A ktoś obiecywał tyle? QV waży pod 1500, a ma ileś tam elementów z włókna węglowego (na pewno dach, chyba maska).
Printable View
Według danych katalogowych Giulia 2,2 Diesel z manualem waży 1374kg, a z automatem 1445kg.
Nie zapominajmy, że QV ma większy, a co za tym idzie cięższy silnik oraz przeniesienie napędu.
Ale według katalogu bagażnik ma 480l :edziahaha:
Ta waga była podawana od 13xx. A nie, że każda wersja będzie tyle ważyć. Wiadomo, że to dotyczy maksymalnej golizny, z najsłabszym (najlżejszym silnikiem) + manual i pewnie paliwo na rezerwie ;)
W A4 jest podawane od 1470kg, a mój w dowodzie ma 1730kg... Wiadomo silnik, napęd, skrzynia, opcje (szyberdachy, fotele elektryczne, itp) to wszystko waży.
Wersje 150 i 180KM ważą tyle samo, a masy podałem z podziałem na manual i automat. Jasne, że wersje lepiej wyposażone będą cięższe.
Odnośnie ilości paliwa, Zachar z Autocentrum poruszał ten temat przy okazji testu Mercedesa klasy C. Waga samochodu musi być podana ze wszystkimi płynami eksploatacyjnymi i bakiem paliwa napełnionym w 70-90% (tego dokładnie nie pamiętam ale w tych granicach). Dlatego wspomniany Mercedes chwali się ile to on nie schudł w porównaniu do poprzednika, ale podstawowy bak ma około 50l. Natomiast za niewielką dopłatą można sobie kupić zbiornik cywilizowanych rozmiarów. Szkoda, że w Giulii nie ma póki co takiej opcji.
Tak podali w katalogu.
Automat w Giulii, to chyba inna konstrukcja, czyli wszędzie ostatnio stosowany 8-stopniowy ZF.
Giulietta chyba miała jakąś skrzynię opracowaną przez Alfę o ile się nie mylę.
W 2006 roku kupiłem nową 159 z silnikiem 1.9 JTS. Niestety ten silnik był porażką. Palił w mieście nawet 15l przy normalnej jeździe a dodatkowo po uruchomieniu przez jakąś minutę (ze względu na bezpośredni wtrysk) miałem kopcenie z rury wydechowej i falowanie silnika na biegu jałowym. Reklamowałem to kilkakrotnie i nic z tym zrobić nie umieli, aż w końcu dostałem odpowiedź z FAP że ten typ tak ma i taka jego uroda. Więc problem rozwiązałem sprzedając po 3 latach samochód. Teraz niestety z nowym silnikiem 2.0 200km bym nie zaryzykował. Tym bardzie że tych Giulii w Polsce będzie pewnie tyle, że jak się przyjedzie do serwisu to powiedzą że rzadki model nowy silnik i nie mają doświadczenia i mimo gwarancji zostanie się samemu z problemem.
Niestety powyższy problem dotyczy każdego nowego silnika, nawet silnika tylko poprawionego (vide "pancerność" 2.4 w 159, mimo, że wcześniej silnik był nie do zabicia).
To samo jest w każdej marce. Znam z BMW historie dotyczące względnie nowych aut i tam jest 50/50 szansa na udany silnik. Jak słabo trafisz to będziesz się użerał z prawnikami, bo BMW Polska wypnie się na naprawę gwarancyjną.