Printable View
Witam,
Panowie, mam pytanie odnośnie tego egzemplarza brery. Czy ma ktoś stosunkowo blisko do Wrocławia, żeby dokonać wstępnych oględzin autka. Jestem zainteresowany tym modelem wiec czy ktoś mógłby sprawdzić wiarygodność autka?
http://otomoto.pl/alfa-romeo-brera-2...C30585192.html
Jeśli nikt tego auta nie obejrzy do soboty, to mogę podjechać w sobotę, podpiąć pod FES, sprawdzić ogólnie to co umiem.
W takim razie czekam na jakieś info, z góry, dzięki.
A to przypadkiem nie ta co stała >1rok w ADF ? Ostatnio zniknęła z karkonoskiej. Wg mnie to ta sama - "sprzedaje się" już ok 2 lat (wcześniej chyba w Łodzi stała). Kiedyś pobieżnie ją obejrzałem - tylko z racji ładnych felg (Mak Volare :D)
Potwierdzam, to jest ta Brera z ADF i juz chwile "wisi" na otomoto (kojarze jak szukałem swojej), ale prezentuje sie na fotkach całkiem, całkiem. Może warto ją sprawdzić...Cytat:
Napisał fx25
drzwi kierowcy wyglądają strasznie
straszne jest to, ze tak długo stoi.
Gumy i gumki mozesz juz zamawiać, wszystkie. :)
Auto stojące tak długo zaczyna stawać się kłopotliwe.
Początkowa cena byłą kosmiczna, dlatego tyle stoi.Cytat:
Napisał KRS
Teraz to tylko dobrze ubezpieczyć i "stracić w pożarze" ...
To auto nie jest złe. Moim zdaniem. Choć ma swoje wady. Więc po kolei.
Właścicielem jest ADF, od dłuższego czasu, choć blachy jeszcze ze Zduńskiej Woli (EZD), ADF przyjął to auto w rozliczeniu. Dlatego długo tam stało (w ADFie), ale prawdopodobnie trochę w tym czasie też jeździło.
Auto przyjechało do Polski lekko uszkodzone w tył. Podłoga i dach – nie widać śladów naprawy, więc albo są dobrze naprawione, ale stłuczka była niewielka. Choć trzeba przyznać, że trzeba by trochę auta rozkręcić, żeby to zweryfikować. Malowane są chyba oba tylne błotniki i zderzak. Lakier ładnie położony, nie widać skaz. Opony zużyte równomiernie, co sugeruje, że auto jeździ prosto.
Przebieg – moim zdaniem nie kombinowany. Po podpięciu do kompa widać, że miało za sobą 2 wymiany oleju, trzecia wymiana już za chwilę. Zużycie skórzanej tapicerki, gałki zmiany biegów oraz ogólne spojrzenie – jest duuuużo lepiej niż w moim aucie z przebiegiem 150kkm. Kierownica i gałka naprawdę ładne, oryginalne, nie obszywane. Przebieg jest główną zaletą tego auta. Skoro jestem przy wnętrzu – auto ma plastikowe panele, które są przebarwione jakimś detergentem (być może to tylko resztki jakiegoś plaka, do zmycia – mowa o panelach, które w bogatszych wersjach są aluminiowe). Tego nie widać wyraźnie, ale przeszkadza. Myślę, że rozwiązaniem byłoby oklejenie ładną folią według preferencji nowego właściciela. Plastiki poza tym nie porysowane, nie pozadzierane. Z wyjątkiem rączki fotela kierowcy. Rączka wygląda "słabo" – cała reszta na 4+, poza tymi plastikami... Skoro jesteśmy przy wnętrzu – trzy drobne wady. Gałka zmiany biegów ma luz – ale sama gałka, a nie drążek. Druga sprawa – składanie lusterek: lewe lusterko składa się z oporami. Mam to samo w mojej 159 i po prostu w zimie nie uruchamiam składania. Być może wystarczy nasmarować mechanizm. Trzecia sprawa – podsufitka z tyłu na słupkach jest brudna. Albo przecieka klapa, albo jest brudna jeszcze od czasu "stłuczki".
Z zewnątrz – lakier bez dużych skaz, bez obtłuczeń, bez głębokich rys. Ale niestety wymaga moim zdaniem profesjonalnej polerki (ale profi, czyli takiej za 800 zł, a nie za 100 zł). Gdyby to była Octavia to bym się nie przyczepił. Ale to jest Brera, która powinna być czarna jak smoła i błyszcząca jak lustro jednocześnie. Tutaj tego brakuje, lakier z daleka nie ma tego czegoś, co mieć powinna ładna brera. Być może jest to wrażenie przykurzonego samochodu. Na karoserii widać oryginalne naklejki ochronne, choć te na progach wkrótce do wymiany.
Opony w dobrym stanie, bieżnik głęboki. Niestety któreś koło lekko skrzywione, w czasie jazdy >90-100 km/h drga. Mocniej z prawej, więc może to być przegub wewnętrzny, a nie krzywe/niewyważone koło (w warunkach drogowych przyczyna raczej nie do ustalenia na 100%). To jest delikatne drganie, ale wyczuwalne. W starej Hondzie do zaakcpetowania, a Brerze nie.
Z mechanicznych rzeczy – auto ma chyba nowe wahacze górne z przodu. Oba są bardzo świeże. Hamulec twardy, ale klocki i tarcze jeszcze chwilę pojeżdżą. Auto bardzo cicho porusza się po dziurach, nic nie skrzypi, nie stuka, wnętrze bardzo ciche. Nie słychać ani plastików ani nic innego.
Silnik – mimo, że auto stało długo nieodpalane to odpalił bardzo równo – bez dymu, bez tłuczenia się charakterystycznego dla dojechanych JTDm w 159. Korekty wtrysków w granicach +0,5 do -0,5. Jeden cylinder dochodzi o 0,8. Więc bardzo ładnie. Gniazda wtrysków czyste, silnik czysty, nie ma przedmuchów pod kolektorem. Kolektor ssący – chyba oryginalny. Lekko przybrudzony na osiach klap. Ale nie ma smoły czy wyraźnych luzów na osiach klap, odpala ładnie, więc jeszcze pojeździ. Pod maską mało miejsca więc ciężko coś więcej powiedzieć. Może dodam, że zbiornik wspomagania jeszcze 2006 roku, więc prędzej czy później do wymiany (2.4 chyba cierpiały na ten sam problem co 1.9?). Pod maską jeden niepokojący dźwięk, cykliczne cykanie/syknięcie pompy wspomagania. Silnika odpala i gaśnie cicho. Sprzęgło i dwumasa niesłyszalna.
Błąd w sterowniku silnika P0380 – sterownik świec żarowych. Po skasowaniu błędu – nie wrócił. W czasie jazdy turbo ładnie ładuje 1,4-1,5 na wskaźniku. Przyspiesza już od dołu, od 1500 obrotów ładnie się zbiera. Przyznam jednak, że pierwszy raz jechałem 2.4 – i przyznam, że jakoś nie usłyszałem tego fantastycznego dźwięku pięciocylindrowca i nie ma takiej przepaści między moim 1.9 16v. Po prostu wolałbym mieć V6, nawet z przykastrowanym przez ekologię dźwiękiem.
Auto ma DPF i EGR, wypalanie niezbyt często, jak na auto które stoi w komisie (chyba >500 km).
Dodatkowo – auto sprzedaje ADF, więc jest propozycja właściciela, żeby w cenie "coś" zrobić w ASO, (rozrząd, ewentualnie inne rzeczy). Ewentualnie negocjacja ceny. Ale to już indywidualnie. Auto zostawiło dokumenty w ADF, więc do ustalenia jest: czy są 2 kluczyki, czy jest karta kodowa (nie widziałem ani jednego ani drugiego). Auto po VINie jest wyprodukowane 22/2/2007 i jest to średnia wersja wypsoażenia (Medium), choć fajnie doposażona (skóra + pełna elektryka foteli, z podgrzewaniem, składane lusterka, czujniki parkowania z tyłu). Dla mnie brakuje ksenonów i tempomatu. Ale to moje subiektywne zdanie. Tempomat jest łatwy i tani do dołożenia.
Tyle ode mnie, mam kilka zdjęć wad o których pisałem, więc na maila mogę przesłać.
Trudno mi zarekomendować lub nie, bo to zależy od ceny i od tego co w tej cenie chcemy mieć. Kusi niski przebieg i nie za wysoka cena, a usterki raczej drogie w naprawie nie są.
Świetny, fachowy i dokładny opis auta, szacunek!
Brawo Kolego Jahu, szacunek.
Rozumiem, ze posuwałes tym autem.... probowales negocjować cene?
Ile ona tam stoi???
I jako ciekawostka, inna Brera, ale czytajcie ten opis:)))
"Dwa dni ze szczoteczką do zębów czyściłem wtryskiwacze, pompy, rurki i praktycznie całą komorę silnika...
Auto pieściłem co jakiś czas co się bardzo odwlekało w czasie(swoje auto zawsze na końcu...) i w efekcie końcowym potrzebuję gotówki, i muszę niestety spieniężyć maszynę:(
Nie oszczędzałem pieniędzy i serca jeśli chodzi o ten samochód. Chciałem mieć auto na dłuuugi czas bezawaryjne. Brera miała być wizytówką i reklamą dla mojej firmy.
Wnętrze Brery jest kompleksowo wyprane w każdym zakamarku.
Auta nie zdążyłem opłacić więc trzeba porobić wszystkie opłaty..."
http://otomoto.pl/alfa-romeo-brera-2...C31294539.html
majersco - z forum :cool:
"wizytówka firmy " ----
firma ---- http://allegro.pl/listing/user/listi...?us_id=1152767
W fotki w środku lata zrobione
Tak, przejechałem się wokół Maślic. Próba była krótka, jakbym miał sam kupować to bym pojechał gdzieś bardziej ekstremalnie.Cytat:
Napisał KRS
Ceny nie negocjowałem, ja kupował nie będę, pozostawiam to chętnym. Przejechałem się tam na prośbę autora wątku. Brera i 159 są w miarę bliźniacze technicznie, więc tyle co umiem to jestem w stanie opisać.
Na Maślicach stoi krótko. Wcześniej stała w ADF, podobno długo, ale moim zdaniem ktoś z managmentu ADF powoził się nią, dlatego nie mieli ciśnienia na sprzedaż. Teraz cena poszło podobno spoooro w dół.
czyli ta czerwona to niezły wałek? :) bo że fotki z lata to przecież nic nie znaczy
Znaczy, znaczy. Bo jeżeli ktoś rzekomo sprowadza auto dla siebie jako wizytówka firmy, a w międzyczasie robi fotki pod sprzedaż to coś nie halo chyba.Cytat:
Napisał ARGT
oj tam oj tam spiskowa teoria dziejów, to nie brzoza, kolego, to alfa:)
cena jest OK no i jeśli to prawda że wymienił tyle rzeczy to też jest to pozytywna wiadomość, ale trzeba zobaczyć na żywca bo tak to można tylko gdybać, a co do zdjęć to ja zaraz po zakupie mojego obecnego auta robiłem zdjecia wszędzie, bo tak mi się bardzo podobał, a mając Brere to już wcale... także też bym się tym nie sugerował
Ta na bank i właśnie dlatego że mu sie tak bardzo to auto podobało to sobie robił fotki prawdopodobnie świeżo cofniętego licznika, chociaż chwila przecież to taki szczęściarz jest: jak wiechał na łąke do zdjęć to mu prawie 85000 wskoczyło, a potem z tej radości zrobił sobie jeszcze zdjęcia bieżnika zimówek w piekny letni dzień bo tak mu się te auto podoba.
Cytat:
Napisał ARGT