ALFACITY 2009 w Komarom

Jak zapewne wielu z Was wie w zeszłym roku zapoczątkowalismy nową tradycje wyjazdów na międzynarodowy zlot AR organizowany na Węgrzech juz kilka lat. W 2008 roku reprezentowalismy Polske grupą kilkunastu załóg co zostalo dostrzeżone przez organizatorów.

W tym roku planujemy oczywiscie podobny wyjazd. Wg informacji z Alfa Amore - organizatora zlotu odbedzie sie on w twierdzy Monostor w Komarom w dniu 18 kwietnia 2009. W roku poprzednim miejscem spotkania byl plac przed bazyliką w Esztergom lecz okazalo sie ze jest za mały by pomiescic ponad 600 samochodów z calej Europy wiec prawdopodobnie dlatego zdecydowano sie na zmiane miejsca gdyz w tym roku szacuje sie iz załóg moze byc ponad 700. OCzywiscie poza Alfami bedzie mozna zobaczyc wiele zabytkowych Lancii, Maserati, Bugatti ... no i oczywiscie Ferrari.

Czasu jest jeszcze dosc duzo wiec kazdy z Was ma czas podjąc decyzje. Jak tylko bedą nowe informacje to oczywiscie przekazemy Wam :)

Jesli ktos z Alfaholikow zna węgierski to chętnie skorzystamy z jego pomocy :D

Magyar Lengyel ket jo barat !!


FORT MONOSTOR


fred

w zeszłym roku było bardzo fajnie, mysle ze w tym bedzie jeszcze lepiej zwłaszcza ze Teddy zna juz nasze wymagania co do umiejscowienia nas z samochodami :mrgreen:
ja z Dorcią sie pisze wstepnie na kolejny wyjazd, tylko tym razem bedziemy chcieli wyjechac troche wczesniej co by sobie troche pozwiedzać :)

Kiedy odbywa sie ten zlot AR?I ile dni trwa?

a jakie koszta mniej więcej są takiego wyjazdu oprócz paliwa

Cytat:

---

Napisał RAQ

Kiedy odbywa sie ten zlot AR?I ile dni trwa?

---

tak jak Fred napisał

Cytat:

---

Napisał Fred

18 kwietnia 2009

---

trwa jeden dzien, przynajmniej tak było w 2008, dzien zlotu to sobota

Cytat:

---

Napisał rekwir

a jakie koszta mniej więcej są takiego wyjazdu oprócz paliwa

---

ewentualnej winiety na autostrade(koło 30zł), koszt noclegu chyba bylo koło 70zł za osobe, jesli sie myle to poprawcie mnie, no i trzeba cos jesc, ceny nie byly jakies wyjątkowe, raczej jak u nas.

To fajnie mysle ze 600zl spokojnie by starczylo na taki wyjazd.

Jeśli tylko czas pozwoli i nic niespodziewanego nie wypadnie, wstępnie również się piszę.

super pomysł, jest jeszcze sporo czasu - fajnie byłoby z 2 noclegami na miejscu.

w tamtym roku byłem z Kasią w tym roku odpadamy bo ja pracuję w tą sobotę :/

Fred, ...powiem tak - z ogromna przyjemnoscia dolaczylbym w tym roku do ekipy z Polski :) Takze ten watek bede obserwowal bacznie. Mam nadzieje, ze nic nie wyskoczy. A jelsi nie... to jedziemy! :twisted: