Wolnocofajacy sie zacisk z tyłu

Hej:)
Mam taki problem ze wolno cofa mi sie zacisk tylni z jednej strony. Gdy ostatnio czyscilem hamulce z tylu bo myslalem, ze to zapieczony klocek zauwazylem, że gdy wkrecam tloczek (mam przyrzad do wkrecania) to wkręca sie dosyc lekko okolo 1 obrot i nagle stoi. Po odczekaniu kilku sekund znowu moge wkrecic jeden obrót i znowu musze poczekac. Wyglada to jakby plyn się wolno cofał i bylo za duze cisnienie by go wkrecic. Przy okazji zauwazylem, że spręzyna od zacisku nie cofa go w całosci do konca tylko okolo 3-4mm wczesnij zatrzymuje sie. I teraz zastanawiam się czy to wina samego zacisku czy moze problem lezy w przewodzie gumowym ktory mogl sie w srodku rozwarstwic i dlatego plyn hamulcowy potrzebuje czasu by się cofnac. Moze ktos z was sie spotkal juz z takim problemem/???

Kiedyś miałem podobnie w 147 to mi się zapiekł tylni cały odbojnik, wystarczyło gumki powymieniać porządnie wyczyścić nasmarować i normalnie już funkcjonował

Cytat:

---

Napisał nietyx

Kiedyś miałem podobnie w 147 to mi się zapiekł tylni cały odbojnik, wystarczyło gumki powymieniać porządnie wyczyścić nasmarować i normalnie już funkcjonował

---

hmm ciekawe czy u mnie tez wymiana gumek wystarczy :/postaram sie jutro cofnac ta zapadke do konca i wtedy zobacze czy bedzie problem z wkrecaniem czy nie.

Po pierwsze kiedy płyn zmieniałeś hamulcowy. po drugie wyciągnij zacisk wkręć go w imadło posprawdzaj czy wszystkie gumki przeciwpyłowe są całe jezeli tak to nasmaruj tłoczysko czyli pod gumke daj smaru wystarczy wazelina techniczna i rozruszaj go wkrecajac i wykrecajac paro krotnie prowadnice to samo co co trzymaja zacisk wyciagnij i papierkiem 800 setka wycisc na lustro i nasmaruj zadnym miedzianym smarem!!! Pierw sprawdz wszystkie osłony przecin pyłowe przy zacisku!

Cytat:

---

Napisał twinspark

Po pierwsze kiedy płyn zmieniałeś hamulcowy. po drugie wyciągnij zacisk wkręć go w imadło posprawdzaj czy wszystkie gumki przeciwpyłowe są całe jezeli tak to nasmaruj tłoczysko czyli pod gumke daj smaru wystarczy wazelina techniczna i rozruszaj go wkrecajac i wykrecajac paro krotnie prowadnice to samo co co trzymaja zacisk wyciagnij i papierkiem 800 setka wycisc na lustro i nasmaruj zadnym miedzianym smarem!!! Pierw sprawdz wszystkie osłony przecin pyłowe przy zacisku!

---

Płyn wymieniony okolo 8 miesiecy temu. Prowadnice wyczyscilem i nasmarowalem z 2 miesiace temu. Sam zacisk chodzi dobrze podobnie jak klocki. Kwestia jest tego "odbojnika" do którego przymocowana jest linka od recznego poniewaz jak juz pisalem nic cofa sie do konca ( brakuje 3-4mm) mozna docisnac ręka i nie wymaga to zbytniej siły wiec najpierw myslalem, ze to kwestia samej sprezyny. Drugi problem to wlasnie ten tloczek. Przy wkrecaniu idzie leciutko tylko ze zatrzymuje sie po okolo 1 obrocie, nastepnie musze chwile odczekac i znowu idzie praktycznie bez problemow 1 obrot itd..... dlatego tez zastanawiam sie czy to nie jest kwestia tego "odbojnika"który nie jest cofniety do konca i moze wtedy blokowac przepływ płynu.

Dźwigienka od ręcznego nie ma wpływu na przepływ płynu - ona działa na sworzeń samoregulacji.
Chyba nie masz innego wyjścia, jak rozebrać ten zacisk. Może wewnątrz jest jakiś brud blokujący przepływ płynu.

Dzieki bo myslalem, ze moze miec jakis wpływ. Jutro postaram sie go rozebrac tylko wczesniej skocze po jakis "smar" by go dobrze w srodku nasmarowac :)

aa i tak sie zastanawiam. Jezeli odepne przewód od zacisku i bedzie sie on wtedy wkrecal normalnie to chyba problem bedzie lezal nie po jego stronie jak sadzisz?

A może dzwigienka ręcznego przy zacisku nie cofa się z powodu zapieczonej linki lub za bardzo naciągnietej regulacju ręcznego przy wajsze ręcznego?

z linkami to w ogole dobry numer. Poluzowalem dzwignie na maksa i wyglada jakby się "skurczyly" gdy obie linki a przyczepione do oba zaciski nie odbijaja do konca bo linki za za krotkie..... dlatego musialem odpiac linke od jednego hamulca wtedy dopiero z drugiej strony cofa sie do konca...

Jeśli regulacja przy dźwigni ręcznego jest niewystarczająca i ręczny lekko trzyma nawet przy spuszczonej dźwigni to trzeba wejść pod samochód, popuścić śruby mocujace blachę tunelu, do której jest przymocowana dźwignia ręcznego i cofnąć trochę tę blachę. Blacha ma otwory śuzowe umożliwiające jej ruch ok. 1 cm.
Co do pytania o wężyk to raczej nie powinien mieć on wpływu na twoje problemy, ale wszystko trzeba sprawdzić, bo to nie jest normalne, co piszesz.

Jutro jak bede mial czas to sie pobawie :) najpierw odkrece wezyk i zobacze co sie stanie czy tloczek sie wkreci czy nie.
A i dzieki za info z ta blacha - postaram sie ja cofnac :))

Koledzy dobrze piszą, najpierw trzeba sprawdzić zacisk, ręczny ma odbijać do końca. Po odkręceniu zacisku będziesz wiedział czy jest w porządku.
Miałem podobny problem jesienią, ale skończyło się na wymianie przewodu hamulcowego. Pomogło.

Dzisiaj wyciagnalem zacisk i nawet bez plynu szedl ciezko. Niby sie nie blokowal ale jak byl jeszcze przewod podlaczony tez sie nie zatrzymywal.
Nasmarowany, odpowietrzony ale nie mialem juz sily na jazde probna :)

Proponuję wyjąć zacisk wyczyścić wszystko i powymieniać podstawowe gumy.Mi zacisk trzymał przez linkę,nie odbijał do końca,ale bez linki to bez problemu.Jak bez zaczepionej linki ręcznie go naciągniesz i Ci nie odbija , to na pewno jest coś nie tak,być może trzeba będzie go rozebrać do gołego.

Co do wkręcania tłoczka to poluzuj odpowietrznik i będziesz wiedział czy to faktycznie opór mechaniczny,logicznym się wydaje że jak się zwiększy ciśnienie to może mieć opory.