Zamieszam filmik w którym słychać i widać objawy http://www.youtube.com/watch?v=QU3VB...ature=youtu.be i dalej czy remont silnika czy szukać nowego ?
Printable View
Zamieszam filmik w którym słychać i widać objawy http://www.youtube.com/watch?v=QU3VB...ature=youtu.be i dalej czy remont silnika czy szukać nowego ?
Jesteś w patowej sytuacji. Zarówno kupno dugiego jak i remont kosztowny i karkołomny. To żadki silnik.
Jeśli to po rozebraniu panewka i masz środki finansowe aby podjąć sie reanimacji silnika.
Dlaczego?
Będziesz miał juz swój przedewszystkim PEWNY silnik, który będzie po fachowym remoncie działał elegncko i będziesz zadowolony
Kupując 2gi silnik nigdy nie wiesz do końca co kupujesz i cały czas będziesz miał tą świadomość że może obrócić panewke w każdym momencie itp :)
J.W tylko remont
będzie ratowanie alfy choć bym miał brać kredyt ^^
Powiedz mi skąd wziołeś taką kwotę ?? Robiłeś już taki remont jak tak powiedz mi jak on wyglądał i co wchodziło w jego skład ;)
Ciekawi mnie co mnie w przyszłości czeka. Chociarz mi podobnie "cykał" silnik jak u kolegi tylko trochę ciszej i po regulacji zaworów i adaptacji przepustnicy na luzie obroty teraz mi trzymają się poniżej 800obr./min wcześniej miałem jakieś 1100 i silnik chodzi równiutko i wogóle nie "cyka" ;)
Skąd?? Z autopsji Miałem taki motor który też się zatarł Marek ile ten gościu ze Strzelina wsadził??
Po pierwsze wałów v6 się nie szlifuje więc nowy wał przekracza wartość auta ,szukał bym silnika lub innego auta.5 tyś za porządny remont v6 niemożliwe.
To chyba nadal jest temat tabu..... Niby masz rację. Nie da się ich po prostu "szlifnąć". Ale są ludzie którzy dawali do kompleksowej obróbki wał (łącznie z obróbką cieplną czopów) i w dzisiejszych czasach nie jest to już problem. Nie piszę że tanio ale da się. Sam sceptycznie do tego podchodzę ale na alfaclubie ktoś (albo kilku) już to robiło. Temat się przewijał.
Tak więc z tą "niemożliwością" byłbym powściągliwy.
Tak czy siak temat kosztowny i biorąc pod uwagę wartość auta nie ma racjonalnych uzasadnień.
Szlifować niby szlifują ale potem właśnie z racji tego ze wały alfy są "miękkie" trzeba je azotować co prowadzi do jeszcze większych kosztów...
Nie są miękkie tylko są utwardzane powierzchniowo na niewielką głębokość i nie ma z czego szlifować. Wały przewidziane na szlify są głębiej utwardzane i potem jest z czego zebrać materiał bez utraty właściwości. W busso szlif nie jest przewidziany stąd warstwa jest tak cienka że nie ma możliwości szlifu bez ponownego odtworzenia twardości powierzchni czopa.