Printable View
Witam,
Jak w temacie: drzwi przednie po zamknięciu są w kontakcie z tylnymi - powoduje to obicia / otarcia lakieru (jak na zdjęciach) oraz "trzeszczenie" na nierównościach. Czy ktoś z Was zetknął się z podobnym przypadkiem? Co może być przyczyną? Czy wystarczy je wyregulować? Jeśli tak, to jak?
Załącznik 108367 Załącznik 108368 Załącznik 108369 Załącznik 108370 Załącznik 108371 Załącznik 108372
Rozumiem, że było już tak jak kupiłes?
Tak, zauważyłem po miesiącu (sic!) użytkowania :( nie wiem, jak przeoczyłem to w dniu zakupu.. a jeżdżę nią dwa miesiące..
Przede wszystkim sprawdź pozostałe szczeliny, tzn. między przednim błotnikiem i przednimi drzwiami i tylnym błotnikiem i tylnymi drzwiami -regulacja jest możliwa, pod warunkiem, że jest na nią miejsce.
Masz na myśli "rozsunięcie" drzwi wzdłuż belli? Zastanawiałem się czy nie jest potrzebna regulacja "na głębokość" czyli domknięcie przednich / zawias tylnych.. ?Cytat:
Napisał janio
Jeśli drzwi o siebie zawadzają, to są zbyt blisko siebie - nie chcesz chyba powiedzieć, że na siebie zachodzą... Jeśli jest to jedynie kwestia złej regulacji, to pozostałe szczeliny muszą być na tyle duże, żeby po przesunięciu przednich/tylnych, drzwi nie uderzały o błotniki. Jeśli tych szczelin nie ma, to nie mam dla Ciebie dobrych wiadomości.
- - - Updated - - -
Czekaj, nie przyjrzałem się dokładnie fotkom - oczywiście, że musisz odsunąć przednie drzwi - regulację masz na zamku, który jest przytwierdzony do słupka - dwie śruby.
Rozumiem, zajrzę tam jutro z rana i zobaczę, co da się zrobić.Cytat:
Napisał janio
mam podobnie, ale bardziej bardziej próbowalbym regulacji na zawiasie drzwi tylnych, żeby weszły w głąb,
przy zamykaniu drzwi prednich uszczelka ugina się na tyle że uderzają w rant drzwi tylnych,
jeżeli przednie trzeszczą na nierównościach to już są za bardzo odsuniete
To wszystko zależy od reszty spasowania - zawiasy nie mają regulacji - żeby je odsunąć trzeba by dać jakąś podkładkę, żeby przysunąć przeszlifować, ale jeśli któryś z tych zabiegów byłby niezbędny, to najpierw należałoby samochód postawić na ramę diagnostyczną.
w tej części którą dokręcasz do drzwi wystarczy lekko zrobić owal i tylko na tej śrubie regulować bez żadnych podładek,Cytat:
Napisał janio
czasem wystarczy nawet ten luz ktory jest pomiędzy średnicą śruby a średnicą otworu
Czyli rozwiercić, albo rozpiłować :)Cytat:
Napisał czyrek
Panowie, a może to wina uszczelki, która jest juz wypracowana. Wczoraj oglądałem te miejsca i muszę stwierdzić, że też mam jakieś tam delikatne znaki. Może nie tak jak u kolegi ale są. Tylko po zamknięciu drzwi szczelina pomiędzy nimi jest na tyle duże, że moim zdaniem nie mogą się ocierać.
...a drzwi mi trzeszczą, to fakt
Generalnie za tę szczelinę jest odpowiedzialny rygiel zamka, który po zamknięciu drzwi powinien je pozycjonować w jednej pozycji, ale w przypadku jakichś problemów z uszczelką, pod wpływem drgań coś takiego jest chyba możliwe, tylko jaka miałaby być przyczyna "wypracowania" tej uszczelki?
A nie jest tak, że pod wpływem ciągłego uciskania na nia może się odkształcić? Poza tym na pewno traci też już swoja sprężystość.
Czołem, oglądałem dziś zamek oraz drzwi bardzo dokładnie: okazuje się, że regulację w ramach owalu i śruby ktoś (pewnie poprzedni właściciel) już wcześniej wykonał - do granicy możliwości, ale chyba bez powiększania otworu... umówiłem się na koniec przyszłego tygodnia ze specjalistą od blacharki - prześwietli temat i coś doradzi. Dodam jeszcze, że w czasie dzisiejszego zgłębiania tematu wypatrzyłem, że szczelina między drzwiami jest równa na szerokość (jak się patrzy na bellę z boku), ale jak się przyjrzeć z pozycji np. przedniego błotnika, to już się rozjeżdża. Poprzedni właściciel podobno malował drzwi po jakiejś drobnej stłuczce - może poza malowaniem było także jakieś "prostowanie"? Nie wiem - sam nie jestem specjalistą.. ale będę miał fachowca w czwartek, to się coś więcej dowiem.