witam, przymierzam się do tej alfy: http://otomoto.pl/alfa-romeo-156-1-9...C30639451.html
Co o niej powiecie? Fajna cena i przy zakupie robią rozrząd, filtry i olej w cenie :)
Printable View
witam, przymierzam się do tej alfy: http://otomoto.pl/alfa-romeo-156-1-9...C30639451.html
Co o niej powiecie? Fajna cena i przy zakupie robią rozrząd, filtry i olej w cenie :)
To handlarz - nie spodziewaj się cudów zwłaszcza że od razu widać źle spasowaną tylną klapę, łyse opony, kierownicę z modeli od 2005 r i plak wszędzie gdzie się da. Z przodu nie wiem czy to źle spasowana maska czy też jest ona po prostu otwarta...
taa , czyli czytaj : olej najtańszy z biedronki - mineralny , rozrząd chiński najtańszy ( a tak naprawdę tylko pasek wymieni , rolki i pompa wody stara zostanie ) , a filtry przedmuchają kompresorem - wierzysz że handlarz zainwestuje w to , zrobi najtaniej jak się da , to bym już wolał aby się tego nie dotykał , bo tylko coś przy okazji spierd... , ale jak jesteś kamikadze to zaufaj im że zrobią cacy ;)
i tyle w temacie gestów handlowych panów Mirków
Tylne opony łyse i to dosłownie. Jako że to sw trzeba sie zainteresować amortyzatorami, tam były jakieś wynalazki samopoziomujące i oczywiście niezbyt tanie. Generalnie za te pieniądze samochód od handlarza będzie skarbonką.
Szmelc, posklejany przez amatora w przydomowym garażu...oprócz tego co wymienili Koledzy powyżej dochodzi jeszcze zdarcie maksymalne lakieru w postaci "polerki". Wygląda jak mój polonez borewicz wypucowany szmatą nasączoną olejem napędowym - taki sam efekt :)
Żeby nie było tylko na nie - zaj... tablica. Nawet datę ważności spreparowali.
Cóż za promocja!! Jednak sezon prezentów już za nami .Ktoś kupi takie auto i później rozpowiada że Alfa to syf i studnia bez dna . Za tą cenę to się kupi w miarę auto 1.9 po lifcie wnętrza. No ale czarny lakier i czerwona skóra kuszą :-)
Dodam tylko ze auto wisi od dobrych kilku miesięcy, początkowo było wycenione na 12 900.
no to musi być niezły ulep skoro za taką kasę jeszcze nie poszedł i wisi kilka miechów
Daleko nie mam, mieszkam 5 km od Starogardu więc mogę podjechać i chociaż wizualnie zobaczyć. Ale nie ma co liczyć na cuda... 2004 rok za takie pieniądze, z czego to 900 zł jest najczęściej jeszcze do urwania. Byłem kiedyś w tym komisie i pytałem o ceny.
IMHO przebieg nierealny jak na Belgię i diesla.
Zawsze możesz podjechać do Pana i powiedzieć, że widzisz to auto od kilku miesięcy w coraz niższych cenach i że jak chce kasę odblokować to go po kosztach odkupisz ;) - czyli za 7000 ;)
Gdyby ludzie brali pod uwagę te nasze wypociny to place by zalegały rdzewiejącymi bolidami.
A przecież ruch w interesie jakiś tam jest, czyli ktoś jednak kupuje te szroty.
I konkretny przykład dotyczący 156FL - kolega Alfista z DE miał takową w wersji 1.8 z przebiegiem 76kkm.
Auto było idealne. Idealne! Nawet się zastanawiałem, ale na szczęście przyszło otrzeźwienie, bo przy cenie zakupu 3300E miałbym zerowe szanse na sprzedaż w PL.
Złota zasada - jeżeli auto jest sprowadzone i cena odbiega znacząco w dół od mediany z mobila, czy scouta, to nawet nie warto dzwonić. O jeździe kilkadziesiąt kilometrów to nawet nie wspominam. Że niby co? Helmut w przypływie dobrej woli sprzedał poniżej wartości rynkowej? W ramach zadośćuczynienia za działania Wehrmachtu?
Najczęściej są to auta, gdzie wkład w naprawę, tam, w DE, przewyższa koszt pojazdu. Mam na myśli głównie robociznę, bo w dobie Internetu zdobycie tańszych części nie jest problemem.
Co innego zarejestrowane, jeżdżące od jakiegoś czasu w PL - tu, zdarzają się, ale bardzo, bardzo rzadko, okazje.
147FL i 156FL wciąż w Rajchu trzymają relatywnie wysoką cenę. Dobre 147, z końca produkcji, z małym przebiegiem osiągają cenę nawet 8kE. A u nas ludzie za tyle to chcą już dobrą Brerę kupić.