AR 159 Radom-po ogledzinach i diagnostyce ASO
Witam koledzy.Wlasnie wrocilem z Radomia....ogladalem ta czarna 159 http://otomoto.pl/alfa-romeo-159-ful...C16497626.html Bylem w ASO i wtopione 250 zl....ogolnie wszystkie sprawy techniczne(silnik,elektryka,zawieszenie,uklad wydechowy i stan zewnetrzny bez najmniejszego zarzutu,przebiegu niby nie mieli jak sprawdzic ale mowili ze raczej oryginalny) W ksiazce serwisowej zadnego wpisu(ani pierwszego,NIC) tyle co mi powiedzieli ostatni wpis z przebiegiem to jakies 45 tys ale nie ma daty a w 2008 roku wymieniana byla skrzynia biegow...jest w tym wszystkim jedno NAJWIEKSZE ALE cale auto wychodzi ze MALOWANE(Mnie wcielo jak to uslyszalem bo bylem przygotowany na lewy tylni blotnik po tym jak mi wskazal to kolega Rado z forum radomskiego,sprzedajacy pozniej tez w szoku i nie wygladalo to jakos nienaturalnie).Jedynie na prawych przednich drzwiach bylo od 246 do 277 tych jednistek-chyba mikro milimetrow) pozatym cale auto lacznie z dachem od 360 do 475 jednostek).Nie wiem co o tym myslec bo pozniej mierzylismy jego miernikiem i na calym aucie bylo mniej wiecej ok.250 a na progach i slupkach po otwarciu drzwi(te wewnetrzne elementy) byly w okolicach 150 jednostek czyli wedlug tego co podaje ASO-grubosc lakieru fabrycznego,metalik dwuwarstwowy.Nie wiem kazalem mu skonfrontowac to w ASO i zadzwonic do mnie poniedzieli.Auto nie wygladalo na to ze moglobyc malowane w calosci ALE:-(.On mowi ze moglo wyjsc z ASO z druga warstwa lakieru bo moglo byc zle pomalowane od nowosci. Wydaje sie nie krecic i nie wciskac bzdur,normalnie z nim sie gadalo,taki zwykly chlopocek.Nie wiem co o tym myslec??Oczywiscie zrezygnowalem-o kase sie nie upominalem bo gosc w miare byl wporzadku.Napiszcie co Wy myslicie.Pozdrawiam