2.0 TS: drgania przy prędkościach 140+

Hejka, jak w temacie, drgania pojawiają się przy wciśniętym pedale gazu podczas jady autostradowej, czyli powyżej 140 kmh. Po odpuszczeniu wyraźnie zanikają, lecz są minimalnie wyczuwalne. Zauważyłem to pierwszy raz w październiku ale pojawiło się to dosłownie na parę minut i zniknęło, pojawiło się z powrotem dopiero wczoraj na podobny okres czasu (też parę minut, potem zniknęło). Na pewno wykluczam koła, bo mam dwa różne zestawy (18 letnie i zimowe 16 cali), poza tym odczucie jest jakby to szło z układu napędowego, bo zaczyna telepać całym samochodem a nie samą kierą. Jakieś kończące się przeguby aboco innego?

Poza drganiami może coś słychać? Trzy lata temu wymieniałem łożysko w przednim kole w lybrze bo >150 auto zaczynało wpadać w drgania i było słychać tak jakbyś jechał po natryskiwanych pasach po drodze. Teraz w Alfie mam to samo >170. Więc na wiosnę czeka mnie wymiana.

Kuźwa żeś mie zagiął teraz... Nie kojarzę aby jakieś dziwne dźwięki się pojawiały. :/ A jak sprawdzić czy łożysko jest sprawne? Bo generalnie w zakrętach żadnych niepokojących odgłosów nie wydaje.

a ja tak troche inaczej a jestes pewien ze nic ci sie nie napchało w felgi,snieg błoto ja tak kiedys miałem sniegu mi napchało telepało ostro az wyleciał:)

Nie, są czyste w srodku na pewno. Nie jeździłem w ogóle po głębokim śniegu.
A wiem o czym mówisz, bo jak na letnich kołach po Slomczynie się przeleciałem to w tylnej feldze znalazłem z kilo piachu. Się nie dało jechać więcej niż 110 bo wszystko zaczynało napierdzielać we wnętrzu.

A może to wina wyważenia kół? Mój tata miał tak w swojej CR-V kiedy gdzieś zgubił ten ciężarek przy feldze

Koła odpadają na pewno: dwa różne komplety proste i wyważone. Poza tym gdyby chodziło o wyważenie to by pewno drgało całą drogę, a to było kilka kilometrów za bramkami w Toruniu a potem był spokój.

Zobacz jeszcze zbieżność i poduchę pod skrzynią biegów.

Cytat:

---

Napisał koskar

Koła odpadają na pewno: dwa różne komplety proste i wyważone. Poza tym gdyby chodziło o wyważenie to by pewno drgało całą drogę, a to było kilka kilometrów za bramkami w Toruniu a potem był spokój.

---

Czyli tylko w jednym miejscu na drodze? miewam tak czasem na pewnych stałych odcinkach dróg, którymi powtarzalnie jeżdżę - asfalt nierówny po prostu.

Nie nie. :D Obydwie sytuacje zdarzyły się za bramkami ale jedna z północy druga z południa. :)
Zbieżność była robiona niedawno, obczaję tę poduchę. Dzięki za trop.