-
Kobieta i auto :)
Wczoraj moja lobieta tak cofała, że wjechała na jakis płotek :? A że był niski to niby nic sie nie stał, żadnych otarć :o Ale co tam poszedłem sprawdzic. Niby nic, wsiadam odpalam auto i szooook, tunning wydechu na maxa (czułem sie jak golfiarz :mrgreen: ). Prawdopodobnie czeka mnie wymiana wydechu od samego katalizatora, gdyż nie wygląda to ciekawie :? Oriętujecie jakie koszta wydechu i gdzie po taniości moge kupić??Teraz z kasą krucho więc może być problem.
Pozdrawiam
-
Ach te kobiety. Moja ma prawko ale całe szczęście,że boi się jeżdzić więc problem z pożyczaniem "włoszki" mam z głowy-ufffffffff. Pozdrawiam.
-
uwazaj zeby na przyszły raz nie urwała ci wydechu i kolektora wydechowego :mrgreen:
moja narazie nie dostaje alfy, chyba ze na płaskim i prostym odcinku drogi, ma tą swoja corse to niech sobie jezdzi :D
-
no ja tez od jakiegos czasu szukam dla niej auta- dokładnie corsy :mrgreen: moze w niedziele odwiedze giełde w bydg.
zaraz koncze prace i jade do mechanika, mam nadzieje ze uda się uratować wydech i ze nie bede musial kupowac nowego :? Zobaczymy
-
zrobienie całego wydechu od samego kolektora to koszt 90zł, z chromoniklu może byc drożej. Z tym, że sam musisz sobie zakupic tłumiki
-
moja pani rok temu zaliczyla dziure wynik 2 opony 2 felgi i amorek ale zaplacila z wlasnej kieszeni /honorna kobita/ a za to regularnie w kazdym samochodzie stuka w tylny zderzak i co ciekawe prawie w tym samym miejscu .eh te kobiety
-
a ja dzisiaj na progu zwalniającym pod uczelnią zostawiłem przedni zderzak :evil:
założyłem, ale okazało się, że w 145 są cztery zaczepy. W tej chwili zderzak trzyma się na trzech i nie dolega tak dobrze do karoserii. Na dniach będę musiał ściągnąc cały zderzak i go porządnie założyc. Mój lakiernik mówił mi dzisiaj, że z założeniem tego zderzaka jest trochę roboty :(
-
Zroboine :mrgreen: Nie trzeba było kupowac nowego wydechu!! Spędziełem ze 3 godziny u "Pana Henia" w garażu. Na początku chłop załamał ręce, ale po przeanalizowaniu sprawy powiedział że spróbuje. Chłop sie nameczył (w 3 miejscach przełamany), ale wrócił pierwotny dzwięk auta. No i co najlepsze zapłaciłem 20zł :mrgreen:
A swoją drogą oglądałem co robi z rozbitymi autami. Potem stoją w komisach jako bezwypadkowe :mrgreen:
-
co do kobiet za autem.,.., moja ostatnio mie meczy ze bardzo chce isc na prawko hy :evil: coż mówi do mnie daj pojezdzic na placu... hy mówie no dobra ..jedziem łukiem do przodu i mówie zatrzymaj sie tuz przed pachołkami a ta dojezdza do pachołków i...piz... na gas :shock: ja szok, ale w pore złapałem za rekaw, bo tak i inaczej to golf co stał na tym placu był by ostro skasowany :twisted:
więc panowie jednak nie dawajcie swej kobicie alfy jeśli nie ''potrafi'' jezdzic :wink:
bez kitu lepiej corse lub jakieś polo albo coś równie małego :mrgreen:
pozdrawiam
-
Ja jak widze kobiete za kółkiem to lepiej trzymać sie zdala od nich. 8) Kobiety sa niemożliwe do rozszyfrowania na drodze :) Ale męszczyżni wcale nie są lepsi. :wink: Pozatym znam pare babeczek które bardzo dobrze sobie radzą. A jeżdżą nie byle czym bo autobusami czy ciężarówkami, ale to wyjątki 8)