Zmielony pasek wieloklinowy
Witam. Dzis spotkala mnie nieprzyjemna sytuacja... Wracam z trasy 130 km, gdzie alfa spisala sie na medal podjezdzam pod dom i tam mam taki mini kraweznik wysokosci doslownie 3cm. Wjezdzam na niego samochod gasnie. Odpalam swieci sie ikonka akumulatora, brak wspomagania wiec wiadomo, spadl pasek wieloklinowy. Podjechalem do mechanika bez paska zostawilem samochod. Mechanik zalozyl pasek stwierdzil ze wszystkie rolki sa sprawne wszystko super i zebym potestowal... Pojechalem na testy zrobilem 20 km wszystko super, podjezdzam pod dom ten sam kraweznik samochod gasnie. Odpalam, spod maski dym, smrod gumy, gasze samochod, podnosze maske a tam co? pasek ulegl zniszczeniu. Doslownie zostal zmielony. Pojechalem i zostawilem samochod ponownie. Jak mozna sie domyslic malo nie wyszelem z siebie. I teraz pytanie do was... Jak myslicie gdzie moze byc przyczyna takich anomali?