Lakierowanie progów - wypiaskowane progi/nadkola

Witam,
Zbliża się lato i wypadałoby aby samochód był jak najbardziej wyjściowy bez żadnych skaz. Jako, że jestem bardzo pedantyczny samochód musi być jak najbliżej ideału.
Zatem zabieram się za rozwiązanie problemu wypiaskowania części nadkola/progu.
http://www.forum.alfaholicy.org/atta...d=128532&stc=1http://www.forum.alfaholicy.org/atta...d=128533&stc=1http://www.forum.alfaholicy.org/atta...d=128534&stc=1http://www.forum.alfaholicy.org/atta...d=128535&stc=1http://www.forum.alfaholicy.org/atta...d=128536&stc=1
Pojeździłem trochę po lakiernikach i z tego co widzę każdy ma inne podejście. Interesuje mnie jak najmniej inwazyjny sposób czyli jak najmniej malowania.

Jeden lakiernik chce malować wszystko do załamania widocznego nad klamką (linia biała), drugi tylko do wgłębienia kawałek nad progiem (linia czerwona).
http://www.forum.alfaholicy.org/atta...d=128537&stc=1
Ktoś z Was może robił taki zabieg i ma jakieś sugestie, doświadczenie?


Sprawa naklejek.
- Czy stare naklejki ochronne nie odkleją się razem z lakierem?
- z tego co widzę nie opłaca się kupować nowych oryginalnych naklejek bo piaskowanie najczęściej robi się zaraz pod nimi. W związku z tym myślę że lepiej poszukać jakiejś bezbarwnej foli ochronnej (jakiś odpowiednik oryginalnej naklejki) i wyciąć swój wzór który pokryję większą część karoserii. Ktoś robił takie coś z przodu i z tyłu?

Naklejki - możesz kupić "zamienniki" na chronlakier.pl. U mnie komplet wystarczy na rok.
Co do malowania - jakiś rok temu oddałem auto do lakiernika, bo tylny prawy błotnik był poobijany przez kamienie. Lakiernik nazwał to "wpyłką". Zamalował część błotnika oraz drzwi i praktycznie nie widać, że było malowane. Czujnikiem nie sprawdzałem :) Za to po roku czasu znów nadaje się do malowania :(

A mnie urzekły Twoje słowa"jestem bardzo pedantyczny",Ja pikole taki pedantyczny i takie cos?No błagam Cie.Od jakiego czasu tak jezdzisz?Ja nie uwazam sie za pedanta ale chociaz zamalowalbym to samemu aby to przykryc,zabezpieczyc.

JUz wdała się"ruda" więc arunkiem trwałej naprawy jest przygotowanie powierzchni. najlepiej to wypiaskować. Ale mało kto się w to bawi. Więc dobrze wytrawić jakims preparatem w kwasem siarkowym. Jak juz bedzie czysta blacha to położyc podklad reaktywny ( washpermier) ma to akrylowy i dopiero wyrównać i prysnąc bazą klarem. Zabawy sporo.

pierwszy lakiernik torchę nacią fakty. Drugi ma zdroworozsądkowe podjecie. Malo tego ja bym ten próg malował do czerwonej lini mniej więcej do polowy wysokości drzwi.

O ku*** :D Ja mam kilka białych kropek i jestem zesrany, ty masz dziure w progu xD

Jaka ruda panowie ? Toż to nalot z wierzchu, blacha nie ruszona widać jak byk

Sprawa już trochę zaniedbana ale według mnie jak lakiernik ładnie pocieniuje lakier to wystarczy do czerwonej kreski.

Dodano po 3 minutes:

Ja też po malowaniu kupowałem naklejki na chronlakier.pl ( dobrze jest wziąć tą większa do tyłu) a na przednie błotniki tam gdzie kamienie najbardziej lecą lakiernik dociął mi folię bezbarwną i okleił.

niestety wystarczyła jedna zima i dosyć szerokie opony. Przed zimą nie było nic śladu;/

Saybot powiem Ci że to jest do ogarnięcia samemu może poza tym odpryskiem na progu, całe ranty to 2-3 popołudnia i ewentualnie wizyta u lakiernika żeby ładnie pocieniował, troche papieru ściernego, dobry odrdzewiacz na kwasie siarkowym, podklad antykorozyjny cierpliwość i dokładnośc i powinno byc super, wżerów takowych nie ma, szpachla też zbędna

Patrząc na to wszystko zaczynam poważnie zastanawiać się nad chlapaczami. Jest temat o tym na forum i nie wygląda to tak źle.

nie no chlapacze odpadają:)Wystarczy dobrze zabezpieczyć folią za wczasu, albo jeździć na wąskich oponach. Jazda z dużymi prędkościami ma też spory wpływ na to.

A jakie masz te szerokie opony?225?przeciez to standart.

Ja mam zimowe 205 i też tak piaskuje. Taka konstrukcja... :/

Cytat:

---

Napisał misiu7911

A jakie masz te szerokie opony?225?przeciez to standart.

---

pytania w poście były trochę inne, a nie czy 225 to szerokie czy nie. No ale zaspokoję twoją ciekawość, przez okres zimowy miałem 245.

No to przyznaje.ze są szerokie.

Ja mam na lewym progu taka dziure rdzy ok 3cm x 3cm. Latem juz byla korozja lekka pod lakierem, ale byla praktycznie nie widoczna, a teraz rdza na wierzchu :/ Skoro mozna samemu zrobic sam prog np. to gdzies mozna kupic np. 50 lub 100 ml lakieru? bo mam tez odpryski na drzwiach po innych kierowcach w centrach handlowych :/

no były stąd tak szybka degradacja lakieru. Teraz wróciłem na letnie 225. Naprawdę wystarczył krótki okres czasu żeby coś takiego się stało. Nawet nie zauważyłem kiedy. Na koniec grudnia oddawałem auto do CarSpa i wszystko było jeszcze elegancko.
No nic nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, chce to zrobić i zapomnieć o temacie. Po malowaniu zabezpieczę każdy kawałek karoserii który był narażony na piaskowanie -folią ochronną. Pobawię się w wycinanie żeby dobrze wszystko pokryć. Polecacie jakąś folię ochronną przeźroczystą na mb?

Czy odklejając oryginalną folię nie odejdzie ona z lakierem? Ktoś je odklejał?

Odklejałem przed zimą oryginalną (tak mi się przynajmniej wydaje:) naklejkę i nie odeszła z lakierem :)

Cytat:

---

Napisał patryczek90

Czy odklejając oryginalną folię nie odejdzie ona z lakierem? Ktoś je odklejał?

---

Hej.

To zależy, ja jeżdżąc również w zimę (chociaż większość to włoskie zimy, co nie znaczy że nie było śniegu) nie miałem takiego problemu.
Oczywiście od nowości miałem oryginalne naklejki. W zeszłym roku nieco te naklejki zaczęły mnie irytować, bo były już bardzo brudne (miały w sumie prawo po 6 latach jazdy :D ) więc je zerwałem.
Trzeba to zrobić dość delikatnie, bo mało brakowało a zerwałbym spory kawałek lakieru, na szczęści zerwałem może 1mm w dół tego bezbarwnego lakieru, więc po przyklejeniu nowych naklejek nic a nic nie widać.
Zakładając nowe kupiłem sobie większy kawałek grubej folii ochronnej 3M, i dociąłem po wymierzeniu większy kawałek, aby skuteczniej chronił.

Pzdr

Podgrzej ją lekko, np opalarką, i zejdzie bez problemu. Folie niestety nie załatwią całkowicie tematu. Musiałyby pokryć znacznie większą powierzchnię.

Panowie z tym piaskowaniem w Alfie 159 to jest dramat!!!
Ja się poważnie zastanawiam czy całego boku nie prysnąć??? Przecież błotnik przód, drzwi przód i tył, progi. Dodam ,że kolor czarny Nero Oceano Met. widać odpryski gołym okiem. a w dodatku pod spodem biały podkład.
Raczej wymaluję niż podmaluję (na rok) i zlecę zakładowi zastosowanie czarnego podkładu.
Znacie może w małopolskim jakiś dobry a w miarę tani zakład malarski???

Odświeżam jako że po zimie czekać będzie mnie to samo ale w 159. Chiałbym się zapytać jakie są koszty takiej zabawy - malowanie po wypiaskowaniu syfem spod kół i ewentualnie jakie są efekty takiej naprawy, zwłaszcza jej trwałość. Z góry dzięki.

Dwa lata temu zapłaciłem za taką usługę 500 zł. Wizualnie bez żadnych zastrzeżeń, ale trwałość... Naklejki ochronne nie pomogły i na wiosnę znów oddaję auto do pomalowania (lewa strona - po kamieniach...). Po malowaniu zamierzam zabezpieczyć większą powierzchnię bezbarwnym plasti dipem.

I co w ramach tych 5 stówek miałeś robione?

Mnie też wiosna czeka taka operacja. Do jakiej wysokości malowales próg?

Wysłane z mojego SM-G350 przy użyciu Tapatalka

Wystarczy mieć oryginalne chlapacze przednie :) i spokój ;)

Oryginalne czy nieoryginalne... szpecą :)

Jak ktoś ma jeszcze czarne auto to może i przejdą bo ich tak nie widać, ale w każdym innym kolorze już nie.

wiec lepiej malować co sezon :lol::lol:

lepiej obwiesic auto gumowymi "ozdobami" :)

Wysłane z S3

Cytat:

---

Napisał wkamil

I co w ramach tych 5 stówek miałeś robione?

---

Malowane :D ubytki pewnie wygładzone szpachlą i wymalowane. Podobno malowane od dołu progu do połowy błotnika oraz cieniowany fragment drzwi (poniżej klamki).

Cytat:

---

Napisał wkamil

Oryginalne czy nieoryginalne... szpecą

---

Na pewno wygląda gorzej, ale... Gdybym jeździł głównie po mieście to może bym ich nie zakładał. A że jeżdżę przeważnie w trasy, nie mam zamiaru co roku oddawać auto do lakiernika. Oryginalne szpecą zdecydowanie mniej i już prawię się do nich przyzwyczaiłem :) Założyłem przed zimą, bo nie wytrzymałem i zrobiłem zaprawki w miejscach ubytków. Auto mam szare. Fotki dla ciekawych w moim temacie.

Cytat:

---

Napisał magil

Malowane :D ubytki pewnie wygładzone szpachlą i wymalowane. Podobno malowane od dołu progu do połowy błotnika oraz cieniowany fragment drzwi (poniżej klamki).

---

No właśnie chodziło mi o zakres tego malowania :P Za próg drzwi i błotnik po jednej stronie 5 stówek, tak? Tylko tył, czy przód również

Tylko tył, lewa strona.