Printable View
Czy to normalne ze na delikatnym zakrecie wjezdzajac na studzienke ktora jest minimalnie nizej od powierzchni asfaltu czyje sie jak tyl samochod ucieka? Jest to moja pierwsza alfa i od razu dziwne zachowanie zawieszenia zauwazylem. Jeszcze nigdy w zadnym samochodzie nie mialem takich sytuacji. Jezdzac po koleinach mam wrazenie ze auto wciaz plywa z lewa na prawo, a przy kazdej dziurze zarzuca tyl samochodu, na zakrecie wrecz znosi. Czy to normalne z tym zawieszeniem czy cos jest wybite?
Ja nie zauważyłem, też jest to moja pierwsza alfa. Jedyne co zauważyłem to to, że prędkości mi się znacznie podniosły na tych zakrętach, no a fizyki się nie oszuka ;) Może suma np. opony? + wyższa prędkość i masz ten efekt. Czym poprzednio jeździłeś?Cytat:
Napisał mlody.czub
To raczej nie o predkosci chodzi, bo te akurat mi sie zmiejszyly i na prostych i w zakretach - poprzednim autem bylo volvo V70awd 310hp.Cytat:
Napisał buczo
Tutaj poprostu mam wrazenie ze cos jest nie tak, bo dzieje sie to przy normalnej jezdzie po miescie - nawet zona zauwazyla ze cos jest nie tak. Postanowilem zapytac tutaj zanim zaczne zawracac d.. w warsztacie. Auto jest z drugich rak i mam na nie pol roku gwarancji a na liczniku 45k wiec rozne rzeczy mogly sie tam juz powybijac.
W sumie zastanawia mnie Twoja mysl odnosnie opon - ciekawe czy jest to mozliwe. Aktualnie auto stoi na 16' zimowkach Pirelli sottozero.
Mam podobne odczucia co zresztą juz opisywałem kiedyś na forum. Auto użytkuje od przebiegu 7k km wiec wykluczam zużycie elementów zawieszenia. Najgorzej przy przejeżdzaniu zakrętów na łączeniach wiaduktów szczególnie kiedy mokro jest trzeba uważać. Amortyzatory wychodziły dobrze na testach więc nie wiem czy to nie specyfika tego zawieszenia po prostu. Na początek sugerował bym dobrego specjalistę od geometrii, u mnie tył fabrycznie był poza normą . Przód się poprawił po ustawieniu (nie w aso!) ale efekt myszkowania tyłu pozostał choć jest mniejszy niż z początku
Dokladnie. Ostatnio tez jechalem po dlugim wiadukcie i na lukach - laczenia okazaly sie naprawde przykrym doswiadczeniem. Przy wjechaniu na male rondo wjechalem na studzienke - wlaczyl sie abs, lampki na zegarze pomrygaly a auto przeskoczylo na bok z dobre pol metra. Naprawde mozna sie zddziwic i teraz czy to faktycznie kwestia zawieszenia i trzeba sie tego nauczyc - przywyknac czy cos tu jest ostro skopane (przy calym szacunku dla tego auta)
Jesli masz auto na gwarancji to wykorzystaj to i zgłoś problem. Moim zdaniem jak na to auto i możliwości tego silnika to zawias jest i tak za miękki do szybszej jazdy ale z drugiej strony trochę boję się go utwardzać w obawie że ten efekt może być jeszcze bardziej przykry
Z tym uciekaniem tyłu na studzience to miałem tak na początku, zwłaszcza jak auto było niedociążone. Ale żadnego pływania czy uciekania zwłaszcza na koleinach.Cytat:
Napisał mlody.czub
Jak dla mnie zawieszenie jest OK, zwłaszcza w zakrętach.
Hm.. dociążone? uciekanie? Kurcze.. mam auto od 0km i nie czuje żadnego efektu uciekania czy pływania, owszem na mokrym czy śliskim, ale nie w trakcie jazdy po łukach ze studzienkami itd. Ja bym na gwarancje uderzał..Cytat:
Napisał Luke77
kol. @buczo jaką masz datę produkcji auta? Jesli dobrze kojarze to chyba kiedyś coś było o akcji serwisowej dotyczącej wymiany amortyzatorów (?) . Może sie mylę ale moim zdaniem za efekt uskoku tyłu auta przy nierownosciach na zakretach odpowiada głównie za wolny amortyzator (albo za słaba sprężyna), lub niedostateczne dopasowanie jednego z drugim- w każdym razie zawias za wolno reaguje i w efekcie traci na ten ułamek sekundy kontakt z nawierzchnią a jesli to sie dzieje na obu kołach jednocześnie to jest to jeszcze bardziej odczuwalne. Ja już odruchowo na wiaduktach ( oczywiście w tych znanych mi miejscach ) jestem przygotowany do "założenia" kontry
Ja mam lekkie wrażenie wyjeżdżania tyłu na zewnątrz zakrętu (jak się człowiek przyzwyczai to całkiem fajna sprawa, jak w RWD :D ), ale to przy pokonywaniu łuków z ponadnormatywną prędkością. W codziennym użytkowaniu w ogóle tego nie zauważam. Mam zawieszenie sportowe (twardsze sprężyny).