Wielki problem! Pomocy!! 2,4 JTD!

Witam!
Mam wielki problem! Wczoraj na trasie przeżyłem chyba zawał, albo moje auto :(
Stanąłem przed zamkniętym przejazdem w oczekiwaniu na przejazd pociągu, luz, ręczny i nagle coś zaczęło w alfie rytmicznie stukać, żadne kontrolki nic nie pokazały, auto zgasiłem. Odpaliłem ponownie, stuki dalej występowały. Niestety za drugą próbą odpalenia auta zero reakcji...
Prąd był, rozrusznik w ogóle nie kręcił, nic, zero reakcji i tak do dzisiaj rano...
Usilne próby odpalenia na popych auta też nic nie dawało. Zero reakcji na zapłon.
Czy ktoś wie co to może być? :(
Dodam jeszcze, że auto chwile wcześniej przejechało około 120km trasy. Stało na parkingu dobre 20min. Przy odpalaniu, jakieś 10min wcześniej było słychać dziwne jęki i zgrzyty, ale auto odpaliło i pojechało. 10 min później tragedia.
Prosiłbym o jakiekolwiek wskazówki bo strasznie mi zależy żeby moja Bella przeżyła :(

Już idę po swoją kryształową kulę:)
Po tym opisie, nie da się nic wywnioskować

Sent from my RM-941_eu_poland_376 using Tapatalk

strzelam na panewki i coś głębiej w tym temacie :D

A moim zdaniem coś z rozrusznikiem.


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

A co mam więcej napisać? Silnik jest unieruchomiony. To wygląda jakby go coś zablokowało. Po przekręceniu zapłonu nie ma w ogóle reakcji. Mamy kilka typów, rozrząd, rozrusznik, panewki i kilka innych ale one raczej odpadają. Prąd jest, po przekręceniu stacyjki nic się nie dzieje, jest tylko przepięcie na akumulatorze.

Jakie przepięcie? Pewnie zwarcie w rozruszniku.


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

Przekręcam zapłon, jest jedno cyknięcie i przygasają kontrolki i zegary... nie kompletnie żadnej reakcji...

To automat w rozruszniku, a dokładniej obok rozrusznika. Oczywiście jeżeli akumulator jest sprawny.


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

Blokuje silnik? Weź klucz i postaraj się przekrecić walem kilka razy. Jeśli się da to szukaj przyczyny w rozruszniku.

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka

a ja bym niestety rozwarzał rozrzad..... ale to takie zgadywanie. trzeba sprawdzic czy sie wal obraca, a dopiero potem szukac dalej

Niestety, ale nikt z nas nie miał racji... Nie mam pojęcia jakim cudem, mechanik też, ani nikt inny jakim sposobem silnik do remontu...
Do zaworów wpadło "coś" żeliwnego, jakby nakładka z uszczelką, nie wiem co to jest, ale to było mniej więcej wielkości kciuka, zostało zmiażdżone przez tłoki do 2 razy mniejszego rozmiaru. Urwane 2 zawory, uszkodzona głowica... Nie wiadomo skąd to "coś" się wzięło. Silnik przeszedł generalny remont, wymiana rozrządu, wymiana zaworów, regeneracja głowicy, wymiana uszczelki, wszystkie filtry oraz płyny. Koszt naprawy wychodzi około 2 tyś zł. Jeszcze auta nie odebrałem, bo niestety nie mam na to czasu, ale po niedzieli się odezwę i napiszę jak autko się sprawuje :) Przypuszczam, że zawalił ktoś wcześniej. Zanim zakupiłem auto była regenerowana turbina przez poprzedniego właściciela, a prawdopodobnie będzie to jedyna przyczyna skąd ten kawałek metalu wziął się w silniku.

Kolego ten urwany zawór jest przyczyną awarii - częsty przypadek jak ktoś zaniedba regulację luzu zaworowego - w twoim silniku konieczna co 40tys km

Cytat:

---

Napisał yelosnki

Usilne próby odpalenia na popych auta też nic nie dawało. Zero reakcji na zapłon.

---

próbowałeś odpalić JTD (diesela) na popych!!!? człowieku, ty oszalałeś?, rozrząd może ci przeskoczyć

No rozrząd nie miał jak przeskoczyć bo jakiś kawałek metalu zablokował tłoki :/
Pisałem, że zawory połamał jakiś dziwny kawałek metalu, nie pochodzący z silnika...

Cytat:

---

Napisał maarkuss

próbowałeś odpalić JTD (diesela) na popych!!!? człowieku, ty oszalałeś?, rozrząd może ci przeskoczyć

---

Można o ile się to zrobi z głową.

Naszczęście z S3 mini

yelosnki napisz jeszcze jaki masz przebieg.

nie pamietam jak tam w 2.4jtd jest bo prawie styczności z tym silnikiem nie mam ale ostatnio jak sie dwumas zerwał to tez nie szło odpalic auta ( Skoda Octavia )

Wszystko już zrobione ;) po prostu, tak jak wcześniej napisałem, tylko teraz już wiem dokładniej :) do silnika wpadła jakaś podkładka żeliwna, która po kolei uszkodziła zawory i głowice. Naprawa samych zaworów i głowicy wyszła ok. 800zł z robocizną, ale ja zrobiłem od razu taki "mini" generalny remont ;) Wymieniłem rozrząd, tak jak napisałem, głowica, uszczelka, zawory, wymieniłem wszystkie filtry i płyny w samochodzie i auto śmiga jak igiełka ;) dodatkowo i przy okazji wymieniłem gumy na przegubach ;) za całość z robocizną zapłaciłem 1700zł, więc to chyba nie dużo, a zrobione to było przez bardzo dobrego i konkretnego mechanika ;)
Autko ma przejechane dokładnie 299400km ;)

Tanio jak barszcz, ja za samą naprawę głowicy po zerwaniu rozrządu dałem 1k, chociaż dużo było do roboty: planowanie, wstawienie kilku prowadnic, nowe zawory, regulacja luzu zaworowego, zabielenie gniazd wtryskiwaczy itp.