AR 147 szarpie przy ok 2000 tys obrotów - jakieś sugestie?
Kilka dni temu kupiłem Alfę, jezdziła super nic się nie działo. Wkręcała się na obroty i jechała normalnie. Jedynie nie dogrzewała się, walnięty termostat. Wymieniłem go, temp trzyma wzorowo, ale po nagrzaniu (na zimnym nie ma tego objawu) szczególne na drugim biegu przy ok 2000-2500 obrotów zaczyna autem szarpać jakby się dławiło, albo miało przerwy w paliwie i miga chek. dzieje się tak tylko w tym zakresie obrotów, jak przejdzie dalej jedzie super i nie ma problemów. Jako że kabelek do FESa jeszcze do mnie nie dotarł, pojechałem na kompa do warsztatu. Były dwa błędy... jeden błąd nie zdefiniowany, drugi błąd czujnika ciśnienia doładowania. Czujnik wyjęty, umyty(zaklejony był olejowym szlamem). Niestety autem szarpie dalej ,ale bład czujnika się już nie pojawia.
Został ten nie zdefiniowany. Dodam jeszcze ,że nie dzieje się to za kazdym razem tylko co jakiś czas. Mechanik powiedział jeszcze, że jest o 10% za wysokie cisnienie na turbinie, ale może przypchany jest kolektor i dlatego pokazuje takie ciśnienie. Powiedział tez że widać ,że auto dużo jezdziło krótkie trasy i zimne... wszystko zawalone syfem. Syn pojechał autostradą do Gdyni podobno powinno pomóc przegonienie go po trasie.... Jesli macie jakieś sugestie to prosze o nie.