Alfa gaśnie po przekroczeniu 3 tyś obr JTD "strasznie dymi"

Witam drodzy Alfisci..
Dawno mnie tu nie było
Ale problem nastał znów..
Wsiadam do Włocha odpalam, wrzucam jedynkę i przęciągam go a ona 3 tyś obrotów i gasnie..
nie chce odpalic lecz po nie całej minucie od "sztycha" i jadę dalej zmieniając biegi nie przekraczając 3 tyś obr.
Co jest grane ?? Czy na ciepłym czy na zimnym pojawia sie problem..
Pompa dobra, regulator na pompie też , czujnik cisnienia tak samo..
pompka w zbiorniku dobra zastanawiam sie czy to nie jest wina komputera , może jest popsuty..
i strasznie dymi, przepływka nowa z alledrogo za 100 zł
Jakieś sugestie Panie i Panowie ? :(
Autko potrzebne a tu lipa..
Musze jutro na kompa jechac..
Pozdrawiam

sprawdź pod kabelkiem w fesie ciśnienie zadane i rzeczywiste na szynie rail..
90% wedle mnie to lejące wtryski ( dusisz pedał, nieszczelna końcówka wtrysku przepuszcza ciśnienie w tym momencie wywala czarny dym. Dalej regulator otwiera się do szczytu możliwości żeby nabić właściwe ciśnienie następnie poddaje się regulator i silnik gaśnie.
10% to możliwa wina pompy i regulatora ale bardzo nikłe.

Możesz spróbować wykręcić regulator i sprawdzić czy sitko nie jest zawalone.

Przepływka nowa za 100 zł ? wywal to albo oddaj - tylko Bosch działa dobrze.

Cytat:

---

Napisał jaboleq

Przepływka nowa za 100 zł ? wywal to albo oddaj - tylko Bosch działa dobrze.

---

Fakt faktem ale jeśli to przepływka to odłącz ją i sprawdź czy nadal gaśnie jeśli tak to możesz ją wykluczyć że jest przyczyną gaśnięcia

Odpiąłem przepływke i jest to samo.. Fakt 100 zł ale działa jak powinna więc chyba nie musze jej wyrzucac :)
@up
lukas1983
Właśnie chyba zastanawim sie czy to nie jest wina wtryskiwaczy..
Co mam zrobic na chwile obecną, wykręcic je i dac do sprawdzenia czy zrobic próbę przelewową ??
wydaję mi sie ze pompa i regulator są ok
Bo kiedys miałem podobny przypadek , lecz nie odpalała wcale..
A teraz odpala ale musze jezdzic do max 2,5 tyś obr
Bo inaczej jest charakterystyczne szarpnięcie i "trach!" gaśnie..
Juz nie wiem na co obstawiac , od czego zacząc..
EDIT :
Chciałbym dodac że wydję mi sie ze zaczeła bardziej szarpac przy odpalaniu..

Z tego co czytałem o jtd w literaturze u nas na forum zamieszczonej "silnik jtd troche wiedzy", przy wtryskach sa ograniczniki przepływu które to włąśnie mają ograniczac przepływ przy lejących wtryskach żeby ciśnienie z listwy nie spadało za szybko. I tam też pisało że przy wtryskach maksymalnie już zużytych te ograniczniki zamykaja dopływ paliwa do wtrysku i pozostają zamknięte do momentu zatrzymania silnika. Teoria padnietych wtrysków u ciebie była by jak najbardziej słuszna gdyż objawy jakie przedstawiasz i opis w literaturze wskazują na to

mam to samo u siebie i właśnie obawiam się, że to wtryskiwacze mi leją, a właściwie jeden z nich... Mam już serdecznie dość męczenia się z tym objawem wszystko sprawdzone po za wtryskami i pompą i nadal gaśnie, robi się to irytujące i nieco niebezpiecznie, już 2 razy mi zgasła tak, że ledwo udało się kolizji uniknąć...

I u mnie nie wiem czy to związane z wtryskami ale przy pracującym silniku pojawia się takie cykanie z prawej strony silnika(stojąc przodem do silnika).

A moze zapieczone łopatki w turbinie i nastepuje przeładowanie ,tylko nie wiem czy wtedy by tak dymiła.Musisz podłaczyc pod kompa.

moja 105 konna wersja nie ma turbiny ze zmienną geometrią

A i jeszcze jedno nie mogę zejść ze spalaniem poniżej 6,5l na 100 nawet na trasie

Jak przeładowuje to przechodzi w awaryjny i przymulenie jest ale po puszczeniu gazu i ponownym dodaniu idzie, a tu kolegom ewidentnie gaśnie