Printable View
Załącznik 110120 witam , czy ktoś z Was miał może problem z taką kontrolką ? dodam , że zapala się tylko na 3-4 sekundy przy odpalaniu auta na zimnym silniku. dodatkowo mam problem z podświetleniem zegarów i panelu od radia/navi - od czasu do czasu przygasza się i znów wraca do normalnego poziomu oświetlenia po jakimś czasie, bez żadnej reguły.
będę wdzięczny za wszelkie podpowiedzi i wskazówki w tym temacie , dzięki !
Jeżeli chodzi o ABS to miałem podobnie, okazało się, że to słaby akumulator. wymieniłem i jest ok.
A więc zobacz w instrukcji obsługi co jest napisane.Cytat:
Napisał Andrzej_WawaBem
A faktycznie to sprawdź akumulator bo może być padnięty.
Dokładnie. Sprawdź aku, u mnie kontrolka ABS to był pierwszy objaw padniętego akumulatora.
u mnie było to samo, po wymianie akumulatora jest spokój.
U mnie przyczyną był przerwany przewód od czujnika ABS w lewym tylnym kole. Po zlutowaniu błąd zniknął.
No dziś miałem to samo, dodatkowo VDC, hill holder... też podejrzewam akumulator.
dzięki Panowie, podjechałem do elektryka i okazało się , że wystarczyło wypolerować te 'bolce/styki' od akumulatora, dziś rano na zimnym silniku już kontrolka się nie zapaliła. a akumulator też swoją drogą sprawdziłem i faktycznie przed zimą zalecili mi zmienić
To dodatkowo przeczyść sobie jeszcze styki i wtyczki od wtryskiwaczy. W zeszłym tygodniu też to miałem, zresztą pisałem w innym temacie.Cytat:
Napisał muha
Pozdro,
Orson.
Przywrócę temat - mam ten sam komunikat przy zimnym silniku (jak postoi przez noc), w innych przypadkach nie pojawia się. Akumulator daje 12V, więc teoretycznie jest sprawny. Gdzie indziej szukać źródła problemu (sprawa pojawiła się jakieś 2-3 dni temu)?
ale przy odpalaniu może być duży skok napięcia...obstawiałbym aku
Ja miałem coś podobnego u siebie w 147 przy odpalaniu błąd bas asr i coś jeszcze przez kilka sekund wymiana acu na prawidłowy rozwiązało problem
Ok - dzięki za info. Zmienię w takim razie aku
Miałem to samo. Obstawiałem wilgoć, ale przy okazji innego "problemu" wymieniłem aku. Po wymianie ani razu komunikat już się nie powtórzył.
Na aku wskazuje jeszcze jeden element -> kiedy auto postoi przez noc, centralka nie widzi pilota. Zaskakuje dopiero po przekręceniu kluczyka (i od wtedy do końca dnia działa). To coś ciekawe, bo aku podaje ponad 12V, więc teoretycznie ma wystarczające napięcie. Ale zmienię aku i dam znać, czy udało się rozwiązać sprawę.
Odświeżam temat.
U mnie problem występuje jak np. włączę zapłon (włożę pilota w centralkę) i nie odpalę samochodu od razu, tylko poczekam kilkanaście sekund- ze dwa razy mi się zdarzyło w ostatnim czasie. Samochód kręci dłużej kilka razy, wkońcu odpala i wyskakuje błąd ABS na chwilę. Druga sytuacja: gaszę auto, zostaję w aucie( np. czekam na żonę), włączam zapłon...w celu słuchania muzyki. Po paru minutach chcę odpalić i też kręci kilka razy, odpala i błąd ABS.
Sprawdzali mi akumulator, ponoć jest ok.
Podpowiedzcie co to może być?
No raczej to wina słabego akumulatora. Można też przejrzeć przewody masowe i przynajmniej wyczyścić rozrusznik.
Ja miałem podobnie i uwaga...
wygląda na to, że wczoraj padł mi alternator :/
kontrolka akumulatora wyświetla się na ekranie obok liczników :/
W 2.4 demontaż alternatora to 50% szans na grubszą robotę :P
Aż tak źle jest z dostępem?Cytat:
Napisał magil
Zależy jak masz zamocowany alternator. Były wersje, że bez delikatnego opuszczenia silnika nie da się jednej śruby wyciągnąć.
bobby a jakie miałeś objawy? Jak odpalam auto wtedy kiedy pojawia się komunikat o możliwości odpalania auta to problem jeszcze nie wystąpił. Tak jak mówię parę sekund odczekam i jest ok... a jak dłużej to wyskakuje ten komunikat.... Co lepsze, kilka razy na włączonym dłużej zapłonie (sądząc, że samochód będzie wyświetlał komunikat po odpaleniu, albo będzie dłużej kręcił) postanowiłem wyjąć pilot(wyłączyć zapłon) i włożyć od razu z powrotem i odpalić. Silnik odpalał normalnie... Może jeszcze ktoś miał podobnie?
A o grzaniu świec żarowych Kolega słyszał?.
1. Pierwszy objaw: przy odpalaniu siało komunikatami o niesprawności ABS - nie przy każdym ale raz na kilka odpaleń, a akumulator był w miarę nowy (zmieniany przez poprzedniego właściciela. Z autem dostałem drugi na zapas - starszy ale oryginalny i też sprawny - przydał się :-) )Cytat:
Napisał Jarhead
2. Dnia kiedy alternator padł, coś już wisiało w powietrzu, bo po odpaleniu miałem podniesione obroty zamiast ok 800 było 1200 obr/min na biegu jałowym. Zgasiłem auto, było to samo, zgasiłem jeszcze raz - znów 1200.
3. Przejechałem kawałek, zatrzymałem się, wyłączyłem silnik, 15 minut później wsiadam, odpalam, obroty 1200 obr/min i tym razem dodatkowo na wyświetlaczu przy licznikach rysunek kontrolki akumulatora. Pomyślałem sobie, że pewnie od jazdy miejskiej akumulator pada i stąd komunikat i podwyższone obroty - komputer chce doładować akumulator silnikiem.
4. Kolacja wigilijna :-) Podjechałem sobie pod samą klatkę schodową, wjechałem na chodnik :-) (bo przywiozłem część gości :-) , kto by nie chciał przejechać się Alfą :P ) Gaszę silnik, zamykam auto. Wracam po 5 minutach, chcę odpalić, rozrusznik zakręcił może 1,5 sekundy, ponowna próba tym razem ok 1 sek, auto nie odpaliło, dalej już było za mało prądu by kręcić rozrusznikiem.
Tak to mniej więcej wyglądało. Alternator padł.
Zdecydowałem się na naprawę starego alternatora... po tym gdy dowiedziałem się, że demontaż i montaż jest problematyczny, stwierdziłem, że trzeba wymienić to co się zepsuło i to co jeszcze nie zdążyło - żeby nie robić dwa razy. I tu trochę moje gapowe :/ bo nie zapytałem o koszt :/
W sumie regeneracja (mostek prostowniczy, regulator napięcia, łożyska) kosztowała:
- ok. 570 PLN
- pasek alternatora 50 PLN
- robota (demontaż + montaż) chyba 276 PLN
Razem magiczne 895 PLN. Trochę dużo :/ Zwłaszcza, że gdzieś w sieci widziałem nowy alternator Denso do 2.4 JTDM za 620 PLN ... No nic. Oby ten mój posłużył lata.
Wnioski? Robiąc po kosztach, na sprzedaż etc warto naprawiać, ale chyba kompleksowo jednak bardziej opłaca się kupno nowego. Parę złociszy więcej i mamy święty spokój na 5-10 lat ;-)
PS. Za oknem nie było śniegu w Wigilię, ale przynajmniej miałem ładny widok :-) Always look on the bright side of life
Nowy altek? Może po regeneracji :)
A jak z demontażem? Obyło się bez trików?
Ceny tutaj:Cytat:
Napisał magil
http://sklepdubielecki.eu/pl/alterna...16-dan936.html
albo bezpośrednio DENSO:
http://www.e-denso.pl/dan936-alterna...at-p-2385.html
Co do trików to opowiadali mi coś o wyciąganiu półosi, zdejmowaniu chłodnicy klimy etc. Nie wiem czy to robili, jeśli tak to mam nadzieję, że niczego przy okazji nie zepsuli. Swoją drogą, trudno uwierzyć, że ktoś zaprojektował to tak rozsądnie, żeby do demontażu alternatora trzeba było robić tyle rzeczy :-) Ale cóż:
1. to Alfa
2. nie ja się z tym musiałem męczyć ;-)
Najważniejsze, żeby zrobili to dobrze :)
Marku, odpalam auto dopiero po kilku sekundach od zapłonu, żeby podgrzać świece. W jaki inny sposób mam je zagrzać? Kilka razy włączyć i wyłączyć zapłon?
Dzisiaj po mroźnej nocy, ok. 20 stopni na minusie odpalałem samochód ok. południa. Za pierwszym razem nie odpalił, drugi raz to samo kapota kaplica. Za trzecim odpalił. Przejechałem z 10 km zgasiłem auto na 15 minut. Wracam do auto i już normalnie odpalił za pierwszym razem- bez komunikatu o ABS. Potem znowu przejechałem ze 3 km, wróciłem po ok godzinie i tak samo bez zająknięcia zapalił.