Lift przodu i tyłu 156 - jak to najlepiej zrobić?

Witam.
Należę niestety do tej grupy ludzi lubiących przeróbki, którzy zaczynają to robić ale niestety bez głowy...:(
Mój problem polega na tym, że ekstremalnie przerobiłem silnik ( wymiana z 1,8TS na 2,5 V6, przerobione doloty, wałek, tłoki, filtry, wydech ze strumienicą no i chip tuning). Efekty były znakomite ale następstwa fatalne - nie wytrzymało zawieszenie i wylądowałem w polu po wcześniejszym pełnym piruecie i urwaniu przedniego i tylnego zderzaka.

Teraz moje maleństwo jest w warsztacie i przerabiam zawieszenia ale przy okazji chcę ( a w zasadzie muszę ) zrobić przód i tył. No i zastanawiam się nad liftową wersją ale nie za bardzo wiem, czy to ma sens i jak się do tego zabrać...

Będę wdzięczy za pomoc...:))

Pozdr. Maximm

Jeśli o mnie chodzi to napewno bym tego nie zrobił .
Jak chcesz po fl to kup sobie taką włąśnie;)

Jeżeli masz duuuużo kaski to można przerabiać wszystko tylko nie wiem czy to ma sens. Zależy też ile i jakie zmiany chcesz przeprowadzić. O ile z tyłu kosmicznych różnic nie ma - klapa bagażnika delikatnie się różni i światła do tego zderzak o tyle z przodu już trochę sprawa się komplikuje - poczynając od maski, przez gril, zderzak, światła, atrapy, wloty powietrza, halogeny.
Części są dostępne ale do najtańszych nie należą do tego potrzeba jakiegoś dobrego blacharza i mechanika.
Jak będziesz miał blache powiedzmy po "FL" a środek przed "FL" przy sprzedaży będą komplikacje a co a jak a skąd... Jak masz taką fazke na zmiany to i zaraz zaczniesz robić środek a to już się nie kalkuluje. Taka jest moja opinia i sugestie oczywiście Ty jesteś właścicielm i to zależy od Ciebie.

Cytat:

---

Napisał Maximm

Witam.
Należę niestety do tej grupy ludzi lubiących przeróbki, którzy zaczynają to robić ale niestety bez głowy...:(
Mój problem polega na tym, że ekstremalnie przerobiłem silnik ( wymiana z 1,8TS na 2,5 V6, przerobione doloty, wałek, tłoki, filtry, wydech ze strumienicą no i chip tuning). Efekty były znakomite ale następstwa fatalne - nie wytrzymało zawieszenie i wylądowałem w polu po wcześniejszym pełnym piruecie i urwaniu przedniego i tylnego zderzaka.

Teraz moje maleństwo jest w warsztacie i przerabiam zawieszenia ale przy okazji chcę ( a w zasadzie muszę ) zrobić przód i tył. No i zastanawiam się nad liftową wersją ale nie za bardzo wiem, czy to ma sens i jak się do tego zabrać...

Będę wdzięczy za pomoc...:))

Pozdr. Maximm

---

Nie ma sensu. Uzbieraj na 156 po lifcie a zobaczysz, że różnice zewnętrzne nie są najważniejsze.

Jeżeli przy tym uszkodziłeś:
- oba przednie reflektory,
- zderzak przedni,
- oba przednie błotniki,
- maskę
- grill

oraz

- tylny zderzak

to możesz szukać używanych części wersji fl, bo te wymienione przeze mnie są konieczne do liftingu. W przeciwnym razie szkoda kasy pakować w to auto, bo kiedyś obudzisz się z chęcią sprzedaży i świadomością, że weźmiesz za nią 1/3 tego co w nią wpakowałeś...

Do tego dochodzi jeszcze klapa bagażnika, ale konieczności jej wymiany nie ma.
Pozdrawiam.
- Rafał

Chyba że dobrze sprzedaż elementy które są w dobrym stanie i pozostaną po wymianie. Wtedy może nawet uda Ci się wyjść na 0, ale jak już pisali wcześniej - stracisz przy odsprzedaży. Ale skoro i tak już dużo włożyłeś kasy przy tych wszystkich modyfikacjach to wątpię abyś szybko chciał ją zamienić na wersje po FL.

Przed liftowa jest o niebo ładniejsza.To pierwsze.Drugie to taka "modyfikacja"praktycznie dyskfalifikuje takie auto do sprzedaży.

Cytat:

---

Napisał lesio146

Przed liftowa jest o niebo ładniejsza.To pierwsze.Drugie to taka "modyfikacja"praktycznie dyskfalifikuje takie auto do sprzedaży.

---

Ah te gusta i guściki :D..

Robi zdjęcia przed, robi zdjecia w trakcie i przy odsprzedaży ma dowody.. Jak dużo części uszkodził to robił był lifting od razu bo fura nabierze jeszcze lepszych kształtów! Niemniej, wyjdzie to sporo..

wiecie, piszecie, że się nie opłaca i td i tp, mi też tak pisaliście a jednak zrobiłem swoje auto. Swoją drogą zastanawiam się jak można zrobić tak ambitnego swapa z 1.8 na 2.5 i zostawić seryjne zawieszenie od 1.8 ( bo tak z tekstu zrozumiałem) Nie chcę nikogo osądzać, ale trochę bajerem mi podjeżdża, bo nie wierzę w to, że ktoś kto ma łeb do swapa, takiego bubla by strzelił... Czyżbyś aż tak bez głowy podszedł do tematu??

Wg mnie jeśli masz kasę, to przerabiaj. Zabawy co nie miara a i efekt super tymbardziej gdy samemu się to zrobi. Gdy przerobisz przód i tył to pozniej bedziesz się zastanawial czy wnętrze też. A jesli wnętrza nie zrobisz, to i co z tego... Grunt, że z zewnątrz bedzie elegancko. I rób fotki, żeby później kupujący uwierzył że jesteś maniakiem alfy i dla zabawy to zrobiłeś. Fotki: przed, w trakcie i po.
Pozdrawiam.