Witam. Ostatnio zauwazylem ze jak raz dosyc mocno wcisnalem pedal gazu to przy 4 tys obrotow to odczuwalny byl dól ...
Sprawdzilem na FES i pokazuje mi ze 1740 przy 5 tys obrotow mam.
Czy turbina do wymiany??
Co mozna jeszcze sprawdzić?
pozdrawiam
Printable View
Witam. Ostatnio zauwazylem ze jak raz dosyc mocno wcisnalem pedal gazu to przy 4 tys obrotow to odczuwalny byl dól ...
Sprawdzilem na FES i pokazuje mi ze 1740 przy 5 tys obrotow mam.
Czy turbina do wymiany??
Co mozna jeszcze sprawdzić?
pozdrawiam
Matko święta, kręcisz poczciwego CF2 do 5tyś rpm?! Ten silnik puchnie momentalnie powyżej 3tyś rpm, to pierwsza generacja 8mio zaworowca, to ma jechać od 2tyś do 3tyś i wtedy jest okej :)
Kręć go dalej do 5 tyś to pożegnasz się nie tylko z turbiną, ale i całym silnikiem. Pozdro
Dragos, przyznasz chyba, że podczas powiedzmy rozpędzania się od 0-100km/h nie ma sensu tego silnika kręcić do 4tyś obrotów. Jak już lecisz powiedzmy te 140km/h na autostradzie, to wtedy siłą rzeczy trzymamy na obrotach. Chociaż lepiej nie przesadzać za długo z okolicami prędkości maksymalnej - może się usmażyć :D
Aha, rozumie, dzieki chlopaki :)
I dlatego wolę kupić sobie benzyniaka teraz :P
maniek015, podejrzewam że Twoja 16V ma chłodnicę oleju tak jak moja 20V :) A 1.9CF2 nie ma... Poważnie przy 200km/h masz 3tyś obr? :P
Turbo ciągnie w 166 od 1700 do 4000rpm ma zakres mocy.
W CF3 ciągnie powyżej 4k rpm , ale nie praktykuje kręcenia silnika do końca.
Natomiast w trasach zdarza się kręcić do 4000 :) Przy wyprzedzaniu :)
Z kolei tak jak piszą wyżej - to jest DIESEL, nie BENZYNA i szkoda kręcić tak wysoko :)
Z drugiej strony.. Skoro turbosprężarka ciągnie do 4000tys rpm, to producent zabrał pod uwagę, że ludzie będą do tylu jeździć oraz fakt pod uwagę awarii przy tym zakresie RPM... Gdyby silnik miał się rozlecieć przy 4000rpm to turbo pompowałoby do 3000rpm :)
Ale to jest tylko takie moje zdanie :)
P.S - ja mam wersję 10V CF3, chłodnica oleju występuje (tak mi się wydaje) może mnie ktoś poprawić ?
Jezdzcie 2tys obrotów non stop, a potem watek o błędzie 0238 kwitnie ;)
Wysłane z S3
Może się nie doprecyzowałem i trochę źle zrozumiałem.
Oczywiście mi chodziło o jazdę w trasie i te ~4k RPM.
W mieście jak najbardziej woła o pomstę do nieba ciągnięcie go na każdym biegu ile wlezie. No może raz na jakiś czas xD
maniek015, znam przypadek takiego kombinanta i dusizłotówy :)
Tak oszczędnie jeździł swoim LEONEM, że nawet turbo się nie włączało i się zastało :)
Nową musiał mieć :)
W tak serio o tym niekręceniu? U mnie silnik w mieście po rozgrzaniu poniżej 2000 nie schodzi (poza jedynką), częściej okolice 2500-3000. Fakt, do 4000 nie kręcę, bo za głośno się robi. Jak wjadę na A1 to mniej niż 3000 widzi przy wjeździe i zjeździe. Kurcze, obwodnicę 3Miasta potrafię przestrzelić jadąc 120 na czwórce. Niezbyt często, ale raz na jakiś czas się zdarza :(
Nikt Ci nie karze kręcić auta wysoko non stop :)
Raz na jakiś czas przepalenie dobrze zrobi i dla kata i dla turbo :)
A czy ktoś tu jest dusigroszem? :) . Po prostu nie ma sensu kręcić silnika DIESLA do 4 tyś obr, bo po co? Mija się to z celem. Owszem, czasami trzeba go "przedmuchać" . Ja mam do pracy 30km w jedną stronę, i codziennie jeżdżę, i jeżdżę w zakresie 2-3 tyś, więc nie wiem, gdzie tu widzisz dusizłotówę pomijając fakt, że turbo pracuje cały czas. Ale fakt, lepiej katować auto do 5 tyś a potem remontować silnik, congratulations - game over.