Zachorowałem na Zagato... napiszcie mi, że się psuje, rozpada, nie da się nią jeździć, w rzeczywistości jest brzydka i nie ma ani jednej zalety... proszę....
Printable View
Zachorowałem na Zagato... napiszcie mi, że się psuje, rozpada, nie da się nią jeździć, w rzeczywistości jest brzydka i nie ma ani jednej zalety... proszę....
sz?:> rz:> przeciez to brzydkie jak kupa jeza;)
No i ten silnik, jakieś zwykłe Busso, nie to co Pentastar:lol:
Śmierdzi i ma wszy na masce... :D:D
Niestety. Zmartwie cię. Ta choroba jest nieuleczalna:)
Sprzedaj mieszkanie i kupuj. Ja się do takich cudów przezornie nie zbliżam :D
Mysle, ze dobrym argumentem bedzie to, iz w absurdalnej cenie RZ/SZ mozna nabyc np. Ferrari F355. To powinno wystarczyc :)
no mozna;) do 1go serwisu:D
Poza tym Ferdków jest na pęczki w porównaniu do tego cudaka:)