Prawda. :)Cytat:
Jak się dba to funkcjonuje jak złoto!
Kupione nowe, oryginalne nadkole plastikowe, prawe przednie. Przygotowania do malowania zderzaka. Przymiarka do regeneracji turbiny.
Printable View
Prawda. :)Cytat:
Jak się dba to funkcjonuje jak złoto!
Kupione nowe, oryginalne nadkole plastikowe, prawe przednie. Przygotowania do malowania zderzaka. Przymiarka do regeneracji turbiny.
Nóweczka filterek paliwa :D wymiana to sama przyjemność była :D
w sobotę zalałem płukankę do silnika i zmieniłem oczywiście po jej zastosowaniu olej
na razie uciszył się wariator i kasowniki, a czy się nic nie rozleci, to jeszcze zobaczymy ;)
w tym miejscu też podziękowania dla Pablo. za płyny
Alfa wróciła od mechanika. Wyremontowane zawieszenie z tyłu, zrobiona zbieżność, wymienione 3 rolki na pasku mikro, oczywiście olej + filtry.
dziś przyszła końcówka tłumika ulter :) wkrótce będzie założona;)
Przegoniona na trasie jutro założymy zapewne końcówke tłumika :)
dzisiaj dostała zestawik :) napinacz, rolka i pasek alternatora
zakupione nakrętki na wentyle z logo Alfy :D mała rzecz a cieszy :)
Wczoraj założona końcóweczka tłumika Załącznik 45346
Przyjechały alu 17" http://img84.imageshack.us/img84/9638/2064574899.th.jpg Teraz czekają na letnie opony i na wiosnę Alfa dostanie nowe buty:)
koles_02 bardzo fajna felga to niby od jakiego modelu? Bo nie kojarzę jej o dziwo jeszcze..
Dokładnie to Zendera od 166. Chciałem 18" ale koszt opon byłby dla mnie za duży i podobno długo człowiek w Polsce sie nie nacieszy prostymi 18".
A tak bedzie sie prezentowała na tych alu http://polskajazda.pl/Samochody/Alfa...6/70561/512211
Jak by sie nie spieszył i wolno latał to może by sie nacieszył obręczami 18"
:lol: jeżdżę tamtędy do Bydgoszczy czasem ale chyba zrezygnuję i zmienię na przez Sierpc czyli trasę wahadełek do niedawna, szkoda zawiechy
HAHA fajnie to zabrzmiało " ani razu bym nie dojechał na 18" Ja do tej pory nie byłem zwolennikiem dużych felg ale powiem szczerze że wcale komfortu sie nie traci pomiędzy 15 a 17" i lepiej mi sie lata na 17" i szerokim laczu, wąską oponą wpadasz w dziure i czujesz sie żle a jak 225 wpadnie w dziure to tak tego nie czuć
Po zimie na tej trasie jest normalnie droga jak ser cała w dziurach i nie da rady ominąć:)
Wymieniony olej i filtry :)
Zainstalowałem CB
President WA 27 w dziurze w dachu jest mistrz. Auto wygląda jak zdalnie sterowany samochodzik :D
Polecam też trase na Lipno, jest tam też jakieś 15 km nie specjalnego asfaltu ale nie ma dziur tylko jest nierówna nawierzchnia. Ja jak jadę do Bydgoszczy to latam tamtędy, bo na trasie Włocławek-Toruń zostawiłem w tamtym roku zawias :| A od Lipna do samej Bydgoszczy trasa jak stół :) No i jeszcze kawałkiem jedzie się nowo pobudowaną A1 :D
Zresetowałem radio :P Niefabryczne, przyciskiem reset pod panelem! I Bluetooth w cudowny sposób odzyskał sprawność :D
kupiona skórzana kierownica i gałka zmiany biegów, nadchodzą zmiany we wnętrzu ;)
Wymienione świece ;)
Ja poodkurzałem w końcu w środku.. Na zewnątrz też umyłem, dobry wosk i już 2 dni się ładnie błyszczy i żadne mrozowe malunki na niej rano nie widnieją ;) No i tym samym najładniejsza na osiedlu :D Poza tym zamówiony skórzany mieszek na biegi. Miałem zamówić też nakrętki na wentyle z logo, ale jakieś zielone, nieładne są
Moja idzie dziś na wymiane rozrządu, filtrów,oleju i być może lewego wachacza przedniego ;]
dziś Alfa dostała dodatek do diesla STP oraz płyn oczyszczający wtryski, od razu chodzi inaczej i przestała się świecić na zegarach "czerwona marchewa" ;)
Wymieniłem przyciski w kierownicy
Myślę, że to Cię zainteresuje: http://moto.allegro.pl/nakretki-nypl...038553090.html
A ja wczoraj podładowałem akumulator w razie czego. Jak zwykle rano bez żadnego problemu odpaliła :). Pojawił się tylko jakiś problem z webasto, bo nie zawsze chce zaskoczyć, ale to już się u magika od webast zrobi.
Zapłaciłem za pełny pakiet ubezpieczenia. Mam nadzieję, że to był największy jednorazowy wydatek na moją ślicznotkę w tym całym 2012 roku :)
poleciałem alicją do Niemiec. Niemal 2500 km przeleciała pięknie... przy stałej prędkości 130 km/h spaliła dokładnie 5,76 l/100 km, co uznaje za bardzo dobry wynik... i 5 km przed domem podczas wyprzedzania zapaliła się marchewka i silnik stracił moc. Po do turlaniu się do domu podniosłem maskę i wygląda tak jakby wyrąbało olej bagnetem... na szczęście poziom nie zszedł poniżej min... a temp. w nieogrzewanym garażu jest taka że nie potrafię cokolwiek teraz z tym zrobić ... :/
Widze że te mrozy wszystkim dają w kość. Moja też wczoraj alarmowała ale po małym postoju marchewa zgasła. Zatankowałem na innej stacji i dzisiaj odziwo odrazu zagadała a nie hehtała jak ostatnio. No może ze ocieplenia aku zaczeło pomagać D:
A dzisiaj gałeczka od kolegi Belfer zamontowana. Odrazu będzie się milej jechać do pracy rano :D
mały offtop : propos tego że wywaliło mi olej bagnetem, zdemontowałem wszystkie rurki od odmy i na chłopski rozum przedmuchałem je, czy wszędzie jest przejście. Powietrze wszędzie przechodzi bez oporu, więc ODMA nie jest zamulona. W takim razie co mogło być przyczyną? czyżby wspomniana ODMA mogła przymarznąć? było wtedy -12*C, a silnik był ciepły(wracałem z Niemiec). Po złożeniu wszystkiego przejechałem się nią i przegoniłem na obrotach. Wszystko jest jak w najlepszym porządku - także umyte miejsca gdzie rzygnął olej nie są upocone.