MES nie łączy z ABS na szarym adapterze

Cześć,

Chciałbym zrobić proxy i zakodować lampy EU, ale na próbę zanim to przekoduję chciałem sprawdzić czy wszystko działa i się połączyć przy pomocy szarego adaptera z ABS-tak żeby uniknąć problemów i zaskoczenia przy wykonywaniu proxy. Czy spotkał się ktoś z takim problemem że nie można połączyć MES z modułem ABS? Wyskakuje błąd "ECU connection failed, can bus error". Tak to ze wszystkimi modułami komp się normalnie łączy. MES wersja 5.2, kabel Viaken. Kabel szary sprawdzałem na przejście i jest poprawnie wykonany zgodnie ze schematem na Viaken. Błędów aktywnych brak a samochód normalnie jeździ i przebieg nie miga. Jest odczytywany jeden błąd przez MES:
C141C-86 - Prywatny CAN między HALF i DASM - Nieprawidłowy sygnał/wiadomość (ale nie ma aktywnych błędów i ABS działa OK)
Komp jest podłączony do samochodu poprzez adapter SGW a nie przez oryginalne OBD- jeśli ma to jakiekolwiek znaczenie.
Ktoś miał coś podobnego? Od czego zacząć- nowy adapter zamówić na próbę czy gdzie indziej szukać przyczyny?

Czasami wszystko jest ok a nie ruszy, złośliwość rzeczy martwych ;) Jak nie masz gdzie pożyczyć to najlepiej zamówić choćby się przekonać. Z aledrogo zamówisz i sprawdzisz, zawsze możesz zwrócić. W ABS są 4 pozycje do łączenia. 1,3,4 jest na szarym, 2 bez adapteru.

No właśnie zamówiłem drugi kabel szary i dalej nie działa. Zastanawiam się może to wina tego czerwonego adaptera wpiętego w SGW?Załącznik 290540

- - - Updated - - -

Tak to wszystko inne dziala bez problemu, może jest ktoś z Piaseczna lub Warszawy i pomoże?

Czasem jak się wtyka te złącza męskie stosowane w Alfie to któryś pin potrafi się podwinąć zamiast wejść w żeński slot. Szczególnie chińskie - mam takie na stole to widzę, są miękkie jak g*. Wypnij i sprawdź je uważnie.

Cytat:

---

Napisał marco_radik

Czasami wszystko jest ok a nie ruszy, złośliwość rzeczy martwych ;) Jak nie masz gdzie pożyczyć to najlepiej zamówić choćby się przekonać. Z aledrogo zamówisz i sprawdzisz, zawsze możesz zwrócić. W ABS są 4 pozycje do łączenia. 1,3,4 jest na szarym, 2 bez adapteru.

---

super podejście: kup, rozpakuj i zwróć bo masz prawo. nie pomyślałeś że sprzedawca musi opłacić przesyłkę, spakować ją (zapłacić pracownikowi i za pudełko + wygenerować śmieci opakowaniowe), że wystawia Ci paragon który potem musi dać księgowemu aby ten wycofywał ręcznie (bo druk paragonu kasą online to od razu w ministerwstwie na serwerze obowiazek zapłaty, niestety online już się nie wycofuje jednym klikiem), że przyjdzie mu towar który jest otwarty, może zarysowany, może jakoś inaczej nadwyrężony którego nie powinien dać innemu klientowi, że musi odbić Ci płatność.
To prawo unijne do zwrotu bez podania przyczyny jest idiotyczne - to zaraza, strata czasu, pieniędzy, towaru i opakowań. Zmień podejście - nie cierpię takich klientów co tak robią - zwykłe pasożytnictwo na czasie i pieniądzach sprzedawców - kupić np bypass, przekodować i zwrócić, albo kupowali na zapas części bo im auto płynęło z USA a jak przypłynęło i okazało się że nie potrzebują to zwrot - patologia. Aha, i do tego prowizja za płatność tu już bank nie zwraca 1.4% sprzedawcy...
Tak wiec naprawdę proszę o refleksję - intencja kupna powinna być uczciwa, a taką nie jest "kupie żeby tylko sprawdzić czy mój obecny jest sprawny czy to coś innego, i najpewniej zwrócę". Rozumiem przypadki że jakość Cię nie zadowala, że coś nie działa, okazało się że nie pasuje np do auta czy coś (a wydawało się że pasuje) - poważne podejście do zakupu ale nie zagrało - to jest OK - taka zapewne była intencja prawodawców w UE - niestety zrobili jak zrobili. W mojej opinii powinno być wymaganie podania sensownej przyczyny zwrotu, jak również potrącenie kosztów przesyłki do klienta i opłat systemów płatności - trochę by to patologię nadużywania powstrzymało.

Parafrazując:

Super podejście: sprzedaj, wydaj kasę i zapomnij - bo masz prawo. Nie pomyslałeś że kupujący przez internet może mieć "niepełny obraz" kupowanego produktu (z powodu polegania jedynie na lakonicznym opisie i niskiej jakości zdjęciach), że może otrzymać niepełnowartościowy lub bezużyteczny produkt ponieważ sprzedawca świadomie lub nieświadomie nie przekazał istotnych szczegółów? Masz prawo potrącić klientowi zwracane pieniądze o "zmniejszenie wartości rzeczy będące wynikiem korzystania". To prawo unijne to gloria i chwała i nie porównujmy się do USA - kraju w którym kuleje wiele rzeczy. Nikt klientowi nie zwraca pieniędzy za stracony czas za oczekiwanie na odbiór, ponowne pakowanie i odesłanie przesyłki oraz sprawdzanie produktu niespełniającego oczekiwań. Rozumiem, że są przypadki kiedy kupujący jawnie to prawo naciąga oraz wykorzystuje i to one powinny być piętnowane.

Mój post był nawiązaniem do przypadku z góry założonego zakupu drugiego egzemplarza u kogoś tylko żeby spróbować i zwrócić zapewne - tu intencja jest od początku zła kupującego i to krytukuję. Uważam że powinien być wymagany powód zwrotu - ot choćby jak napisałeś: złej jakości opis czy zdjęcia, niepełna informacja, nie pasuje itp. Dziś to jest naciągane przez niektórych - zdarzało mi się że ludzie kupowali bypass SGW, robili sobie konwersję USA->EU i zwracali, oczywiście instrukcja już brudna/pozagniatana, pudełko też. Ja towaru po zwrocie nigdy (mimo puszczenia na testerze/wizualnej inspekcji itp) nie daję do puli która potem idzie na sklep - to są już u mnie egzemplarze na zasadzie ktoś przyjedzie, chce taniej - mówię - towar ze zwrotu, jest OK, przetestowany, masz go tyle a tyle taniej lub tu masz nowy za tyle a tyle.

Pełna zgoda z @epsonix, to patologia wspierająca dużych sprzedawców którzy mogą sobie pozwolić na obsługę tego szaleństwa nawet jeżeli 50% sprzedaży to zwroty "po korzystaniu". A mały sprzedawca z niszowym produktem musi albo narzucić 200% marży (co przy produkcie, delikatnie rzecz ujmując "nie pierwszej potrzeby" - czyni go niesprzedawalnym), albo zaryzykować stratę, albo ograniczyć sprzedaż do B2B i olać rynek konsumencki.

Dzięki. Najgorsze już pal diabli opłaty/stratę na przesyłce (którą duże firmy mają za parę zł bo wysyłają miliony paczek rocznie a magazyny mają w każdym kraju wiec lokalne; ja inaczej za Polską płacę ok 20zł, za EU ok 20EUR zależy od kraju), natomiast najbardziej wkurza głupia robota - obsługa - strata mojego czasu - idzie na głupoty. Na szczęście nie ma tych zwrotów tak dużo żeby to był jakiś problem więc sprzedaż B2C jest dla mnie OK - większość klientów kupuje odpowiedzialnie i z dobrą intencją.

Panowie offtop robicie. Tu było o tym że ABS nie łączy z MES. W końcu miałem trochę czasu i wziąłem się za temat. Odpiąłem czerwone wiązki bypass i wpiąłem wtyczki do SGW. Teraz łączy normalnie z ABS przez OBD. Wniosek jest taki że ten chiński adapter jest wadliwy. Ciekawe czy znajdę rachunek żeby zareklamować ten szajs...