[156] Spark advance - Ty cholero jedna!

Podremontowałem ostatnio Moją Bellę, generalnie ona przyjęła to dość dobrze... Jest niestety jedno "ale" - po dodaniu gazu najpierw się dławi, a dopiero po chwili (dłuższej) rusza do przodu... Jest to piramidalnie irytujące bo już myślałem, że będzie latać jak torpeda znów będę odstawiał wszystkie V6 na światłach (no poza włoskimi V6 oczywiście ;) ), a tu p*pa...

Ale od początku.

Zmieniłem świece (Brisk Silver - pod LPG), przepływomierz (Magneti Marelli), filtr powietrza (FIAAM), czyściłem przepustnicę (na pracującym silniku, STP carb spray'em), oprócz tego płukanie chłodnicy, nowy płyn chłodzący (Prestone) i nowy termostat (Vernet .88).

Na koniec reset parametrów adaptacyjnych i... było lepiej ;)

Na plus mogę powiedzieć - trochę lepsze kopyto (może nie porażająca różnica, ale wyczuwalna), wyższa temp pracy silnika (było poniżej 80'C - temp cieczy).

Minus - dławienie po dodaniu gazu.

Diagnoza trwała długo, unidiag się napocił :) Ja także :) Przy okazji poznałem unidiaga dużo lepiej, fajne opcje można oglądać, teraz żałuję, że nie mogę ustawić np. 4 wykresów jednocześnie... Ustawiłbym i 6 :D

Okazało się, że błędem w sztuce jest wspomniany w tytule SPARK ADVANCE - czyli wyprzedzenie zapłonu. Po dodaniu gazu ten parametr drastycznie spada, dopiero potem się mocno podnosi... Pierwsze 200km po resecie zrobiłem z benzynki i wtedy również injection time - czyli czas wtrysku miał ten sam objaw (czyli jak dawałem buta, i.t. spadał, dopiero potem rósł), co ciekawe po przełączeniu na gaz reaguje normalnie (czyli ja but, a i.t. strzała w górę na wykresie). Jeśli chodzi o przepływkę i przepustnicę, to po daniu "buta" na wykresie robi się piękna strzała w sufit, czyli tak jak powinno być...

No i teraz pytanie co zrobić by wyprzedzenie zapłonu po wciśnięciu gazu nie spadało, a rosło? Bo chyba to co opisałem nie jest normalnym zjawiskiem... :?

Alfisti pomocy!

Ps. Mam jeszcze niesprawną sondę lambda, ale nie uwierzę by to ona powodowała takiego psikusa...

zwykle silniki z LPG jeżdzą bez sprawnej sondy lambda ponieważ na gazie sonda lambda jest emulowana.
Po przełączeniu na benzynę ECU przechodzi w tryb serwisowy, ponieważ sonda pokazuje mu wykres płaski.
- a w trybie serwisowym musi wszytko troche trwać zanim ECU coś obliczy, podstawi i wykona.
Dlatego reakcje na buta są opóznione.

Jesli chce sie startować spod świateł to w pierszej kolejności kasujemy wszystkie błędy i/lub naprawiamy wszytkie uszkodzone czujniki.
- dopiero wtedy ECU po okresie adapatacji, zapisze wszytkie parametry w pamięci eeprom.
- Jeśli teraz dostanie polecenie " z buta do przodu " to nie szuka i oblicza tylko czyta z eepromu i daje po oponach.
- w zagazowanych alfach czasami wtryski maja także ograniczone swiatło przez gaz, czyszczenie ultradzwiekami pomaga na tę dolegliwość.

Cytat:

---

Napisał bubu321

zwykle silniki z LPG jeżdzą bez sprawnej sondy lambda ponieważ na gazie sonda lambda jest emulowana.

---

W instalacjach IV generacji to nie obowiązuje. Tam sygnał z sondy nie jest emulowany. W ogóle nie jest do niczego komputerowi LPG potrzebny.

Cytat:

---

Napisał bubu321

Po przełączeniu na benzynę ECU przechodzi w tryb serwisowy, ponieważ sonda pokazuje mu wykres płaski.

---

Dlaczego pokazuje płaski? Przecież jest podłączona do ECU i normalnie reaguje na skład spalin. :roll:

czytaj tekst w całości, wyrwane z kontekstu inaczej brzmi.

Jesli sonda nie jest sprawna , to wykres sondy na benzynie będzie płaski, tak mnie przynajmniej uczyli w ASO.

Cytat:

---

Napisał bubu321

Jesli sonda nie jest sprawna , to wykres sondy na benzynie będzie płaski, tak mnie przynajmniej uczyli w ASO.

---

I tak jest. Wykres pobudza się dopiero po wkręceniu silnika na obroty - dość wysokie obroty ;) Po przekroczeniu 6'000-6'500rpm zaczyna pojawiać się sinusoida, ale jak się przestanie cisnąć, to po kilkudziesięciu sekundach wraca do płaskiego wykresu. Jazda z prędkościami obrotowymi do 4-5'000rpm, to kompletnie płaski wykres.

Np. tak http://img528.imageshack.us/img528/3...bda3va2.th.png

Ps. Przed remontem i resetem parametrów nie miałem tego zjawiska!!!

Cytat:

---

Napisał bubu321

zwykle silniki z LPG jeżdzą bez sprawnej sondy lambda ponieważ na gazie sonda lambda jest emulowana.

---

OK, już chyba odszukałem właściwy kontekst.
Jednakże emulacja ma miejsce wyłączenie przy zasilaniu LPG i jest podawana do kompa benzynowego. Jeśli mamy co najmniej LPG II generacji, to sonda (ta niesprawna) jest podłączona również do kompa gazowego i też powinna powodować problemy przy jeździe na LPG :roll:

Cytat:

---

Napisał bubu321

zwykle silniki z LPG jeżdzą bez sprawnej sondy lambda ponieważ na gazie sonda lambda jest emulowana.
Po przełączeniu na benzynę ECU przechodzi w tryb serwisowy, ponieważ sonda pokazuje mu wykres płaski.
- a w trybie serwisowym musi wszytko troche trwać zanim ECU coś obliczy, podstawi i wykona.
Dlatego reakcje na buta są opóznione.

---

Hmhmhm... no to niby coś tłumaczy... Zaznaczam, że nie pali mi się marchewa, wyskakuje tylko jeden błąd (już tylko jeden, było ich więcej :D), czujniki przepustnicy i przepływomierza działają bardzo dobrze, czas wtrysku gwałtownie rośnie podczas depnięcia w gaz (czyli domniemuję, że OK), natomiast wyprzedzenie zapłonu gwałtownie spada podczas depnięcia (nie stoi w miejscu, a spada...).

Tu mamy wykres uchylenia przepustnicy:

http://img525.imageshack.us/img525/6...odansj1.th.png

A tu wykres jak zachowywało się wyprzedzenie zapłonu:

http://img509.imageshack.us/img509/9...niegdr9.th.png

Polecam też obserwację tego co się dzieje z wyprzedzeniem zapłonu po puszczeniu pedału gazu... Wariuje góra i dół, dopiero po dłuższej chwili zaczyna się stabilizować...

Cytat:

---

Napisał bubu321

Jesli chce sie startować spod świateł to w pierszej kolejności kasujemy wszystkie błędy i/lub naprawiamy wszytkie uszkodzone czujniki.

---

To muszę tą nieszczęsną sondę najpierw wymienić? Czy może wystarczy kolejny reset? :]

Co ciekawe, przy dużo wolniejszym dodaniu gazu auto wyprzedzenie zapłonu zachowuje się inaczej - nie ma już tych dramatycznych spadków, raczej ma po prostu kłopoty z pięciem się w górę...

Przepustnica:

http://img156.imageshack.us/img156/9...daniwy1.th.png

Wyprzedzenie zapłonu:

http://img156.imageshack.us/img156/9...iegagz8.th.png

tu masz przykład jak uszkodzona sonda lambda wpływa na parametry adaptacyjne.
- czas pomiaru około 10 minut , serio masz 6 wykresów na raz, ja nie moge czegos takiego zrobic ! ale mogę skalować wykresy z logów.

--
http://img357.imageshack.us/img357/1...1501co1.th.jpg
--
http://img357.imageshack.us/img357/8...1502ss3.th.jpg
--
http://img357.imageshack.us/img357/8...1503kz8.th.jpg

Parametry adaptacyjne miałem takie.

Przed resetem:
TRA -1,595E5
FRA 1,25

Reset:
TRA 0
FRA 1

Po resecie miałem kolejno:
TRA 0
FRA 0,9766

TRA 0
FRA 0,9688

(...)
(...)
(...)

aż do:
TRA 0
FRA 0,8672

Minęło 200km na benzynie i włączyłem gaz.

Parametry zmieniły się tak:

TRA 0
FRA 0,8906

Nadal mam błąd P0130. Zniknął za to bezpowrotnie P1173 :)

Idę sobie pojeździć, pozdrawiam :)

Jednak coś się zmienia u mnie. No niekoniecznie na dobre, bo zmianą jest pojawianie się znów błędu, od którego się już odzwyczaiłem:

http://img205.imageshack.us/img205/7...2bdytb8.th.png

Bubu! Jak profesjonalnie skasować błędy unidiagiem? Bo ja naciskam "Clear DTC's" w zakładce Diagnose, ale to chyba nie jest Twoja szkoła...

wyzerowałes ecu a nie błedy w ecu.
bład sondy i adaptacji zawsze bedziesz miał do momentu wymiany sondy na sprawną.

Kod:

---

For the moment it is already possible to do some of the things
requested below with UniDiag. In the "Misc and Debug" tab, there is a
new option "In Out Ctrl LI 30". With the fixed Ctrl Param 0x04, it is
possible to reset some values depending on the Local ID that is choosen.

For Alfa with a M1.5.5 motronic the following local ID's are usually used:
0xFD : Reset idle actuator
0xFE : Reset self-adapt. param. and idle act.

---

- po resecie jak wyzej wyłacz kluczyk na 90 sekund a potem włacz zapłon.

Wiem, że te błędy będą się pojawiać ;)

Rozumiem, że w celu skasowania błędów mam zrobić "reset idle actuator" tylko... (?)

naturalnie że nie, przepraszam mój bład.
- odpowiadałem w temacie jak zrobic kasowanie parametrów adaptacyjnych, no i raczej siedze w alfadiagu niz w unidiagu.

U mnie bez większych zmian.

Szykuję się do zmiany sondy lambda. Ze względu na budżet praktycznie nie wchodzi w grę oryginał - zamierzam wydać ok. 100zł, a nie ok.350-400zł.

Rozważam tę i tę.
Bardziej podoba mi się ta pierwsza, ale do Pruszkowa mam bliżej :D

Wymienić sondę zamierzam sam - wystarczy, że wjadę na kanał, odczekam aż przystygnie, pod maską odepnę wtyczkę i najważniejsze wykręcę sondę z wydechu. Czy jest coś jeszcze do zrobienia, lub na co zwrócić uwagę? Czym skutecznie wykręcić sondę z wydechu? Spsikać obficie WD-40? Pomoże to? Bo niewyjmowana od nowości najwyraźniej... 10lat i 118kkm.

TRA i FRA za to dalej ewaluuje.

Wczoraj miałem:
TRA 0
FRA 0,9141

Dziś wielka zmiana - wreszcie zmieniło się TRA!
TRA -7782 usec
FRA 0,9141

Ja też kiedyś chciałem oszczędzić i 2 razy kupiłem jakieś zamienniki po 100 zł - m.in. od Plakora z allegro. Niestety były to zwyczajne buble. W końcu i tak poszedłem do normalnego sklepu i wyłożyłem 350 zł za oryginał boscha.

Właśnie pamiętam, że Plakora ktoś pozytywnie oceniał... Dlatego zacząłem to rozważać. Mimo wszystko chyba spróbuję z sondą Delphi za 90zł... O ile sprzedawca będzie otwarty ma możliwość reklamacji.

Jak już kupisz jakąś tanią sondę i trochę pojeździsz to podepnij się pod jakiegoś kompa i zobacz, jaki będzie jej wykres. Pomiary zwykłym woltomierzem dają niewiele informacji - a z Plakorem uważaj - ja dostałem sondę boscha, ale dedykowaną do toyoty, która wcale nie chodziła i dawała płaski wykres - owszem dostałem kartę gwarancyjną, ale w tej karcie było miejsce na pieczątkę zakładu mechanicznego montującego sondę - inaczej po gwarancji. To są częste chwyty sprzedających części samochodowe.

Cytat:

---

Napisał SG0240

Jak już kupisz jakąś tanią sondę i trochę pojeździsz to podepnij się pod jakiegoś kompa i zobacz, jaki będzie jej wykres.

---

średnio co trzeci dzień wsiadam do samochodu z laptopem, podpinam kabelek i jazda ;)

Cytat:

---

Napisał SG0240

(...)z Plakorem uważaj - ja dostałem sondę boscha, ale dedykowaną do toyoty, która wcale nie chodziła i dawała płaski wykres - owszem dostałem kartę gwarancyjną, ale w tej karcie było miejsce na pieczątkę zakładu mechanicznego montującego sondę - inaczej po gwarancji. To są częste chwyty sprzedających części samochodowe.

---

Dzięki za info, będę miał to na uwadze ;)

A sondę zamierzam kupić u Puotka Oczywiście jakąś tańsza :mrgreen:

Czekam na sondę firmy Hart (od Puotka)... Zobaczymy co będzie...

Póki co parametry adaptacyjne dalej się rozjeżdżają, a auto jeździ w zasadzie coraz gorzej (choć zmiany są ledwo wyczuwalne).

http://img48.imageshack.us/img48/610...ifraue3.th.png

Czy taka wartość TRA, to jeszcze się mieści w normie? Czy już nie?

Oto wykres jednocześnie wyprzedzenie zapłonu (czerwony kolor) i uchylenie przepustnicy (zielony kolor).

http://img216.imageshack.us/img216/4...ottlrm6.th.png

Często w momencie uchylania przepustnicy spada wyprzedzenie zapłonu (i wtedy potwornie ciężko idzie...), a czasem (niestety dużo rzadziej :( ) rośnie jedno z drugim i wtedy Bella rusza się całkiem żwawo.

ciężko coś diagnozować , jak auto ma niesprawną sondę.

- przyjmuje się, że norma dla TRA to +/- 40.000 usek
- bardziej miarodajnym parametrem jest czas wtrysku a nie kąt wyprzedzenia.
- zasada jest taka

FRA - odpowiada za przyspieszanie --> złe parametry FRA to uszkodzony MAF
TRA - odpowiada za obroty jałowe --> złe parametry TRA to fałszywe powietrze na dolocie lub wylocie.
Z tym że ta granica "normalnosci " dla TRA jest dość płynna, wtedy dalej patrzymy na Lambda Regulastion row 1 , itd...

Podmiana przepływomierza wyjaśniła sprawę. Jednak MM okazało się szmelcem. Nie podejrzewałem go o to, bo wydawało się to absurdalne, ale gdy nic innego nie zostało... Podmieniłem na świeżą przepływkę kolegi mrq i... zadziałało! Bez podłączania do kompa od razu widać różnice... W najbliższych dniach zmienię przepływomierz i dam znać jeszcze, czy nie stało się coś niepokojącego.

WNIOSEK z całe sprawy - jeśli przy dodaniu gazu coś cofa Ci na chwilę zapłon - wywal przepływomierz i wsadź Bosch'a.

**********************

Założyłem dedykowany przepływomierz Bosch'a (0 280 218 019) i jest cudownie. Perfekcyjnie reaguje na dodanie gazu. Miodzio :)

Cytat:

---

Napisał Wesolatempra

Założyłem dedykowany przepływomierz Bosch'a (0 280 218 019) i jest cudownie. Perfekcyjnie reaguje na dodanie gazu. Miodzio :)

---

Widać że problem z przepływkami nie jest znany tylko w Alfach, występuje w każdym aucie np w Oplach. Wujaszek ma AstreII i miał problem bo mułek okropny się zrobił, kupił zamiennik i było to samo. Kupił oryginał i jest dobrze.

Raczej większość marek ma problem z zamiennikami przepływki, często i lambdy.

Żeś kotleta odkopał. ;-)

no dobra chodziło mi ogólnie o te dupiaste zamienniki no wiesz :D

To ja ze swoich doświadczeń w testowaniu zamienników tak na koniec tylko dodam, zamienniki te nie są warte ceny PE czy też PP z którego zostały wyprodukowane, szkoda czasu na wymiany, sprawdzanie pod kompem i innych czynności z tym związanych. Do tego przyczyniamy się degradacji środowiska kupując ten syf, w kibel poleci po dniu lub tygodniu a wiadomo ile czasu plastik się rozkłada. Nie wspierajmy fabryczek z Chin, własność komunistycznego państwa, któremu nie wiadomo co po głowie chodzi. Tak z ;-) oka, ale coś w tym jest. Świat w pełni władz umysłowych? wspiera komunistów i po części od nich się uzależnia :-(.