[147] - zużycie wnętrza a przebieg, zakup pomimo stłuczki, brak książki serwisowej

Witam,

chciałbym się poradzić forumowiczów, gdyż niestety nie ma dostatecznej wiedzy, a oglądałem dzisiaj Alfę i chciałbym podjąć słuszną decyzję przy zakupie.

Nurtują mnie następujące kwestie:
- jak powinno wyglądać wnętrze w 147 która ma około 120k km przebiegu? Model który oglądałem wyglądał poprawnie, ale nie idealnie. Guziki na kierownicy lekko przytarte, gałka zmiany biegów posiada otarcia, kierownica wyglądała ok, tapicerka również, guziki w drzwiach podobnie jak gałka, czyli lekko porysowane i złuszczone. Czy to normalne zużycie jak na ten przebieg?
- należy odrzucić auto, które miało stłuczkę? Sprzedający ma zdjęcia jak auto wyglądało przed naprawą. Pogięte nadkole i lekko ruszona lampa. Teraz jakby lekko krzywo siedziała (szczelina pomiędzy skrajem lampy a nadkolem około 5-7 mm), W drugiej lampie szczelina ma około 1-2 mm. Może to tylko moje wrażenie, nie wiem.
- nie ma książki serwisowej. Auto kupione od firmy ubezpieczeniowej we Francji (jest faktura). Czy to dyskwalifikuje auto?

Mam VIN, jutro zadzwonię do ASO.

Ogólnie samochód mechanicznie pracował dobrze. Blacharsko super - zero rdzy. Nie wygląda na bity, nie licząc tego co opisałem. Oczywiście pojadę z nim do mechanika na oględziny.

Interesuje mnie jak opisane mankamenty wpływają na atrakcyjność oferty.

Pozdrawiam, Łukasz.

To są niewątpliwie minusy, ale jeśli faktycznie ma te 120 kkm, to raczej nie problem. Krzywa lampa jest do przeżycia, szczególnie jeśli są zdjęcia i to jedyna stłuczka tego auta. Wiadomo, że cena powinna być trochę niższa z powodu braków, które wymieniłeś, ale moim zdaniem żaden z nich ani nawet wszystkie na raz nie przekreślają auta.
Z aut, które znam od nowości przy ok. 100 kkm pojawiają się pierwsze oznaki używania, przy 150 kkm nadal jest świeżo, ale znaki są już bardziej wyraźne. To tak bardzo ogólnie, bo można i szybciej zaorać wnętrze, a można i rodzynkowy-look utrzymac do 200 kkm.

Mam jeszcze pewne wątpliwości.

1. Martwi mnie, ze samochód jest z ubezpieczalni. Czy to oznacza, ze było uszkodzone, orzeczono i szkodzie całkowitej i wystawiono na licytacje?
2. Malowane były: prawe nadkole (stłuczka), drzwi przód tył (porysowane), lewe nadkole (stłuczka). Nie licząc lampy zrobione jest dobrze. Nie widać niedbalosci. Zdjeć jeszcze nie widziałem.
3. Zyzucie środka - jak na 120km wyglada średnio, ale nie widziałem innej Alfy wiec trudno mi ocenić.
4. Brak książki serwisowej.

Cytat:

---

Napisał zapsu

1. Martwi mnie, ze samochód jest z ubezpieczalni. Czy to oznacza, ze było uszkodzone, orzeczono i szkodzie całkowitej i wystawiono na licytacje?

---

Niekoniecznie. Mogłobyś też np przejęte za niespłacone raty itp. Ale generalnie z Francji 99% aut sprowadza się mniej lub bardziej uszkodzonych ponieważ po prostu auta sprawne są tam drogie. Jeśli auto było kupione właśnie z tymi uszkodzeniami co widzisz na zdjęciach to bym się tym w ogóle nie przejmował. Ale oczywiście przeleć całe auto miernikiem grubości lakieru + ściągnij uszczelki w paru miejscach i zobacz czy nie widać tam śladów lakierowania

Cytat:

---

Napisał zapsu

4. Brak książki serwisowej.

---

Norma w autach z ubezpieczalni. Dostajesz 1 kluczyk i nic więcej.

Widać, że mało się znasz na autach więc podjedź po prostu do serwisu na przegląd przedzakupowy. Tam wszystko sprawdzą mechanicznie, podepną pod komputer, sprawdzą czy licznik nie kręcony itp itd

Rozumiem, ze polecasz jechać do ASO? Z tym jest problem, bo do ASO jest daleko i nie zdarze w godzinach otwarcia. Znalazłem mechanika który zajmuje sie Alfami, ma dobre opinie, może podpiąć pod komputer, sprawdzić silnik, zawieszenie. Jednak czy to wystrczy? Zwykły mechanik z komputerem tez może sprawdzić rzeczywistość przebiegu? ASO sprawdzi auto lepiej?

Mam jeszcze jedno pytanie. Inna 147 która mnie interesuje ma wszystko ok, ale logo 147 jest po prawej, a nie po lewej jak we wszystkich autach. Co to może oznaczać?

Cytat:

---

Napisał zapsu

ASO sprawdzi auto lepiej?

---

szczerze wątpie. Jeśli masz kogoś zaufanego / polecanego to jak najbardziej! Tylko nie za blisko od sprzedającego bo może się okazać, że się znają ;)

Cytat:

---

Napisał zapsu

Mam jeszcze jedno pytanie. Inna 147 która mnie interesuje ma wszystko ok, ale logo 147 jest po prawej, a nie po lewej jak we wszystkich autach. Co to może oznaczać?

---

wszystko i nic. moze komuś nie pasowało, nie podobało się, ktoś ukradł a może była lakierowana / wymieniana. Loteria

Zatem jak wszystko pójdzie dobrze, to jutro bądź w sobotę stanę sie pociadaczem pięknej Alfy.

Po jeździe próbnej muszę powiedzieć, ze 1.6 TS 120km brzmi obłędnie...

Daj znać jak poszło ;)

Auto z Francji tymczasowo odpuściłem. Sprzedawca jest handlarzem, który pracuje na etacie, ale jednak handlarzem. Jak oglądałem auto to wszystko niby ok, zachwalał jakie to jest super, ale jak chce jechać do ASO to mu nie pasuje w tygodniu bo dziecko musi odebrać z przedszkola, bo korki itd. Ewentualnie w weekend, ale to tez nie wiadomo. Po za tym miał mieć wszystkie dokumenty we wtorek, a jeszcze nie ma. Kawałek drogi do niego mam i nie chce bić kilometrów na darmo. Drażni mnie ten typ, jak każdy handlarz. Cwaniak. Przypuszczam, ze chce mnie zbyć bo pytam go o wszystko, kleje sie do każdej rysy i chce jechać koniecznie do ASO.

Pojadę w sobotę do Sosnowca w sprawie 147 z logiem po drugiej stronie. Auto ze Szwajcarii, jakiś czas w Polsce, dobrze wyposażone, książka serwisowa, dwa kluczyki, 100k km przebiegu, właściciel nie robi problemu ze sprawdzeniem auta. Zapowiada sie dobrze, ale rzeczywistość zweryfikuje wszystko. Cena chyba normalna, żadna okazja - 2005r. za 17k zł. Wymieniony rozrząd kilka dni temu (są faktury), jakieś inne drobne naprawy - auto niby bez wkładu własnego. Najbardziej mnie interesuje stan silnika i zawieszenie.

odpisałem w drugim watku, Jeżeli auto było sensownie serwisowane (mówisz ze rozrząd jest zrobiony, ciekawe czy wariator tez :P) wiec rzeczywiście tylko silnik i zawieszenie zostaje do oględzin :P