Witam. Posiadam jako drugie auto Alfę 146 z silnikiem boxera(właściwie jest to auto ojca, którym od kilku lat praktycznie nie jeździł, aauto stało w garażu). W zeszłym roku próbowałem ją sprzedać, ale nie poszła. Ostatniosię przekonałem do niej i miałem nawet zamiar zabrać sięza nią na poważnie, z prac podstawowych to typowo eksploatacyjne naprawy jakwahacze, paski, oleje (koszt zmieściłby się w 2tys). Buda zdrowa, ale niepokójbudziło podwozie L.Wczoraj rozebrałem wnętrze by ocenić co jest do zrobienia – no i tragedia. Wzasadzie decyzja już jest – złom. Ale może jest inna rada? Pozostaje mi tylkosentyment do tego auta i to, że w tej wersji to już rzadkość powoli robi sięklasyk. Czy ktoś może robił już odbudowę płyty podłogowej w takiej alfie? Ijaki to może być koszt? Czy oryginalne blachy podłogi (oczywiście mogą byćzamienniki i reperaturki) są jeszcze dostępne? Jutro podjadę do blacharza, ale spodziewam się co powie.
Pozdrawiam