Alfa 147 albo 156 do 10.000zł. Warto?

Witam
To mój pierwszy post...mam 26 lat i na wiosnę/lato będę chciał sobie kupić swój pierwszy samochód za cenę właśnie max do 10.000zł. Przejrzałem wiele marek, no i Alfa pod względem wyglądu i wyposażenia bije konkurencje. Jest wiele modeli 147, 156 nawet poniżej 10.000zł. Ale, są też i znacznie powyżej tej kwoty. Mówię o rocznikach 2002/2003. Rozbieżność jest dość duża. Czy warto brać pod uwagę te poniżej 10 tyś? Czy te tańsze to od razu pakowanie się w naprawy? Autem nie będę jeździł dużo, głównie do pracy a jak w trasę to na wakacje raz w roku. Chcę mieć po prostu fajne auto za niewielkie pieniądze dlatego właśnie rozważam Alfę. A więc podsumowując, czy za te pieniądze można coś znaleźć z w/w modeli czy dać sobie spokój?
Pozdrawiam
Karol

Jasne, że się da :) Tylko od planowanego budżetu od razu odejmij koszt pakietu startowego (rozrząd, płyny, filtry) i szukaj odpowiednio tańszych egzemplarzy.

Cytat:

---

Napisał Karol737

Chcę mieć po prostu fajne auto za niewielkie pieniądze

---

Golf MK III :P

A tak na serio, to przemyśl dobrze sprawę, bo cena zakupu to nie wszystko :) Musisz wziąć pod uwagę koszty eksploatacji (nie tylko pakiet startowy, ale te w późniejszym użytkowaniu też) oraz ewentualnych napraw. Może uda Ci się do wiosny dozbierać troszkę więcej grosza, wtedy będzie troszkę łatwiej z zakupem ;)

Cytat:

---

Napisał malin2k5

A tak na serio, to przemyśl dobrze sprawę, bo cena zakupu to nie wszystko :) Musisz wziąć pod uwagę koszty eksploatacji (nie tylko pakiet startowy, ale te w późniejszym użytkowaniu też) oraz ewentualnych napraw. Może uda Ci się do wiosny dozbierać troszkę więcej grosza, wtedy będzie troszkę łatwiej z zakupem ;)

---

Oczywiście zdaję sobie sprawę, że koszty zakupu to nie wszystko. A jak duży powinien być taki "pakiet startowy" czy 2-3tyś wystarczy na te wszystkie wymiany filtrów itd po zakupie? No i czy sama eksploatacja jest faktycznie tak bardzo droga? Da się oszacować ile miesięcznie muszę mniej więcej sobie odłożyć żeby ewentualne naprawy itd zrobić od razu?

Nie napisałeś czy chcesz Pb czy ON. Zależnie do motoru koszty robocizny np. przy wymianie rozrządu mogą być różne. Oprócz wielowahaczowego zawieszenia części zamienne nie są jakoś szczególnie droższe od podobnych aut innych marek. Tarcze, klocki to wszystko standardowe ceny. Aczkolwiek musisz pamiętać, że do Włoszki musisz mieć czasami więcej cierpliwości. (skrzypiące zawieszenie, nawet po wymianie elementów)

Cytat:

---

Napisał barsliw

Nie napisałeś czy chcesz Pb czy ON.

---

Osobiście myślałem o 1.9 JTD. Ale, tak na prawdę czy to będzie PB czy ON to jest mi obojętne. Najlepiej żeby była to jednostka najmniej problematyczna. No i żeby nie była większa niż 2 litry ;)

Rozrząd w JTD 1.9 w granicach tysiąca zrobisz na dobrych częściach

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

Wszystko jest uzależnione od tego jaki egzemplarz uda Ci się zakupić (chodzi o to jak ktoś przed Tobą dbał o auto). Zarówno benzyna jak i diesel mogą być bardziej lub mniej problematyczne wszystko zależy od tego co napisałem w poprzednim zdaniu. Jak kupisz zaniedbane auto, to w każdym przypadku dołożysz do interesu.
Jeśli chciałbyś 147 to 1.9 JTD 8V/16V lub 1.6 TS (bez wariatora) 105 KM, ale jeden problem Ci odpada ;)
W przypadku 156 biorąc pod uwagę kryteria jakie ustaliłeś, to tez raczej skłaniałbym się ku 1.9 JTD.
Musisz pamiętać o tym, że silnik 1.9 JTD też może szarpnąć po kieszeni, a w zasadzie nie sam silnik a jego osprzęt (po prostu do tanich nie należy), mam na myśli turbosprężarkę, dwumasowe koło zamachowe, układ CR - nie kupujesz nowego auta, więc musisz się z tym liczyć, że nawet w zadbanym aucie coś może się po prostu skończyć.

Cytat:

---

Napisał Karol737

Osobiście myślałem o 1.9 JTD. Ale, tak na prawdę czy to będzie PB czy ON to jest mi obojętne. Najlepiej żeby była to jednostka najmniej problematyczna. No i żeby nie była większa niż 2 litry ;)

---

No to faktycznie zostaje Ci tylko jtd.

A warto interesować się ogłoszeniami gdzie auto oferowane jest z bardzo bogatym wyposażeniem, skóra itd a cena poniżej 10tyś? O, na przykład coś takiego http://otomoto.pl/alfa-romeo-147-5-d...C31843228.html
Czy tego typu ogłoszenia sobie odpuścić? Pomijam fakt, że chyba 1,9 JTD nie spali poniżej 5l ;)

Cytat:

---

Napisał Wodny

Rozrząd w JTD 1.9 w granicach tysiąca zrobisz na dobrych częściach

---

i jeszcze kilka stów zostanie

Cytat:

---

Napisał bocian

i jeszcze kilka stów zostanie

---

Na przykład na oliwę :)

Przy kupnie auta zawsze weź te 3tyś. na pakiet startowy żeby zrobić to "co trzeba" (Alfe kupiłem w kwietniu i od tej pory włożyłem już w nią 4 tysiące i kolejne 3 niebawem :) ). Jeśli chcesz mniej problematyczną to faktycznie 1.9 JTD bierz pod uwagę.

Niech się nikt nie obraża : 147 trochę kobieca jest,ale to fajne auto !! 156 mi się podoba bardziej licz się z kosztami utrzymania w każdym aucie i warto można kupić za 8400 i dołożyć resztę nie kupuj auta za 9 czy 10 tys i tak dołożysz lepiej od razu bo potem na później uwierz mi to się ciągnie miesiącami albo kasy się nie ma albo mechanik czasu nie ma sensu.

Pamiętaj o jednym. Jesteś młodym człowiekiem i być może za rok czy dwa dorobisz się lepszych pieniędzy i będziesz chciał zmienić samochód.
Sprzedaż używanej alfy w to niemalże darowanie jej komuś za darmo. Zastanów się dobrze nad modelem i wersją. Ja Ci nie doradzę, bo to zależy od Twoich indywidualnych zapatrywań ;-)
Ja jeżdżę JTD i nie narzekam - na silnik, bo o zawieszeniu można długo i namiętnie ...
Silnik 1.9 JTD daje niesamowitą frajdę z jazdy. Odpowiednio eksploatowany odwdzięczy Ci się bezawaryjną pracą. U mnie komp podaje po ponad dwóch i pół roku użytkowania spalanie poniżej 6l/100km. Od 1800obr samochód "prostuje ręce" i wyprzedzenie konwoju ciężarówek to nie problem. Samochód świetnie się prowadzi, nigdy nie prowadziłem samochodu z tak precyzyjnym układem kierowniczym.

Pozdrawiam.

Cytat:

---

Napisał Moine

Pamiętaj o jednym. Jesteś młodym człowiekiem i być może za rok czy dwa dorobisz się lepszych pieniędzy i będziesz chciał zmienić samochód.
Sprzedaż używanej alfy w to niemalże darowanie jej komuś za darmo. Zastanów się dobrze nad modelem i wersją. Ja Ci nie doradzę, bo to zależy od Twoich indywidualnych zapatrywań ;-)
Ja jeżdżę JTD i nie narzekam - na silnik, bo o zawieszeniu można długo i namiętnie ...
Silnik 1.9 JTD daje niesamowitą frajdę z jazdy. Odpowiednio eksploatowany odwdzięczy Ci się bezawaryjną pracą. U mnie komp podaje po ponad dwóch i pół roku użytkowania spalanie poniżej 6l/100km. Od 1800obr samochód "prostuje ręce" i wyprzedzenie konwoju ciężarówek to nie problem. Samochód świetnie się prowadzi, nigdy nie prowadziłem samochodu z tak precyzyjnym układem kierowniczym.

Pozdrawiam.

---

To prawda. Alfa z dobrze zrobionym zawieszeniem to najprecezyjniejsze auto jakim do tej pory jeździłem. I 156 i 147 prowadzą się jak gokarty jak jest dobre zawieszenie

Wysłane z SGS3

Opowiem Ci o swoim przypadku :d 3 miesiace temu przypadkiem zobaczylem gdzies alfe 147 2.0 tsa ! Szukalem hondy prelude 5 gen lub celiki +2000 rok, pojechalem zobaczyłem alfe zakochalem sie i kupilem, oczywiscie przed wyjazdem po auto trochę poczytałem ale okazało się ze jednak za mało, auto kupilem za 8.5 tysiaca 2.0 tsa 2001 rok 3d z przebiegiem 140tys ( prawdziwy,potwierdzony ), z fakturami na cale nowe zawieszenie tarcze i klocki(miesiac przed moim kupnem)akumulator, fakt zero stoków itd itp, nie wziąłem jednego pod uwaga ze mieszkam na totalnym zadupiu- zachodniopomorskie szczecinek, na wymiane rozrzadu ( dodatkowy pasek balansujący i ogólnie blokad ) czekalem 3 tygodnie... + kosmiczne ceny,Nikt się nie chciał podjąć a pasek był w takim stanie że strach było zrobić +100 km do większego miasta na wymianę i auto stało, weź to pod uwagę, obecnie auto mam 4 miesiąc, wymieniłem już wszystko co odbiegało od normy:
- starter- rozrząd oleje filtry
- linki ręcznego
- stabilizator i drążki przód
- gałkę biegów
- a teraz uszczelkę pod głowica ( niestety ale poleciała prawdopodobnie po złym odpowietrzeniu okładu chłodzaczego ale mniejsza)

ogólnie jak wszystko dodałem to wyszło mi już 11 tysięcy ale auto jest na tip top i nic już nie ma prawa się zepsuć ewentualnie panewki i skrzynia :nono:

reasumując zapoznaj się z wachlarzem mechaników i miej zapas pieniazków w razie W :D

Cytat:

---

Napisał Karol737

Pomijam fakt, że chyba 1,9 JTD nie spali poniżej 5l

---

Ja tam też jestem zadowolona z jazdy JTD - zrywny i ekonomiczny silnik. Jak już jeżdżę to na dłuższe trasy albo mega krótkie (2-3 km - jak pada deszcz i nie chce mi się z bucika podreptać). Prawda taka, że na trasie potrafi spalić mi nawet 4,1 l na 100 km, ale to już jest mocny eco driving - 80-90 km/h po płaskich trasach. Koło 4,8 - 5 litra pali mi na trasie Wrocław - Jelenia Góra - Wrocław gdzie średnia prędkość ok 100-110 km/h poza autostradą. Autostradą koło 6. Zależy gdzie jeździsz, jak daleko i po jakich drogach.

Co do spalania to właśnie zatankowałem do pełna i liczę średnie przy swojej codziennej jeździe miejsko/podmiejskiej i nawet nie spodziewam się, aby wynik był poniżej 7 litrów... (autostrada i 140-150km/h wyszło mi 6,8l/100km)
1.9 i ponad 1300kg wagi musi swoje spalić i tyle. Po przesiadce z Ibizy, która mi paliła 10,5 litra LPG na 100 km trochę bolało ale po zrobionych 6 000 km nie żałuję ani złotówki wydanej na to auto.
Z początku próbowałem eco drivingu i innych głupot ale z czasem doszedłem, do wniosku, ze szkoda silnika i nerwów za tę parę złotych, a radość z jazdy to w ogóle inna bajka w porównaniu z Seatem i naprawdę wieloma, zazwyczaj droższymi autami którymi już w życiu jeździłem.
A gdybym teraz miał kupić używaną 156 miałbym nie lada zgryz, bo często oglądam ogłoszenia i zawsze mi coś nie pasuje:D
Koledzy wyżej dobrze prawią, odlicz sobie na pakiet startowy, znajdź kogoś kto zna się na samochodach (szczególnie na AR, trochę nietypowe auta w porównaniu z resztą) i jedź w kraj.
Odpuść sobie najtańsze oferty z danego rocznika, to złomy. Okazja zdarza się raz na ... tysiąc? Zacznij co najmniej od połowy stawki a zaoszczędzisz dużo czasu i pieniędzy :)

Święta słowa Koledzy i Koleżanki.
Wszystko zostało tu napisane. Znajdziesz zaniedbany egzemplarz to "pakiet startowy" może wynosić prawie tyle co chcesz przeznaczyć na auto.
Ja kupiłem swoją pod koniec sierpnia zeszłego roku.
Pojechałem ze Szwagrem, który nie ma zielonego pojęcia o motoryzacji, ale umówiłem się z mechanikiem polecanym na tym forum. Zrobił konkretny przegląd przed zakupem, zrobił listę rzeczy do wymiany, dał kilka dobrych słów jak kupię i pożegnaliśmy się. Później umowa i powrót do domu. Cena 9000 zł za 2002 r. 156 SW w 1.9 JTD 115 KM myślę, że dobra biorąc pod uwagę stan.
Jazda tym samochodem to jak...hmmm nie będę pisał publicznie :)
Poważnie, sprawia mi wielką przyjemność, najlepiej prowadzący się samochód jakim jeździłem.

Moja 147 grzecznie czeka cały czas na nowego właściciela ;)

W zasadzie ten temat mógłbym założyć i ja, bo mam identyczne zamiary co Kolega.

W ciągu 2/3 miesięcy planuje zakup 147 lub 156. Chcę na to przeznaczyć 8-10 tys zł, przy czym zostaje mi jeszcze rezerwa 5 tys zł rezerwy na wymiany i ewentualnie poprawki. Dodam, że mam dostęp do większości nowych części za 80% ceny. Na brak mechaników raczej narzekać nie mogę - mam blisko do Wrocławia.

W grę wchodzi tylko diesel i bardzo marzy mi się skóra - nawet jak jej nie będzie to z pewnością ją tam w przyszłości wstawię, więc wiadomo, lepiej aby była. Tylko 5-drzwiowa wersja. Rok 2003/2004.

Przy tym budżecie lepiej jest się zainteresować 147 czy 156? Oczywiście wolałbym 156, ale czy jest to droższe w utrzymaniu i eksploatacji auto, czy może nie ma większych różnic? Na co zwracać szczególną uwagę?

Cytat:

---

Napisał Zmianowy

Moja 147 grzecznie czeka cały czas na nowego właściciela ;)

---

Więcej info? :D Nie znalazłem Twojego ogłoszenia na forum.

Cytat:

---

Napisał P09

Więcej info? :D Nie znalazłem Twojego ogłoszenia na forum.

---

Benzyna więc Cię raczej nie zainteresuje ale w Twoim budżecie ;)

W ciągu 2/3 miesięcy planuje zakup 147 lub 156. Chcę na to przeznaczyć 8-10 tys zł, przy czym zostaje mi jeszcze rezerwa 5 tys zł rezerwy na wymiany i ewentualnie poprawki. Dodam, że mam dostęp do większości nowych części za 80% ceny. Na brak mechaników raczej narzekać nie mogę - mam blisko do Wrocławia.

W grę wchodzi tylko diesel i bardzo marzy mi się skóra - nawet jak jej nie będzie to z pewnością ją tam w przyszłości wstawię, więc wiadomo, lepiej aby była. Tylko 5-drzwiowa wersja. Rok 2003/2004.

Przy tym budżecie lepiej jest się zainteresować 147 czy 156? Oczywiście wolałbym 156, ale czy jest to droższe w utrzymaniu i eksploatacji auto, czy może nie ma większych różnic? Na co zwracać szczególną uwagę?



Więcej info? :D Nie znalazłem Twojego ogłoszenia na forum.[/QUOTE]

Rozsądnie 5 tys zostawić sobie po zakupie,a nie za wszystko kupować auto i potem problem :)

A czy warto bawić się w sprowadzanie auta ze szwajcarii/francji? Czy faktycznie jest aż taka różnica w stanie technicznym, "zadbaniem" samochodu z tych krajów?

Witam serdecznie :) Nie zakładam nowego tematu, ponieważ właściwie mam ten sam problem. Na chwilę obecną mój budżet wynosi ok 10 tys.. Poszukuję Alfy 147 jtd 1.9. Prawko posiadam od ponad 2 lat i nadchodzi powoli czas zmienić starą Mazde 121 na coś lepszego. Na motoryzacji średnio się znam, toteż nie chciałbym się nadziać na trupa do drogiej reanimacji. Wiem tyle żeby omijać komisy szerokim łukiem, czytam codziennie forum, znam główne plusy i minusy Alfy. Czy uważacie, że lepiej dozbierać jeszcze jakąś kwotę czy da rade już coś w tej cenie kupić i przeznaczyć na ewentualny "pakiet startowy"? Nie pali mi się, przeglądam na spokojnie ogłoszenia, jak dla mnie mogę zakupic autko i za pół roku, byle nie nadziać się na minę.

Co sądzicie o tym ogłoszeniu?
http://otomoto.pl/alfa-romeo-147-C31966981.html

Dla mnie "ubytki" zewnętrzne nie mają znaczenia, spokojnie z dopływem gotówki wszystko porobiłbym w swoim czasie, na początku liczy się dla mnie tylko stan techniczny. Tyle, że mimo czytania wielu tematów na forum, samodzielnie nie jestem w stanie dokonać dobrej oceny, także powiedzcie proszę na co zwracać uwagę jako totalnie zielona osoba w temacie :)
Pozdrawiam!

Poziom cen małych samochodów powoli osiąga poziom absurdu. Jeśli ceny 147 i 156 z tego samego rocznika są zbliżone - a czasami mam wrażenie że ten mniejszy jest droższy - to nad czym tu się zastanawiać? Poszukajcie sobie cenników nowych Alf z okolic 2000r. :)

Witam
No i dzisiaj postanowiłem powoli porozglądać się trochę za jakąś 147 i po pierwszym telefonie mi się odechciało :D
Zadzwoniłem pod to ogłoszenie http://tablica.pl/oferta/alfa-147-jt...tml#5c26158ca9
Już nie istotne, że auto ma 231 tyś przebiegu, ale najlepsze było jak zapytałem dlaczego je sprzedaje: "hehe yyy no bo tego no, do anglii niedługo jadę i mam tam już inne auto" :D
A żeby nie zakładać nowego tematu to zapytam się tutaj. Ponieważ poszukuję auta z Łodzi i bliskich okolic, ewentualnie Warszawy to czy jak znajdę jakiś egzemplarz który będę chciał obejrzeć to mógłbym liczyć na pomoc w oględzinach forumowiczów z Łodzi/Wawy? Oczywiście, jeżeli udziela się tu ktoś z Łodzi ;) Samochodu nigdy nie kupowałem i średnio się na tym wszystkim znam a nie chciałbym "utopić" pieniędzy w jakiegoś grata który tylko wygląda jak nówka.

Wybacz, jeżeli oczekujesz że w tym przedziale kwotowym będziesz miał idealne auto to good luck. Po drugie co w nim było nie tak, nie byłeś na oględzinach a wnioski wyciągasz tylko po rozmowie telefonicznej.

Ale, ja nigdzie nie napisałem, że oczekuję idealnego auta. Zdaję sobie również sprawę, że zaraz po zakupie będzie trzeba auto doinwestować - każde.
Po prostu dla mnie to jest podejrzane, że ktoś sprowadza samochód z belgii i za pół roku wystawia je na sprzedaż za tak małe pieniądze i z tak bogatym wyposażeniem. A na oględziny się nie wybiorę ze względu też na ten przebieg, 231tyś to jednak już dosyć sporo.

Oglądałam dzisiaj to auto. Cała karoseria posiada odpryski. Przód naokolo grilla i grill również poobcierane. Kopci na ciemno. Ja odpuściłam.
Pan widocznie lubi przemieszczać się po świecie, mnie powiedział, że właśnie wrócił tym autem z Belgii. :-)
Powodzenia w poszukiwaniach. :-)

Sylwia - dzięki za informacje :) Czyli dobrze wyczułem, że to jakiś ściemniacz

Się zapytam co ma przebieg z licznika do stanu faktycznego? Jak martwi Cię ta cyferka 2 z przodu i kolejne za nią to co za problem po zakupie zrobić sobie 1 z przodu? Będziesz miał przynajmniej komfort psychiczny jak boisz się 2:) Tak poza tym jak wierzysz jeszcze w te sprowadzone igły z 140 - 160tkm to spoko.

Co do kręcenia liczników - jak kupujesz od handlarza, to praktycznie zawsze jest przekręcony. To działa psychologicznie, a tak naprawdę nie ma znaczenia. Kumpel też tak zrobił jak sprzedawał auto. Najpierw szczerze mówił ile ma naprawdę przejechane (220tys. diesel) i jakoś zainteresowania nie było. Przekręcił na 199 i od razu poszło...

Ja mogę Ci pomoc w poszukiwaniach i oględzinach, mam komputer w razie co.