Printable View
WITAM
Mam Problem mianowicie podczas wyjazdu zaswiecil mi sie czek ale po 400km zaczal migac i pikac po kolejnych 100km samochod zaczal gasnac na luzie poczym zgasl i nie chcial odpalic dpiero po 20min odpalil normalnie ale czek alej miga czy zdiecie klemy na pare minut cos pomoze ? sory za pisownie ale pisze z dziwnej klawiatury. alfa 147 16ts 120km
Check engine? Nie wiem czy wiesz ale jak on się zapala to pierwsze co robisz to gasisz auto a nie jedziesz kilkaset kilometrów. Jakie masz błędy pod komputerem? Bez tego nikt Ci nic nie wywróży...
Wiem ze sie gasi ale ja jestem 1200km od domu w niemczech i nie mam wyjscia albo dojedzie albo ja szlak trafi ale dopiero pod domem bylo by lepiej.Cytat:
Napisał beriba
Nikt ci nie powie co tam się stało bo nie ma na forum wróżek. Musisz podpiąć pod kompa i błędy z czytać.
Ja jak jadę w trasę to zawsze biorę kompa a kabel wożę w aucie :) (zawsze)
Twój problem wojk2 polega na tym że jak szlag ją trafi to dopiero będziesz miał jazdę z holowaniem i powrotem do domu. W Niemczech nie ma mechaników, żeby sprawdzili co jest nie tak skoro sam nie masz kompa?
kolego ja stawiam na czujnik położenia wału ale jak koledzy mówią podepnij fejsa będzie wszystko wiadomo.
w poniedzialek bede szukal jakiegos mecha z kompem i sie zobaczy co padlo jak cos powaznego to tylko laweta w gre wchodzi .Cytat:
Napisał barjew
IMHO, jakby to było coś bardzo poważnego to prawdopodobnie nie przejechałbyś aż tylu kilometrów
:laugh:Cytat:
Napisał kak-tus
Ja też wożę kabel w aucie. To powinno być obowiazkowe wyposażenie każdego Alfaholika.
wystarczy ze wziolem 4l oleju ze soba panowie bez przesady co bym alfa tylko dookola komina jezdzil.
W sumie to kabel mam w bagażniku koło zapasa, bo lepiej niech w aucie leży niż po domu się poniewiera. Kompa zawsze biorę na długie wycieczki bo zawsze się może przydać. I jak to wszystko mam to mam gotowy zestaw do samo diagnozy:)
Nikt ci źle nie życzy. Ja sam nigdy nie potrzebowałem w trasie pomocy ale jak to mówią "lepiej mieć i nie użyć niż żałować, że się nie wzieło"
no i sie wyjasnilo czujnik polozenia walu na padnieciu no i koszt w niemczech 150 euro ale mus.
Robię podobnie i mam spokojne na dalszych wyjazdach sumienie. :)Cytat:
Napisał kak-tus
Gdzie tyle kosztuje? W jakiej miejscowości w DE jesteś?Cytat:
Napisał wojk2
Wysyłane z mojego GT-N7100 za pomocą Tapatalk 2
W LANGEN Frankfurt nad menem tak mi powiedzial mechanikCytat:
Napisał OnanBarbarzynca
Pytalem, bo ja jestem w Aachen i w razie co dysponuję lapkiem mesem i kablem tylko ze to spory kawałek ode mnie :(
Wysyłane z mojego GT-N7100 za pomocą Tapatalk 2