Zima i bezramkowa szyba ??

witam.
Jako, że MiTo to moja pierwsza w życiu Alfa w dodatku z bezramkowymi drzwiami jestem ciekaw jak wygląda sprawa przymarzania zimą szyby do uszczelek i w konsekwencji trudnościami/brakiem możliwości otwarcia drzwi??
Rozumiem, że uszczelki drzwi należy na zimę "zakonserwować" odpowiednim preparatem, ale bardziej mam obawy o uszczelkę połączenia szyba-drzwi. W innych autach bywało tak, że woda zamarzała na połączeniu szyby z tą uszczelką i opuszczenie szyby było niemożliwe. W MiTo taka sytuacja równa się szarpaniu z drzwiami.
Jakie są Wasze doświadczenia w tej sprawie a za ewentualne dobre rady będę bardzo wdzięczny.

Jeżeli chodzi o konserwację, zazwyczaj sztyft do uszczelek załatwia sprawę.
Oczywiście na wiosnę problem z domyciem, ale cóż, coś za coś.

Dobrym patentem - gdy w nocy występował opad i drzwi przymarzły - przy rannym otwieraniu auta, jest dociśnięcie szyby do uszczelki (punktowo) na całej jej długości - dzięki temu skruszysz lód wiążący szybę z karoserią. Oczywiście przed otwarciem drzwi należy odmrażaczem usunąć lód z dolnej krawędzi szyby, na wysokość ok 2 cm (ten obszar który po otwarciu chowa się w drzwi).

Zdarza się że przy dużych mrozach szyba nie zjedzie w dół przy otwarciu - nie przejmuj się jest po prostu zmarźnięta. Odtaje i będzie git, tylko NIE TRZASKAJ, domknij delikatnie.

Ot i tyle.

Tutaj masz temat "zimowy":
http://www.forum.alfaholicy.org/mito...ciak_zima.html

Cytat:

---

Napisał Geordie

Tutaj masz temat "zimowy":
http://www.forum.alfaholicy.org/mito...ciak_zima.html

---

o, to nawet mój temat :)

Jeżeli garażu brak, sprawdzonym rozwiązaniem będzie osłona materiałowa dostatecznie szeroka by objęła cześć przednich drzwi (tak w 2/3) + sylikon do uszczelek.
Z moich obserwacji wynika, że główny problem powstaje w przedniej części drzwi (przy lusterkach) i sięga mniej więcej połowy drzwi. Koniec drzwi może być nie osłonięty i nawet przy dużych opadach/wysokim mrozie nie ma problemu z otwarciem drzwi (w zdecydowanej większości przypadków - wyjątek gdy wiatr/śnieg dostanie się pod osłonę - ale zdarza się to sporadycznie i w niewielkich ilościach - więc odmrażacz radzi sobie w mgnieniu oka)

Temat lekko odświeżam.
Czy masz jakiś pomysł na osłonę materiałową na miciaka? Tzn na szybę boczną kierowcy? Tak bym nie miał problemu z otwieraniem?

Polecam posmarować środkiem do uszczelek: uszczelkę tam gdzie przylega szyba oraz nałożyć warstwę z zewnątrz i wewnątrz dolnej krawędzi szyby a następnie kilka razy opuścić i podnieść szybę tak aby nasmarowała się*dolna uszczelka, bo to ona najczęściej przymarza. W ten sposób nie ma problemu nawet przy -20.

Cytat:

---

Napisał Marcin Tkaczyk

Polecam posmarować środkiem do uszczelek: uszczelkę tam gdzie przylega szyba oraz nałożyć warstwę z zewnątrz i wewnątrz dolnej krawędzi szyby a następnie kilka razy opuścić i podnieść szybę tak aby nasmarowała się*dolna uszczelka, bo to ona najczęściej przymarza. W ten sposób nie ma problemu nawet przy -20.

---

Potwierdzam skuteczność tego rozwiązania !

Mogę teraz potwierdzić, że najtańsze wyjście czyli GLICERYNA.
Sprawdziła się przy temperaturach rzędu -12
Wysmarowałem uszczelki od zewnątrz/wewnątrz. Wszystko rewelacja bo nie brudzi, nie zostawia żadnego osadu i tak dalej. Drzwi mogłem nawet otworzyć jak padał mrożący deszcz.
http://www.forum.alfaholicy.org/imag...017/01/434.jpg

Załącznik 220878 11zł w kauflandzie wystarcza mi na 2 lata do 159 i MiTo, używam po każdym myciu

Miałam ten sam problem. Za pierwszym razem szarpnęłam drzwiami, owszem otworzyły się ale szyba nie zeszła na dół i później był problem z zamknięciem drzwi. Jak postał na słońcu to się naprawiło ale teraz przykrywam alfkę na noc osłoną materiałowa i problem z głowy. Choć spróbuje też tych preparatów do uszczelek.

To spacerek do najblizszej apteki i sprawa zalatwiona :)