Witam, mam AR 159 1.9JTDm 16v 150km i zauważyłem, że jak jade na 5 i 6 biegu to coś "świszczy" słychać taki dźwięk dosyć mocne te gwizdy, i teraz nawet na 2 biegu tak się dzieje.. Co to może być? Czy oleju jest mało czy skrzynia do wymiany? :/
Printable View
Witam, mam AR 159 1.9JTDm 16v 150km i zauważyłem, że jak jade na 5 i 6 biegu to coś "świszczy" słychać taki dźwięk dosyć mocne te gwizdy, i teraz nawet na 2 biegu tak się dzieje.. Co to może być? Czy oleju jest mało czy skrzynia do wymiany? :/
tak skrzynia pada. tematów na forum jest sporo. Ale....poszukaj sobie u wujka google tematów odnośnie skrzyń M32 które sa montowane w naszych autach. ( wynalazek od GM )
Nie wypuszczaj się dalej tym autem bo wrócisz na lawecie, jak będziesz miał pecha to skrzynia się zblokuje że nawet na lawete bedziesz na zablokowanych kołach wciągał auto.
Najlepiej to nie jeździć tylko albo wymienić albo naprawić tą co masz póki jeszcz się nie rozsypała do końca.
Jeśli będziesz szukał to nie ładuj od opla bo mają inne przełożenia i zmnieszy ci sie vmax o 20 km/h.
W M32 przeważnie hałasują łożyska, ja tak przez około 30 tyś km. Skrzynia od Opla nie pasuje do Alfy, ale to też M32.
Więc wymiana oleju na nic tu się nie przyda.. Czyli łożyska powinny zakończyć problem?
Ani wymiana oleju nie pomoże, ani cudowne dodatki. To czy łożyska są tym problemem to muszą ocenić tam gdzie będzie robiona skrzynia. Przeważnie to łożyska są do wymiany. W mojej M32 wymiana 5 łożysk pomogła.
róznie. W bieruniu obok mnie powiedzieli 1500 ale krąża też kompletnie regnerwoane za 3500 zł przy zwrocie swojej. Ogólnie drogi szpas. Jak przy okazji wymienisz sprzegło dwumas i wyprzeglik to juz fajne moto bym za to kupił ........
Ja także przy okazji wymieniłem sprzęgło kompletne. Wymiana 5 łożysk + wyjęcie skrzyni- 2100 zł, we Wrocławiu.
właśnie dzwoniłem do firmy regenraującej skrzynie w sosnowcu - 2400 zł za wymiane kompletu łożysk czyli 6 łożysk skrzyni i 2 mechanizmu różnicowego. Skrzynie trzbea im zawieść rok gwarancji i robią na oryginalnych częściach. Tak przynajmiej mówili.
To jest jakieś rozwiązanie, też się zastanawiałem nad wysłaniem skrzyni do Sosnowca, ale wyszło by drożej, gdzieś trzeba skrzynię wyjąć. A gwarancje dają wszędzie, tylko jak mieszka sie daleko to jak z gwarancji skorzystać żeby nie było dodatkowych kosztów.
Czy możecie podać namiar na zakład w sosnowcu?
http://www.skrzynie.com.pl/m32-wady-skrzyni.html
to w formie info i lektury a później zakładka "kontakt"
raczej bym Ci odradzał regenerację skrzyni - to już nigdy nie będzie to samo. często zdarza się, iż regenerowana zaczyna szwankować po paru, parunastu tyś. Zdecydowanie lepiej kupić używaną, z pewnego źródła. najlepiej gdy jeszcze siedzi w aucie i można się przejechać by sprawdzić jak pracuje.
niestety skrzynie w 159 sprzed liftu padają jak kawki.
Mi zaczęła szwankować po wyjeździe wakacyjnym - zaczęło się od sieczkarni czy też trashmetalu na 6, potem 2,1...ale fakt, cisnąłem na autostradzie na maxa.
mechanicy mówią tak - jeżeli używka trzyma cenę tzn cze są awaryjne, jeżeli cena niska tzn że się nie psują...niby na odwrót a jednak.
udało mi się kupić właśnie z auta, dostałem fakturę. przy okazji wymieniłem sprzęgło (choć stare jeszcze by pośmigało) - sachs, wysprzęglik, dwumasa Valeo (choć stara też jeszcze by pośmigała, lecz już pojawiały się w niej wycieki) - bo jedna demolka i rozbiórka...
a wszystko przy przebiegu 168tyś.
wyobraźcie sobie, że gdy kompletowałem podzespoły, chłopak z hurtowni dzwonił do serwisu przy mnie, była to 11 godz. we wtorek i był 7 - słownie SIÓDMYM, który dzwonił. bo klientowi (czyli niestety mi) padła skrzynia...
Skoro skrzynie padają to jaką masz pewność, że kupiona używania nie padnie za pół roku? Ja tak miałem w poprzednim autku. Na używanej skrzyni przejeździłem 2 lata i wymieniłem na kolejną. Kolejna okazał się lepsza, wytrzymała już prawie 4 lata. Ale to pokazuje, że kupując używaną skrzynię również ryzykujesz. W wypadku naprawy skrzyni masz zwykle przynajmniej rok gwarancji. Takiej gwarancji nie otrzymasz przy kupnie używanej części.
napisałem - pewne, sprawdzone źródło (niski przebieg). ciężko, ale da się. trzeba tylko dobrze poszukać...pewności nie masz żadnej. pewna jest tylko śmierć i podatki.generalnie, mechanicy raczej są zdania że skrzynia rozebrana i złożona powtórnie to nigdy nie będzie to co złożona fabrycznie. jeżeli się sporo jeździ, to nie masz czasu na takie przestoje jak te związane ze zmianą skrzyni - u mnie przyszła zła dwumasa i w sumie auto zabawiło na warsztacie 4 dni. cóż ja wyrażam tylko swoje zdanie, każdy zaś dokonuje własnej oceny i kalkulacji ryzyka.
podsumowując wg mnie: lepsza dobra używka niż regeneracja.
kwestia podejścia. Nasze skrzynie też musieli złożyć w tej fabryce. Jeżeli kupujesz ori łożyska Timkena sa wymieniane wszystkie 8 i robią to cłopaki które mają o tym pojęcie i ustawiają pretensje na łożyskach to wydaje mi się że gra warta świeczki. Używana i tak w końcu padnie i tak - jak wszystkie.
Mało tego - jak sie zgadamy można by zrobić grupową akcje forumową na regeneracja skrzyń. A czas pokaże co jest lepszym rozwiązaniem. Chyba coraz więcej ludzi ma z nia problemy i jedni będa regenerwoac a inni kupowac używane,
Ja po wymianie 5 łożysk przejechałem 14 000 km. Skrzynię miałem robioną w styczniu. Jak na razie wszystko jest dobrze, łożysk nie słychać.
Moja alfa dzisiaj pojechała do naprawy to zobaczymy co tam powiedzą ;)
Napisz jak już będzie wiadomo co ze skrzynią.
Jednak to były łożyska.. We Wrocławiu mechanik najpierw określił koszt na 1500zł a później dzwonił i i mówi że nie wiedział, że to skrzynia M32 i wymiana 8 łożysk wyniesie 2200zł.. No ale cóż.. jeśli to ma pomóc.. :| Jutro do odbioru więc zobaczymy jak się będzie zachowywać :)
Z pewnością będzie dobrze. Gdzie robiłeś skrzynię.
Na ulicy Juliana Klaczki we Wrocławiu.
Witam.
To ja się podepnę do tematu, bo pojawił się problem ze skrzynią automatyczną.
Samochód - Alfa 159 SW 1.9 JTDM 150KM.
Sprawa wygląda następująco.
Jakąś godzinkę temu moja żona pojechała do pracy. Po 10 minutach dzwoni, że zaświeciła się kontrolka ESP. Zgasiła auto i odpaliła jeszcze raz, kontrolka zgasła więc pojechała dalej. Po kilku minutach dzwonię do niej co i jak, a ona mi mówi, że wraca, bo auto jest zajebiście słabe i że jedzie 40 km/h. Wyszedłem do auta, wkładam kluczyk i wszystko jest ok. Kontrolki znikają, wskazówki paliwa i reszta też ok (poza ciśnieniem, bo czujnik doładowania do wymiany). Odpalam auto a tam po kolei ESP, VDC i coś o Hill Holder. Wbijam wsteczny (R) a tam lekkie szarpnięcie i przy próbie ruszania auto tak jakby delikatnie skakało. Od razu wyświetla się Check Gearbox. Przy wrzuceniu (P) to samo, szarpnięcie i to samo co przy cofaniu.
I teraz pytanie: czy padła skrzynia, czy może to coś innego? Aha, dodam jeszcze, że po odpaleniu wskazówka od poziomu paliwa leci na 0 i mruga żółty dystrybutor. Jeżeli to skrzynia, to co tam mogło się spierniczyć? No i przede wszystkim jaki może być koszt naprawy tego.
Poniżej filmik, który nagrałem, sorry za słabą jakość, ale może coś zobaczycie.
http://youtu.be/FVqOKXb--Rk
Proszę o jakieś info, bo się już roztrzęsłem cały.
sprawdź okablowanie, wtyczki i kostki przy świecach - u mnie przy jednej kostce (zaśniedziała), choć manual, było a piać w mordę to samo. nowa "wtyczka" i po sprawie
OK, sprawdzę to jutro, bo już ciemno trochę. Trochę, choć minimalnie, mnie uspokoiłeś. A miałeś dokładnie takie same objawy? Te wszystkie kontrolki? Jak się zachowywała skrzynia u Ciebie?
chłopie... w święta takiej choinki nie miałem, mrugało świeciło wszystko co było, komunikaty to disconnected i tamto disconnected... szarpanie, obrotomierz wariuje, paliwo (wskaźnik góra, dół ), auto bez mocy, na prostej max 40-50 na godz., a jaka walka aby nie zgasło...z tego co pamiętam tylko na 3 dało się przemieszczać...cuda wianki a powód błahy... niestety byłem 100 km poza domem, weekend i musiałem dojechać...jedna wtyczka:)
Witam ponownie.
Pozaglądałem dzisiaj na te kable i wtyczki i w sumie jako tako dojście było tylko do jednej. Wyciągnąłem ją, psiknąłem WD40 i prawdę mówiąc byłem w szoku, bo problem zniknął. Niestety ujechałem jakieś 500m i znowu wyskoczył komunikat o ESP, VDC, HillHolder i ABS, natomiast wskazówka od paliwa wyświetla poziom normalnie. Samochód też pracował równo i miał normalną moc.
Podjechałem do mechanika, podpiął mi Alfę pod kompa i wyskoczyły takie oto błędy:
- wskaźnik MIL od skrzyni biegów
- wtryskiwacz cylindra 3.
Sprawdził też skrzynię ale żadnych błędów nie wyświetliło. Z powyższych błędów pierwszy jest stały - nie kasuje się, natomiast drugi się kasuje. Po kilku chwilach jednak błędy znowu się pojawiają i kontrolki znowu świecą (ESP, VDC itd.). Mechanik powiedział, że to będzie na bank problem z okablowaniem i wtyczkami, czyli to co pisał kolega goch. Byłem jednak u gości, którzy zajmują się praktycznie VAGami, i powiedzieli, żeby lepiej podjechać do kogoś od Alf, bo oni nie mają schematów takich instalacji.
I teraz powiedzcie mi gdzie w okolicach Jaworzna mogę znaleźć takiego specjalistę żeby mi to przeglądnął? Dzwoniłem do ItalMoto u mnie w Jaworznie, powiedzieli żeby podjechać w poniedziałek. Czy jednak ten serwis jest godny zaufania do tego typu roboty?
Pozdrawiam,
Orson.
czyli reasumując jak szumi 5 i 6 wymieniamy wszytkie łozyska w skrzynce , bo wlasnie staje przed dacyzja czy tylko te od wałka 5i6 2szt. a co do sprzągla docisku i dwu-masy wraz z siłownikiem jest komplet z firmy sachs czy to zły pomys lepiej lukasa czy innej firmy ?
Chyba miałeś na myśli LUK (Valeo)... Nie masz dużego wyboru :) Sachs wychodzi drożej. Ale ja jestem jak na razie zadowolony.
Czy alfa po liftingu ma inną lub poprawioną skrzynie biegów? Chodzi mi o manualną.
Nie.
a powiedzcie jak ogólnie jest z tymi skrzyniami?u mnie wszystko jest super, nic nie szumi, biegi wchodzą delikatnie ale precyzyjnie, jest jakaś reguła takich uszkodzeń? czy w każdej alfie 159 zdarzy się to wcześniej czy później takie uszkodzenie? jak tego uniknąć?
U mnie odpukać też jest bdb. Głównie jak z każdą przekładnią - po kilku latach na pewno nie zaszkodzi wymiana oleju. I naturalnie utrzymywać jego odpowiedni poziom.
U mnie od zakupu (163kkm) lekko hałasowała 5 i 6, po przejechaniu20kkm zaczęła szumieć (i to głośno) 1 i 2. Dzisiaj skrzynkę rozebrano (ASO) i powiadomiono mnie (kolega kierownik serwisu), że do wymiany będą tylko 3 łożyska, (rozsypało się to od 1 i 2),chyba że chcę to wymienią wszystkie. Tak więc nie ma reguły ile łożysk należy wymienić jak szumi 5 i 6.
Ile w ASO taka naprawa będzie kosztowała.
Ostateczną cenę będę znał jutro, uzgodniłem (po znajomości), robocizna (demontaż skrzyni, wymiana uszkodzonych części) 350zł + koszt zamontowanych części.
Za wymontowanie i montaż skrzyni do auta płacę osobno (szwagier robi to w swoim zakładzie).
Tylko dodam słowo od siebie, moja skrzynia zaczęła ponownie szumieć po wymianie łożysk po 8000km, robił to pewien fachowiec od skrzyń z Poznania, istnieje taka możliwość że zostało to zrobione niefachowo ale nie koniecznie. Fachowiec zdecydował się na zwrot kosztów. Chcę żebyście mieli świadomość że nie każda naprawa przynosi zamierzony efekt. A koszt 1400zł plus wymiana skrzyni, więc to spore koszta. Za olej i robocizne oczywiście o zwrocie kosztów nie ma mowy.
Znalzałem używana skrzynie i będe w przyszlym tygodniu wymieniał.
Moja skrzynia szumi odkąd kupiłem auto. Od 30.000 km i cały czas szumienie jest takie samo, ani głośniejsze, ani cichsze. Dlatego postanowiłem nie ruszać tego tematu. Szumienie nie jest związane z włączonym biegiem, częstotliwość zależy od prędkości, takie samo na luzie i na biegu, więc pewnie to szumi jakieś łożysko mechanizmu różnicowego. Być może poprzedni właściciel coś grzebał w skrzyni. Na razie się nie przejmuję. Rodzaj metalicznego szumienia raczej nie jest znany z szumienia łożysk w kołach, ani zajeżdżonego mostu w polonezie. Takie ciche metaliczne szzzzzzz.