Szanujcie siebie, swój czas i pieniądze. Tu nie naprawiajcie swoich samochodów
Witam wszystkich może i jest to stary temat, ale aktualny!
Uwaga! Uwaga! 2011 3B SERWIS
Pragnę ostrzec Wszystkich właścicieli samochodów. Omijajciewielkim lukiem 3B SERWIS znajdujący się w Łodzi przy ul. Puszkina!! To co mi siętam przytrafiło przechodzi wogóle ludzkie pojecie! Gdybym nie zmienił z ciekawości serwisu dalej by ze mniezdzierali i robili wałki!! Od lat do nich jeździłem i ufałem. To długa iskomplikowana sprawa, ale postaram się w pigułce opowiedzieć. Miałem problem pękniętaobudowa skrzyni biegów, oddałem do naprawy wszystko tam jeszcze jakieś drobnenaprawy były jak np. prędkościomierz(któregonie naprawili, ale dobra) ładnie pięknie, pojeździłem sobie parę miesięcy gdynagle cos zaczęło zgrzytać, podjechałem do mojego nowego serwisu i nagle naparkingu słychać zgrzyt, czuje szarpniecie, zbiegają się ludzie ja wysiadam atam pełno metalu na ziemi i leje się olej, szybko wzięli auto na podnośnik i okazałosię ze ROZSADZIŁO skrzynie biegów, po oględzinach stwierdzili ze skrzynia byłaźle zmontowana, wiec biorę lawetę i jadę do 3B serwis żeby naprawili mi to zgwarancji bo rzekomo dają taka na swoje naprawy, właściciel mówi ze to na pewnonie ich wina, ale zostawmy auto żeby sprawdzić dokładnie, następnego dnia przyjeżdżam,a auto tak jak stało, stoi dalej pytam co jest grane a właściciel ze skrzynie rozsadziło,(tyle to ja od początku wiedziałem i mu mówiłem jak przyjechałem na lawecie)ironią pytam jak do tego doszedł a on na to „ mechanik się schylił i cos tamwisi przy skrzyni” no to pytam, co zrobił? „schylił się i skrzynia jestrozwalona” było mi do śmiechu, ale do czasu, gdy kazałem im to naprawićpoprosili o książkę napraw, dałem bez gadania bo byłem pewny swego, a tam jakieśpierdoły powpisywane, obudowa sprzęgła, miska olejowa, prędkościomierz który i tak nie działał po ichnaprawie, jakieś oleje. Wkurzyłem się i chciałem wymusić naprawę i zapłatę za lawetę170zl w jedna stronę, a jak się domyślacie musiałem laweta zabrać auto. Nowkurzenie i szok, nie mogłem uwierzyć w to co tam się działo! Awantura była ostra,ale starałem się zachować poziom, on na początku też, ale słuchajcie, gdy już widziałem,że nic nie załatwię, bo w książce było co innego a dodatkowo w razie potrzeby..nie stać mnie na biegłych, powiedziałem zeżałuję każdej zł wydanej na ten warsztat, ze mam nadzieje ze splajtuje, ze zerohonoru z ich strony, zapytałem czy opinia klienta o warsztacie Pana interesuje,a on „Nie!! Opinia klienta wogóle mnie nie interesuje!” no to ja szok wogóle ;Oręce mi opadły! Odwróciłem się i powiedziałem ze jest Pan dla mnie skończony taksamo jak ten warsztat.. i sobie idę na boczek żeby po lawetę zadzwonić, nagle słyszęjak ten biegnie do mnie z łapami i krzyczy „Ty Gnoju co żeś powiedział?! Powtórzto!, zabieraj stąd to auto!” „Nie będziesz mnie gnoju obrażał! Uważaj bo zarazCię cos przejedzie!” No to ja pytam czy to była groźba, a ten do mnie „Nie,tylko mowie żebyś się stąd zabierał” „coś Ci nie pasuje to się sądź, dowidzenia”. Zabrałem auto i naprawiłem w normalnymserwisie i jest cacy wszystko ;) Omijajcie 3B serwis, naciągną was i zostawią wciemnej…. , do tego ten właściciel skończony burak i cham! Zeroprofesjonalizmu!!!!! Żałuje STRASZNIE!!!!!!