Witam,
Ostatnio pare razy zdażyło mi się że po dłuższym postoju (noc, 8h w pracy), po pierwszym odpaleniu silnik się dusi: obroty spadają tak ze prawie gaśnie (sam go gaszę po paru sekundach bo mnie to boli;). Po ponownym odpaleniu wszystko jest OK. Czy jet możliwe ze to początek końca pompy paliwa? Może jakiś inny pomysł? Auto jest zagazowane jeśli to ma znaczenie.
pozdrawiam:)