Spotkanie/wycieczka do Rumuni na drogę Transfogarską.

Ostatnio wpadłem na pomysł, żeby zrobić sobie wycieczkę moją Becky do Rumuni. Czemu akurat tam? Droga Transfogarska. Może kojarzycie, w jednym z odcinków Top Gear tam byli i kurde, świetna górska droga, kawałek jest z Polski, ale sądzę, że warto. Mój znajomy kiedyś był i bardzo się zachwycał; pomyślałem, czemu nie.
Początkowo chciałem jechać samemu z 15-letnim bratem, ale pomyślałem, że jakby jakiś niespodziewany problem wypadł to zawsze lepiej mieć kogoś "ogarniętego" w temacie.
I właśnie dlatego wychodzę tu z propozycją, może ktoś z Was chciałby pod koniec czerwca, albo na początku lipca wybrać się w taką podróż? Kto wie, może byłoby kilkoro chętnych, to super by wyglądał konwój Alf "przez europę", a i przygoda niecodzienna.
A może nikt nie będzie zainteresowany i pojadę sam; mimo wszystko nie szkodzi zapytać.
http://www.forum.alfaholicy.org/atta...d=128373&stc=1
(na filmiku poniżej pod koniec jest ten odcinek z top gear)
http://vimeo.com/8010978

a jak pytałem i szukałem jeszcze jakiejś ekipy na urlop w Bułgarii z opcją przejazdu tą trasą to cisza była ...

ja to na forum jestem od niedawna więc nie słyszałem. Też nie robię sobie nadziei, że tłumy będą bo a to praca a to już zaplanowane wakacje itp. Mimo to liczę na chociaż 1 może 2 osoby. Super by było.

Kolega był już kiedyś w Rumunii...? Jakiś plan poza całkowitym spontanem jest?

W Rumunii jeszcze nie, ale na podobnej wycieczce samochodowej byłem. Super przygoda i wspomnienia na całe życie. Nie wiem czy pisałem, oglądając top gear wpadłem na pomysł. Wydaje mi się, że może być fajnie.

Na pewno bedzie
Tylko rob miejsce kolegom na dwoch kolkach - oni tam moga sie lepiej pobawic

Wiadomo, praca etc. poza tym moja Paskuda potrzebuje mechanika więc nie wiem jak by to było i z autem i z finansami po naprawie. Ale pomysł fajny. Gdyby udało mi się ze wszystkim wyrobić, to bym mógł się wybrać.

Tylko: praca, praca, praca. Trza by jakiś urlop ogarnąć więc musiałbym z wyprzedzeniem jakimś sensownym znać dokładny termin. Mnie osobiście pasował by raczej lipiec, najlepiej w okolicach 10-tego (bo wtedy mam wypłatę :D).

Ja jestem otwarty na propozycję. Wstępnie planowałem właśnie końcówkę czerwca, ale druga połowa lipca też wchodzi w grę. Wiesz, można podyskutować o terminie, ja od niedawna pracy stałej nie mam więc z wolnym nie byłoby problemu.

pozwolicie ze Wam cos zaproponuje
Droga Transfogarska bardzo fajna ale moze na poczatek cos blizej lecz nie mniej ciekawa Droga Alpejska
Grossglockner Hochalpenstrasse

Cytat:

---

Napisał umiar

pozwolicie ze Wam cos zaproponuje
Droga Transfogarska bardzo fajna ale moze na poczatek cos blizej lecz nie mniej ciekawa Droga Alpejska
Grossglockner Hochalpenstrasse

---

Hoho. Chyba zmodyfikuję tegoroczną trasę, bo i tak mieliśmy śmignąć przez Salzburg...

a zobaczę zobaczę. Warto wziąć pod uwagę.

Transfogaraskiej trasy nie przejechałem ale przejechałem Transalpinę (DN67C) w maju dwa lata temu. Widoki piękne (jest o bodaj 100 m wyżej położona od tej pierwszej), jakość drogi super (nie wiem jak teraz, myślę, że się nie rozsypała ;). Na jutubie jest też pełno filmów nagranych w trakcie jazdy tą drogą.
Jeśli będziesz się wybierał, zorientuj się co do stanu obu dróg, żebyś nie posadził belli na wysokości 2000 m.n.p.m ;)
Pozdrawiam.

w zeszłym roku, jak jechałem przez transfogarską w wakacje, trafiłem akurat na spory zlot alfy - było jakieś 50-80 samochodów, bardzo dużo pięknych, sporo GTA itd. Złożyło się tak, że jechałem 159 marrone luci di bosco, więc była uwaga w moją stronę, było machane i było sympatycznie ze strony rumuńskich alfistów;)

Prawda jest taka, że jakbym miał jechać do zachodniopomorskiego na polski zlot, to raczej wolałbym zrobić te kilometry w stronę Fogar, z Krakowa jest mniej niż 1000;)

A z ciekawości zapytam - jak się przedstawiał w ubiegłym roku stan nawierzchni Transfogaraskiej?

tu masz kolegę z AC który bawi w RO
http://forum.alfaclub.pl/profile.php...wprofile&u=506

wiele można się od niego dowiedzieć o trasach , drogach itp w RO

Dzięki Kolego :)

proszę bardzo

sam z nim gadałem bo na sierpień była brana transf.
wiele się dowiedziałem od Seba

Cytat:

---

Napisał łuk4sz

A z ciekawości zapytam - jak się przedstawiał w ubiegłym roku stan nawierzchni Transfogaraskiej?

---

Przejechałem prawie całą Trasę w zeszłym roku w maju, co prawda nie Alfą, ale foodtruckiem na Ducato :)
Nawierzchnia bardzo ok, widoki wyśmienite (jeziora, lasy, przewyższenia, cieki wodne), ciągłe mieszanie biegami na zakrętach - marzyłem albo o mojej Alfie, albo Ducati!
Niestety mieliśmy pecha, bo po przejechaniu czterdziestu kilku kilometrów okazało się, że droga jest totalnie nieprzejezdna, bo zeszła lawina śnieżna i zasypała drogę w kilku miejscach :)

Kilka fotek:

http://www.forum.alfaholicy.org/atta...d=136566&stc=1http://www.forum.alfaholicy.org/atta...d=136567&stc=1http://www.forum.alfaholicy.org/atta...d=136568&stc=1http://www.forum.alfaholicy.org/atta...d=136569&stc=1http://www.forum.alfaholicy.org/atta...d=136570&stc=1http://www.forum.alfaholicy.org/atta...d=136571&stc=1

I jak, warte przejazdu?
I czy jest tak jak mówią steerotypy, że w Rumunii niebezpiecznie itp? Ja niestety w tym roku będę musiał zrezygnować bo trochę zainwestowałem w moją bellę i funduszy brak, ale na pewno to nie ucieknie.

Cytat:

---

Napisał Shorty10

I jak, warte przejazdu?
I czy jest tak jak mówią steerotypy, że w Rumunii niebezpiecznie itp? Ja niestety w tym roku będę musiał zrezygnować bo trochę zainwestowałem w moją bellę i funduszy brak, ale na pewno to nie ucieknie.

---

Kupowałem auto w Bukareszcie, w drodze powrotnej planowaliśmy przejazd przez Budapeszt, więc Trasa Transfogardzka pasowała idealnie, mimo, że trzeba było nadrobić od glównej autostrady ok. 40km. Problem pojawił się, kiedy na samym szczycie pojawiła się ta zawalona śniegiem droga - musieliśmy wracać dokładnie tą samą trasą - czyli zrobiliśmy prawie 200km ekstra :) Widoki piękne, warto było.

Ale żeby jechać specjalnie po to z Polski do Rumunii... Hmm :)