Alfa Romeo 159 1.9 JDT Rzeszow

Witam wszystkich. Co myslicie o tej alfie? Oplaca sie w tej cenie?
http://otomoto.pl/alfa-romeo-159-1-9...C33163613.html
Bylem ogladac i jest kilka drobnych poprawek lakierniczych.

hehe tak taniej 159 jeszcze nie widziałem. Nie bał byś się jeździć takim samochodem? Przecież od razu widać że to wałek na wałku. Auto jest albo MOCNO powypadkowe, albo po zalaniu, albo obydwie opcje na raz. Nawet gdyby miało 400kkm to cena byłaby zbyt niska.

Wg mnie z ogłoszenia ma wynikać że rzekomo kupił dla siebie ale sytuacja finansowa się zaostrzyła, ale dziwne to bo samochód do opłacenia...

Z tego co mi mowik to samochód sprowadził mu znajomy, auto przyjechało na lawecie. Cena też wydaje się podejrzanie niska ale puchate sobie na salon i tacy chyba mi wszystko wykaże?

Wystarczy wklepać numer telefonu w google i pojawia się kilka innych ogłoszeń tego sprzedawcy, m.in. Rover 75 widoczny w tle, jakaś 207 i 406.

Zatem to była duża laweta na Alfę, Rovera i Francuzy ;)

I jednak mieliscie racje :D
Pojechalem po autko zeby je zabrac do znajomego na serwis i co sie okazalo, ze autkiem nigdzie nie mozna sie niestety poruszac bo niema ubezpieczenia. Moglem sobie jedynie sciagnac na miejsce mechanika z komputerem i sprawdzic na miejscu. Na bank cos z motorem musialo byc nie tak.

Cytat:

---

Napisał peja_87

I jednak mieliscie racje :D
Pojechalem po autko zeby je zabrac do znajomego na serwis i co sie okazalo, ze autkiem nigdzie nie mozna sie niestety poruszac bo niema ubezpieczenia. Moglem sobie jedynie sciagnac na miejsce mechanika z komputerem i sprawdzic na miejscu. Na bank cos z motorem musialo byc nie tak.

---

ubezpieczenie na zagraniczne tablice to 50 zl miesięcznie wiec sciema ze się nie dalo :P

Cytat:

---

Napisał peja_87

I jednak mieliscie racje :D
Pojechalem po autko zeby je zabrac do znajomego na serwis i co sie okazalo, ze autkiem nigdzie nie mozna sie niestety poruszac bo niema ubezpieczenia. Moglem sobie jedynie sciagnac na miejsce mechanika z komputerem i sprawdzic na miejscu. Na bank cos z motorem musialo byc nie tak.

---

Jak oglądałem jedno auto to choć nie było tablic to sprzedający jak usłyszał ze chcę pojechać ją sprawdzić to chciał tablice pożyczać od znajomego bo ma podobną Alfę ;-) tak mu zależało zeby opchnąc towar i pewnie był pewien towaru, choć wcześniej udało sie ujawnić ze lakiernik źle sie sprawił i przód odmalował w innym odcieniu niż reszta auta. Ostatecznie nigdzie z tym egzemplarzem nie jechałem.

Handlarz szuka leszcza który napali się na wóz i weźmie w ciemno, proste. Szukanie ekstremalnie tanich egzemplarzy ZAWSZE kończy się płaczem. ZAWSZE.

Ten sprzedający o ktorym pisałem to tez był ktoś kto sie z tego utrzymywał - handlarz mechanik.