Pedał sprzęgła, drżenie, pedał w podłodze

Alfa 156 2.4 jtd 150

Moj problem:
jakis czas juz mialem tak ze drgal mi pedal sprzegla (po wcisnieciu przestawal), przed wczoraj drgania sie nasilily, przy dodaniu gazu drzal jeszcze mocniej, nie wazne czy wcisniety czy nie. biegi wchodzily normalnie, sprzeglo zabiera ladnie od dolu, nie slizga. Wczoraj wracam, wciskam sprzeglo a ono zostaje w podlodze, wyciagnac sie je da reka lub noga. Nie da sie biegow zmieniac nawet przy wcisnietym na maksa. Na zgaszonym silniku biegi wchodza. plynu jest tyle ile bylo.
mam kilka typow ale mam nadzieje ze ktos pomoze. Obstawiam ktores z tych: sprezynke, pompke, wysprzeglik albo cale sprzeglo do wymiany. mial ktos tak ? od czego zaczac ? Normalnie mysle ze ktores z 3 pierwszych ale to drzenie mnie niepokoi i to ze przy wcisnietym sprzegle na odpalonym nadal nie moge zmieniac biegow

- - - Updated - - -

nikt nie pomoze ?

Sprawdź jeszcze raz płyn, mi też się wydawało że mam płyn , a zbiorniczek jest dzielony na komory i okazało się że w komorze od sprzęgła jednak nie mapłynu.

Kolego w piątek doznałem identycznych objawów, moja Alfa już stoi na warsztacie. W moim przypadku było tak że przy ruszaniu czy to w przód czy to w tył, samochód wchodził w straszne drgania, miałem wrażenie że silnik zaraz z budy wyskoczy :P jak już ruszyłem to było ok, ale z każdym kilometrem coraz gorzej zmieniały mi się biegi, nie wchodziły już tak gładko aż w końcu mogłem je zmieniać bez wciśnięcia sprzęgła, czułem również, drgania na pedale kiedy lekko go dotknąłem nogą. Kiedy auto stało odpalone w skrzyni słyszałem jakieś małe stuki, po wciśnięciu padała, ustawały. Mechanik stwierdził że to padło sprzęgło.. jutro będę wiedział już konkretnie, co poszło się yebać :P ponieważ jest w trakcie wyciągania skrzyni.

jak sie dowiesz to napisz prosze. ja caly czas mam nadzieje ze to nie sprzeglo :P
u mnie biegow wlasnie sie nie da wogole zmienic i nic nie stukalo, ale drgania auta przy ruszaniu byly

Mam to samo, podczas ruszania na obrotach drży wszystko, a jak otworze drzwi to mało co ich nie wyrwie z zawiasów. Mam urwaną poduchę ten tzw. łacznik koło rozrządu, obstawiam że to przez niego tak się dzieje, druga sprawa czujnik sprzęgła jest uszkodzony. Musze te dwie rzeczy wyeliminować, dopiero zobaczę czy coś się po prawi.

ok, jak już będę wiedział to napiszę, po południu będzie już wszystko jasne, ale mimo wszystko sprzęgło będę wymieniał. bo i tak już ma przelatane ponad 264 tyś
co do łącznika koło rozrządu, to też mam urwany, ale obstawiam że urwał się od tych drgań, bo już w weekend były niesamowite :/ a musiałem jeszcze w takim stanie przejechać 40 km :/
Dziś jak jechałem na warsztat, to biegi też już ciężko było wbić. 5-ka weszła mi ze zgrzytem, aż mnie "zabolało" :/

Jeśli nie szarpie przy ruszaniu to nie koniecznie sprzęgło, jeśli wpadł pedał to albo wysprzęglik albo pompa ewentualnie brak płynu, ale też musiałby być wyciek.

Ja miałem podobnie, po rozebrani okazało się że ułamało się jedno ucho od łożyska wysprzęglającego.

i co sie kolego dowiedziales w sprawie alfy ?

A więc u mnie padło sprzęgło, na szczęście dwumas cały, ale sprzęgło do wymiany, plus wysprzęglik. Sprzęgło- 850zl, wysprzęglik -65zł, robocizna -300zł. Tak to przedstawia się w mojej belli. Pozdrawiam!

no i po diagnozie:
Padl wysprzeglik lub ktorys przewod doprowadzajacy plyn ma nieszczelnosc. Po dolaniu plynu przy wcisnieciu (zaczal odbijac) slychac jak sika pod auto. jutro wymiana

za wczesnie sie chwalilem. wszystko wyzej sie zgadza, jednak winowacja takiego stanu jest rozsypane sprzeglo.

Chciałem to napisać :)
U mnie poleciała dwumasa a przy okazji poszło do wymiany sprzegło. Objawy były bardzo podobne. Wczasie jazdy a szczególnie przyśpieszania strasznie w aucie waliło i przenosiły sie drgania

znaczy u mnie nie ma drgan jako takich, tylko sam pedal drgal

Bo tym sie chyba różni padające sprzęgło od dwumasy, że jak pada ta druga to trzęsie budą.

U mnie też drga pedał sprzęgła. Dwumasa, kompletne sprzęgło i wysprzęglik nowe, przejechałem na nich 600km. Co to może być?

Wybita poduszka silnika i przenosi drgania na ścianę grodziową i pedały co za tym idzie, takie jest moje zdanie ale pewności nie mam, także mam nówkę kompletne sprzęgło a drgania nie zniknęły.

A czy na nowym zestawie sprzegła plus dwumas pedał powinien drgać jak się go delikatnie wciśnie? bądź wduszę sprzęgło do oporu nic nie drga, a gdy delikatnie odpuszcze odrazu czuć drgania pedału? pacjent ar147 1.9 115kunia
Dodam, że w 159tce aż takiego mocnego drgania nie czuje jak w 147 ale również jest to delikatnie odczuwalne

dowiedzcie sie czy przy tych wymianach sprzegla u Was bylo wymienione lozysko oporowe

U mnie było wymienione tak jak już pisałem. Dziwne, że po zakupie auta nie było żadnych wibracji przez jakie 7k km. Jak się zaczęły to myślałem, że to sprzęgło pada. Podczas wymiany okazało się też zatarte koło zamachowe. Wymienione DKZ, kompletne sprzęgło i wysprzęglik (centralny z łożyskiem) oraz poduszka tylna silnika bo była słaba. Po wymianie przez 100km był spokój a teraz drganie jest non stop. Oczywiście drga tylko pedał sprzęgła i tylko przy wciskaniu i odpuszczaniu (jak tarcza sprzęgła łapie kontakt z DKZ). Już nie mam pomysłu co to może być. Nie sądzę, aby to była wina złego montażu lub części bo musiałbym mieć mega niefart, aby usterka była taka sama jak przed naprawą. Poza tym wymiana ma też aspekty pozytywne - zniknęło klekotanie przy ruszaniu i nie piszczy już łożysko przy wciskaniu sprzęgła. Ale ten efekt mrowienia sprzęgła musi być spowodowany czymś innym co nie zostało wymienione.

U mnie również kpl sprzęgło tarcza docisk łożysko plus dwumas, robione w Flar-ital więc nie u pana henia w stodole

Witam u mnie sprzęgło razem z dwumasą komplet VALEO było wymieniane niecały tysiąc Km temu. Jeżdżę spokojnie bez strzałów ze sprzęgła Itd. nie katuje też dwumasy na wolnych obrotach i wysokim biegu. A od 2dni i stało się to nagle że pedał sprzęgła zaczął drgać pod stopą , wystarczy lekko stopę położyć. Podczas gaszenia Autem nie telepie jak przy uwalonej dwumasie. Poza tym jak pisałem kompletne sprzęgło nówka i wymieniane w firmie Mega-tech nie u pana władka w garażu. Wybuliłem z robocizną 2700 złotówek , trochę bym się wkurzył jeśli okaże się że jeden z elementów nowego sprzęgła padłby po tysiącu km :/ ktoś miał takie doświadczenia?