bezwypadkowa. Szybka weryfikacja i jazda ponad 600km w jedną stronę. Sprawdzanie i kupno. Da się ale trzeba szybko reagować, a nie wypytywać na forum i ględzić co by można, a co nie... Dalej uważam, że ciężko znaleźć dobrą sztukę i na prawdę nie ma problemu ze sprzedażą. Cene trzymają dobre egzemplarze i nie ma co dyskutować.