Brera dylematy zakupowe ;)

Hej! Piszę w dziwnej sprawie ale mam nadzieję, że doświadczeni użytkownicy forum pomogą mi podjąć odpowiednią decyzję.

A mianowicie. Od dawna już zbieram się z zakupem Brery. Mam zamiar wydać max 35tys pln. Samochód potrzebuje (głownie jazda miejska po śląsku) do dojazdów do pracy ok 15km w jedną stonę, zakupy, wakacje. rocznie ok 8tyś km.
I tu zaczynają się schody który silnik wybrać:
2.4jtdm i wywalić DPF zaślepić EGR - wchodzi to wogle w grę żeby czymś takim jeździć głownie po mieście? czy jest to straszne szaleństwo?:cool:
2.2 jts i tu mnie bardziej przeraża spalanie? jak on się sprawuje? Nie chciałabym żeby palił więcej niz 11-12l w mieście:(

Jeśli chodzi o osiagi to każdy mnie satysfakcjonuje obecnie jeżdżę 75 konną benzyną w małym kompakcie.

W stylistyce Brery się zakochałam i obecnie nic mi się już innego nie podoba. :rolleyes:

Podpowiecie coś?

2.4JTD też może Ci spalić 11-12l w mieście :)
Brera jest cholernie ciężka. W trasie można zejść ze spalaniem do sensownych wartości, ale niestety w mieście to potrafi zeżreć. Ale zapas mocy jest dobry.

trzeba by brać benzine , może nawet 3,2 ? jezdząc sobie takie krótkie traski, zbolejesz te 15l/100km , bezyna tania teraz ...
diesla nie brac na takie jazdy

Brera... piękne auto. Gratuluję gustu :) do takich niskich przebiegow w ogóle nie brałbym pod uwagę diesla. Ja robię rocznie 30 tys. km (100+ dziennie) i wciąż się wachalem pomiędzy benzyną a dieslem no ale o 2,2 jts trzeba dbać bo podobno potrafi być kapryśny. Gdybym teraz kupował brere to celowalbym w 1,75 tbi bo podobno już istnieją instalacje gazowe do tych silników (chyba coś na bazie vialle lpdi)

Zdecydowanie benzyna, przy takim przebiegu :) poza tym 2.2 o którym piszesz będzie mniej kosztowny w utrzymaniu w razie naprawy. Miałem 159 1.9 jtdm teraz mam 2.2 jts i benzyna bardziej cieszy...szczególnie w Brerze :)

Kupiłem 2.2 jts w lipcu 2015. Jazda główne po mieście. W weekend poza. Po miescie spała 11-12. Poza potrafi zejść do 8. Frajda z jazdy niesamowita. Wcześniej miałem 166 2.4 jtd. Nie było złe ale teraz jest inaczej. Z kosztownych napraw jakie mogą się pojawić to wymiana rozrządu. Reszta jesr ok (jak na razie) :)

Dziękuje za podpowiedzi :-) zaczynam się przekonywac do tej 2.2. Diesel to był jednak szalony pomysł. :-D . Gorzej że 2.2 jest znacznie mniej w sprzedaży..

Jeżeli przywiązujesz uwagę do ekonomii to 2.4 JTDm pali 7-8L jak nie to 2.2 JTS 11-13L
Diesel - jak każdy jest problematyczny, DPF, EGR, wtryski, dwumas, sprzęgło, 6 biegowa F40, haczące biegi, turbo, wibracje w kabinie - to problem 2.4 JTDm
2.2 JTS - Zmienna faza rozrządu, rozrząd (niby nie wymienialny bo na łańcuszku, ale się wyciera i rozciąga) koła zębate wałków rozrządu, elektrozawory, wariator, problem z ciśnieniem oleju, termostat, pompa wody, kontrola regulacja zaworów

Dobrą alternatywą jest nasza kochana 1.8TBI 200KM i tylko wersja TI !!!!

Cytat:

---

Napisał maarkuss

Jeżeli przywiązujesz uwagę do ekonomii to 2.4 JTDm pali 7-8L jak nie to 2.2 JTS 11-13L
Diesel - jak każdy jest problematyczny, DPF, EGR, wtryski, dwumas, sprzęgło, 6 biegowa F40, haczące biegi, turbo, wibracje w kabinie - to problem 2.4 JTDm
2.2 JTS - Zmienna faza rozrządu, rozrząd (niby nie wymienialny bo na łańcuszku, ale się wyciera i rozciąga) koła zębate wałków rozrządu, elektrozawory, wariator, problem z ciśnieniem oleju, termostat, pompa wody, kontrola regulacja zaworów

Dobrą alternatywą jest nasza kochana 1.8TBI 200KM i tylko wersja TI !!!!

---

Na TBI nie starczy budżetu, a w 2.2 obecnie wymieniam rozrząd...zestaw swag 640zł bez wariatorów, jeżeli będą do wymiany to 1800 zł za komplet...także przy turbo, wtryskach, egr, dpf , głowicy w 2.4 to raczej znikomy koszt :) miałem diesla 4 lata, wiem coś o kosztach z nim zwiazanych :) 2.2 wypada korzystniej :)