Większe spalanie belli w wysokich temperaturach

Witam ostatnio niepokoi mnie ilość ropy, na jaką ma zapotrzebowanie moja bella, otóż w okresie zimowym wszystko było ok paliła ok 6,5 l ropy, problem przyszedł wraz z nadejściem wysokich temperatur, które obecnie są w naszym kraju. Wraz ze wzrostem temperatury wzrosło spalanie na tej samej trasie w zimie bella paliła 7 l ropy teraz przy bardzo spokojnej jeździ pali 9 l do nawet 9,5 l !. Nie wiem co jest nie tak. Do tego zauważyłem że wiatrak od chłodnicy prawie cały czas się kręci nawet podczas odpalenia na postoju. Temperatura silnika teoretycznie nie przekracza 90 st, wyczytałem na forum że problem może tkwić w termostacie -tylko że nie za bardzo jasny jest dla mnie sposób sprawdzenia jego prawidłowego działania. Jakie węże mam sprawdzić, no i czy walnięty termostat może powodować aż tak duże rozbieżności w spalaniu?.

wiatrak moze sie krecic z powodu włączonej klimy, na zwiekszone spalanie ma wpływ wiele czynników, opony zimowe zmieniłes??, jesli tak to jakie miałes zimówki i jakie masz letnie, cisnienie w kołach sprawdziłes??

pzd.

No opony są letnie, hmm ciśnienie nie wiem jutro sprawdzę bo pompował je mechanik, który zmieniał oponki. No ale kurcze nie wiem co może być nie tak, swoje dane opieram na danych komputera. Kiedyś uzyskanie średniego spalania na trasie 16 km na poziomie 7 l nie było problemem teraz mimo że jadę już na maksa na EKO tzn bez gwałtownych przyśpieszeń, cały czas 60 km /h na 4 biegu spalanie średnie wskazywane przez komputer nie chce w ogóle spaść <9 l - a przecież taka jazda to nie jazda. Problemy zaczęły się właśnie gdy temperatury skoczyły.

- - - Updated - - -

Opony w zimie były Dębica Fridgo 16 cali, teraz na przodzie są Firenzy a z tyłu Dunlop FastResponse

a jak tam z temp silnika i ze zmianą filtrów

No więc tak filter powietrza, oleju, paliwa nówki miesiąc temu zakładane wszystko z Manna do tego w tym miesiącu przy nabijaniu klimy nowy filter kabinowy, temperatura po 15 km oscyluje w granicach 85 st. Teraz sprawdziłem węże od termostatu są zimnie po uruchomieniu silnika - to chyba dobrze tak ?. Do tego zauważyłem że Bella zaczeła mi więcej palić po czyszczeniu przepływomierza tzn. po czyszczeniu gdzieś ok dwa tygodnie spalanie było znakomite na poziomie 6,5 l według ECU ale teraz woła o pomstę do nieba 9 l to masakra jak na ten silnik i trasę gdzie przedtem brała 7 l. W

w takim razie podłącz kompa i sprawdz przepływ powietrza zadany i rzeczywisty, oraz czy wskazuje temp pow zasysanego.

pzd.

W ogóle to zauważyłem dziwne anomalia w mojej belli tzn. odpaliłem auto rano i dymiło na niebiesko - i to konkretnie, jak ruszyłem przestało, potem w pracy sprawdzałem i przy odpalaniu nic nie dymiło, jednak gdy skończyłem pracę i odpaliłem belle to znów zaczęła dymić na jasno niebiesko dymem gryzącym w oczy, ruszyłem po ok 1 min wszystko ustało nic nie dymi, w domu też nic mi nie dymiło. Do tego dźwięk z wylotu tłumika nie jest jednostajny ale przypomina dzwięk " tak jakby z wydechu raz wydostawało się więcej spalin raz mniej" . Oleju ani płynu chłodniczego nie ubywa do tego obroty też nie falują. Kurde już nie wiem co dopadło moją bellę. Powiedzcie bo zmierzyłem sobie Fiat Ecu Scan ilość łącznego paliwa na wtryskach wyszło 6,57 mm - czy to dobrze czy nie ?.

Cytat:

---

Napisał Grand231

Do tego dźwięk z wylotu tłumika nie jest jednostajny ale przypomina dzwięk " tak jakby z wydechu raz wydostawało się więcej spalin raz mniej" . Oleju ani płynu chłodniczego nie ubywa do tego obroty też nie falują

---

Też tak miałem w niedzielę zaraz po odpaleniu łącznie z tym dymieniem.
Z tym że ja mam benzynę. Na razie nic z tym nie robiłem bo więcej się to nie powtórzyło .

Cytat:

---

Napisał Grand231

W ogóle to zauważyłem dziwne anomalia w mojej belli tzn. odpaliłem auto rano i dymiło na niebiesko - i to konkretnie, jak ruszyłem przestało, potem w pracy sprawdzałem i przy odpalaniu nic nie dymiło, jednak gdy skończyłem pracę i odpaliłem belle to znów zaczęła dymić na jasno niebiesko dymem gryzącym w oczy, ruszyłem po ok 1 min wszystko ustało nic nie dymi, w domu też nic mi nie dymiło. Do tego dźwięk z wylotu tłumika nie jest jednostajny ale przypomina dzwięk " tak jakby z wydechu raz wydostawało się więcej spalin raz mniej" . Oleju ani płynu chłodniczego nie ubywa do tego obroty też nie falują. Kurde już nie wiem co dopadło moją bellę. Powiedzcie bo zmierzyłem sobie Fiat Ecu Scan ilość łącznego paliwa na wtryskach wyszło 6,57 mm - czy to dobrze czy nie ?.

---

jak masz możliwość / moim skromnym zdaniem wydatek ok. 50 pln to nie tragedia /...sprawdź kompresje....może uszczelka , słabsza komprecha na którymś z cylindrów komp podaje więcej na te wtryski...silnik zimny to przez uszczelkę zassysa olej z układu.Takie tam moje domysły..:).Choć temperatura Ci nie wzrasta , na korku oleju nie ma żadnej mazi czy przedmuchów do płynu chłodniczego.Ale przy okazji wyjdzie parę ciekawych informacji./stan cylindra , pierścieni ..próba olejowa , głowica itd/.Gorzej jak ten niebieski dymek pochodzi z nieszczelności turbiny.Pewnie kolega george11 coś doradzi...ma / o czym się przekonałem :) / dużą wiedzę...

No ogólnie to tak kompresja jest podobno jak w nowym silniku - sprawdzał mi ją kolega gdy kupiłem belle, zresztą ma tylko 120 tyś realnego przebiegu, do tego turbina była regenerowana przy 110 tyś km, ale przez 1 tyś km zmagałem się z przeładowaniem. Kurde nie wiem czemu bella strzela mi fochy dbam jak mogę o nią a tu co chwilę coś...

- - - Updated - - -

Teraz zaobserwowałem jedną bardzo niepokojącą rzecz a mianowicie metaliczne tłuczenie w okolicach rozrządu/filtra paliwa, słyszalne przy mocniejszym wsłuchaniu się. Płynu chłodniczego nie ubywa nie ma w nim żadnych tłustych plam. Poradzicie coś ?.