Nonszalancja i chamstwo w salonie Alfa Dukiewicz
Witam szanownych Alfaholików chciałem się z wami podzielić wrażeniami jakie wyniosłem z pobytu w salonie [b]Alfa Romeo..................... w Warszawie gdzie zostałem zaproszony na odbycie jazdy próbnej Alfą Romeo 147 1,6.
Któregoś pięknego dnia buszując po głównej stronie Alfa Romeo natknąłem się na ofertę jazdy próbnej z której to skorzystałem. Po paru godzinach od wysłania smsa wyrażającego chęć wzięcia udziału w jeździe zadzwonił do mnie konsultant aby ustalić szczegóły. Umówiłem się na jazdę konkretnym modelem na konkretny termin czyli 13 czerwca o godzinie 15. Tego oto dnia zjawiłem się w w/w salonie, gdzie okazało się, że nikt nic nie wie o żadnej jeździe testowej mało tego w tym salonie w ogóle nie ma Alfy 147 jako pojazdu testowego.
Znudzony pracownik tłumaczył coś o bałaganie w centrali i zaproponował mi przejażdżkę Fiatem Bravo(???) oraz bardzo niechętnie zaproponował mi jazdę stojąca na placu jako auto testowe Alfą 159 z której to propozycji chętnie skorzystałem.
I tu zaczęła sie zabawa, szanowny pan pracownik przestraszył się i zniknął w czeluściach salonu skąd za niedługą chwilę wrócił z informacją, że Alfa właśnie jedzie do serwisu na przegląd. Zasmucony całą sytuacją z dziecięcą naiwnością uwierzyłem sprzedawcy i odszedłem z kwitkiem.
Traf chciał, że przejeżdżałem obok salonu za niecałe 15 minut od zdarzenia i zauważyłem że ta sama testowa Alfa 159 która odjechała na przegląd, wróciła na swoje miejsce.
Poczułem że chyba coś jest nie tak i wróciłem do salonu gdzie dowiedziałem się że Alfa miała wymieniany olej (???) (w przeciągu 15 minut) na moje pytanie czemu nie zaproponował mi poczekania na przyszykowanie samochodu do jazdy sprzedawca nie odpowiedział nic. Nie chciałem już wyjaśniać z nim kwestii najszybszej na świecie 15 minutowej wymiany oleju. Na moje zapewnienie, że sprawę opiszę na naszym forum sprzedawca w ogóle nie zareagował.
Sam też pracuję w branży usługowej gdzie mam kontakt z klientem i też czasem mam obowiązek zrobić coś za co nie dostaję prowizji ale robię to z taką samą chęcią jak i inne obowiązki. Strach pomyśleć ilu potencjalnych klientów na kupno nowej Alfy takich jak ja zraził do siebie ten sprzedawca jak i jemu podobni zatrudnieni w innych salonach Alfy
Na koniec mojej opowieści chcę się z wami podzielić jedną refleksją: jest mi niezmiernie przykro i głupio, że reputację tak wspaniałej marki o długiej tradycji reprezentuje ktoś tak nieodpowiedzialny i mało poważny jak w/w sprzedawca w salonie sprzedaży D......... przy ul. J........ 6.
pozdrawiam i pozostawiam do przemyślenia :shock:
PROSZĘ O PODPISANIE TEGO TEKSTU SWOIM IMIENIEM I NAZWISKIEM . W przeciwnym wypadku potraktuję ten opis jako dzialanie konkurencji i wykropkuje dane serwisu!!
Do piotriix
nie czuję się zobligowany do podawania swoich prywatnych dane chronionych zapisem o ustawie o ochronie danych osobowych z dnia 29 sierpnia 1997 r. art 23 pkt 1.
Wolność wyrażania opinii o pracy przedsiębiorstw zarejestrowanych w Polsce gwarantują mi zapisy ustawy prawo cywilne, prawa konsumenckiego oraz ustaw szczególnych których z pamięci nie przytoczę.
ps. mail o tej samej treści został wysłany do centrali Alfa Romeo w Polsce ma nadzieję że wyciągną z jego treści właściwe konsekwencje.
Re: Nonszalancja i chamstwo w salonie Alfa Dukiewicz
Rzeczywiście nieprzyjemna historia. Jestem trochę zaskoczona - też miałam dzisiaj tam jechać. W końcu wylądowałam w carservice przy 1 sierpnia. I tu miłe zaskoczenie - sprzedawca poświęcił nam ponad 30 minut, wydawał się przygotowany, nawet proponował jazdę próbną. Jak się zorientował, że jestem z Łodzi, nie serwisuję u nich swojej alfy i póki co tylko zbieram info - nie zniechęcił się. Bardzo zachwalał nową alfę mi. Stwierdził, że za dwa tyg jedzie do Włoch na szkolenie, zrobi zdjęcia alfie mi i podeśle. Zostawiłam swój mail - zobaczymy czy coś przysle. Jakieś trzy tygodnie temu ten sam carservis - wyszukał mi emblemat koniczyny - nie do odnalezienia na ePerze w Łodzi. Podał mi nr katalogowy i po nim zamówiłam znak w Łodzi. Zresztą w Warszawie po prostu są w salonie samochody - prawie wszystkie modele, łącznie z brerą - tylko alfy GT nie mieli. W Łodzi są tylko flagi alfy zawieszone w salonie fiata - żadnej alfy tam nie można zobaczyć. Co do serwisu - szkoda gadać... Gdy zdecyduję na zmiane modelu - kupię zdecydowanie w Warszawie. A może ktoś poleca inne salony alfy?