Podczas jazdy lub postoju gdy włączę spryskiwacze przedniej szyby woda zaczyna lecieć i nie chce przestać. Dopiero po wyłączeniu zapłonu przestaje. Co i gdzie szukać żeby to naprawić ?
Printable View
Podczas jazdy lub postoju gdy włączę spryskiwacze przedniej szyby woda zaczyna lecieć i nie chce przestać. Dopiero po wyłączeniu zapłonu przestaje. Co i gdzie szukać żeby to naprawić ?
Przytrzymaj dluzej spryskiwanie az zaczna "machac" wycieraczki... Powinno zadzialac :)
Sent from my iPhone
Prawidłowo (tak myślę, u mnie tak to działa) po włączeniu spryskiwaczy poruszając dźwignię na krótko, powinny machnąć ramiona wycieraczek 4x, podczas 2 pierwszych lejąc wodę, następne 2 zetrzeć. Jeżeli natomiast przytrzymasz dźwignię dłużej, będą lały i wycieraczki w ruch aż do puszczenia dźwigni.
Jeżeli jesteśmy przy temacie przednich wycieraczek to mam jedno pytanie. Kiedy wycieraczki są włączone to nie powracają do pozycji wyjściowej tylko zatrzymują się trochę wyżej (około 3-5cm) i ta pozycja staje się wyjściowa do pracy wycieraczek. Najlepiej to widać podczas pracy przerywanej - w momencie kiedy wycieraczki się wyłączy to robią dodatkowy cykl, żeby wrócić do położenia wyjściowego. Może ktoś wie co to za wynalazek szalonego Włocha.
tez tak mam. Jest to normalna praca wycieraczek :)
Szalony Włoch pomyślał sobie, po co marnować czas na wycieranie tej części szyby przez którą nie ogląda się drogi ;) przy pracy szybkiej zysk jest spory. Co innego gdy sypie śniegiem i ten zbiera się pod wycieraczkami, wtedy po wyłączeniu wycieraczki mają problem wrócić na sam dół. Ale co tam, dla nas snobów najważniejsze że mamy inny patent niż pozostałe autka.
Szalony Włoch nie widział pewnie śniegu :)
Ja też się zdziwiłem pracą wycieraczek ale tak mają że przy pracy przerywanej nie wracają. Albo inaczej przy wyłączeniu chowają się bardziej pod paskę aby nie powodować nadmiernego oporu powietrza :)
Co do spryskiwaczy - tu też na początku się przeraziłem co one tak leją!!! Ale kuku znów to normalne: najpierw leją, chwilę później ruszają wycieraczki, po jednym albo dwóch przetarciach spryskiwacze przestają lać a wycieraczki chyba jeszcze chodzą. I taka sekwencja uruchamia się już zwykłym pociągnieciem gałki. Cóż płynu raczej się w ten sposób nie oszczędzi :) ale z drugiej strony jadąc na pełnym gazie pełen emocji nie musisz się skupiać aby trzymać gałe i do tego jeszcze włączać/wyłączać wycieraczki.
Przytrzymaj dluzej spryskiwacz to bedzie mniej lalo... A na wieczory zimowe polecam instrukcje tam jest jednak wiele rzeczy opisanych :)
Sent from my iPhone
Ej, na czym jak na czym, ale na płynie do spryskiwaczy chcesz oszczędzać? :D
Kij z plynem ale przy krotkim przytrzymaniu leci tego tyle ze uwalona sa drzwi dach i pol maski :)
Sent from my iPhone
Mnie denerwuje to, że jak mam uchyloną szybę to wszystko leci mi na kolano -.-
Musze spróbować tego krótkiego przytrzymania, bo zawsze trzymam tak długo, aż uznam, że coś widzę. Nie wiedziałem o tym krótkim przytrzymaniu,
W krotkim leci wiecej, jak przytrzymasz do pierwszego majtniecia wycieraczek wtedy leci mniej
Sent from my iPhone
W sumie to całkiem logiczne: wciskasz krótko- leci dużo, wciskasz długo- leci mało...
Oczywiście sarkazm.
Czepias sie :) toz to bella italiana :)
Sent from my iPhone
ja się musiałem przyzwyczaić, no ale zbiornik na płyn jest super, cała butla nowego 5l wchodzi bez dolewek;] pierwszy raz i to właśnie w gtv spotkałem się z patentem lania płynu bezpośrednio z pióra wycieraczki;p super sprawa