Po dodaniu gazu szarpie i ma mało mocy

Witam,mam problem na gazie bo na benzynie jest ok,problem polega na tym,że gdy dodaję mocniej gazu to szarpie ma mało mocy,co może być przyczyną?
Gdy delikatnie dodaję gazu ,to nie czuję szarpania,ale gdy mocniej wcisnę to ma muła i szarpie chamsko.
Myślałem,że to listwa wtryskowa gazu,ale wymieniłem na nowa(robiłem to u gazownika) i jest to samo,może reduktor?co o tym myślicie.Poza tym gdzieś coś mi przepuszcza gaz do kolektora i gdy odpalam auto to mam 2 paliwa i trzeba kręcić z 4-5 sekund aż załapie.

Cieżko wrozyc - wklej zrzuty/oscyloskop/elementy systemu - z momentu kiedy to sie dzieje. Moze wypada zapłon, moze go zalewa.

Ja mam całkiem odwrotny problem na LPG, który mnie niezmiernie irytuje.
Jadę sobie spokojnie w mieście - najczęściej 2 lub 3 bieg i mając wciśnięty delikatnie gaz (nazwałbym to muśniecie gazu, tak aby samochód się toczył), to czuję poszarpywanie, tak jakby przerywał, dodawał i ujmował gazu.
Wymieniłem świece, kable, filtr powietrza, filtry lpg (ciekły i lotny) - bez poprawy.
Jak dodaje mocniej gazu to objawy nie występują. Na PB jedzie bez szarpania. Zarówno na PB jak i na LPG ciągnie do odcinki bez zamulenia. Obroty nie falują. Zapala za pierwszym strzałem.
Dodatkowo powiem, że jak stojąc na światłach lub jak silnik pracuje na luzie, to wychodząc z auta czuję tak jakby nie spalony LPG - jego zapach w spalinach z wydechu. Jak silnik pracuje na PB nic nie czuję.
Mało tego po przełączeniu na lpg silnik chodzi jakby mniej kulturalnie tj. bardziej drży, czuć to w kabinie.
Kopa ma, gdyż jak mu depnę to mieli kołami.

Pacjent to AR 145 1.6i.e - boxer 103kM. LPG 4-generacji (sekwencja). Graty to: sterownik Elisa/Stella (elpigaz), reduktor Cometa-i, wtryskiwacze Stella.
Średnie spalanie ok. 10 - 11l LPG/100 przy nie delikatnej mojej jezdzie.

Cytat:

---

Napisał dereza

Poza tym gdzieś coś mi przepuszcza gaz do kolektora i gdy odpalam auto to mam 2 paliwa i trzeba kręcić z 4-5 sekund aż załapie.

---

W jaki sposób poznajesz że masz dwa paliwa?
Jeśli tak jest nawet po wymianie listwy to zmień gazownika.

Cytat:

---

Napisał Dariusz156

W jaki sposób poznajesz że masz dwa paliwa?

---

np. po wyłączeniu silnika sprawdzasz przewód podciśnieniowy od parownika. wkładasz go bezpośrednio do pojemnika z wodą. Jak pojawią się bąbelki to w tedy wiadomo, że reduktor/parownik jest nieszczelny.

poznaje bo nie tylko ja mam ten problem,gdy reduktor czy któryś przewód popuszcza gaz to w reduktorze są 2 paliwa i gaz i paliwo i trzeba wypalić ten gaz aby auto odpaliło,pytanie tylko co przepuszcza gaz
po drugie jak trochę dodaję gazu to nie czuję szarpania czy mulenia auta ale jak dodam więcej to już poszarpuje i auto ma mało mocy a mam 155 koni i na benzynie robi dobrą robotę.

Cytat:

---

Napisał majster

Ja mam całkiem odwrotny problem na LPG, który mnie niezmiernie irytuje.
Jadę sobie spokojnie w mieście - najczęściej 2 lub 3 bieg i mając wciśnięty delikatnie gaz (nazwałbym to muśniecie gazu, tak aby samochód się toczył), to czuję poszarpywanie, tak jakby przerywał, dodawał i ujmował gazu.
Wymieniłem świece, kable, filtr powietrza, filtry lpg (ciekły i lotny) - bez poprawy.
Jak dodaje mocniej gazu to objawy nie występują. Na PB jedzie bez szarpania. Zarówno na PB jak i na LPG ciągnie do odcinki bez zamulenia. Obroty nie falują. Zapala za pierwszym strzałem.
Dodatkowo powiem, że jak stojąc na światłach lub jak silnik pracuje na luzie, to wychodząc z auta czuję tak jakby nie spalony LPG - jego zapach w spalinach z wydechu. Jak silnik pracuje na PB nic nie czuję.
Mało tego po przełączeniu na lpg silnik chodzi jakby mniej kulturalnie tj. bardziej drży, czuć to w kabinie.
Kopa ma, gdyż jak mu depnę to mieli kołami.

Pacjent to AR 145 1.6i.e - boxer 103kM. LPG 4-generacji (sekwencja). Graty to: sterownik Elisa/Stella (elpigaz), reduktor Cometa-i, wtryskiwacze Stella.
Średnie spalanie ok. 10 - 11l LPG/100 przy nie delikatnej mojej jezdzie.

---

mam podobny problem, kiedy zdjejmuję noge z gazu lub chcę jechać wolno (np. dojeżdzając do świateł), szarpie samochodem. Na wolnych obrotach mam wrażenie jakby cylindry nierówno paliły. Poza tym w kabinie od zawsze - -odkąd mam ten samochód - słychać cykanie jakiegoś elementu sterującego LPG (3 generacja Landi) zamontowanego na grodzi, a teraz słychać że to cykanie jest nierówne... Myślę że te dwa zjawiska są powiązane. jakiś silniczek krokowy? może wystarczy coś nasmarować?
pozdrawiam
rd

Ja podejrzewam u mnie wtryskiwacze lpg. Mieszanka była regulowana, a prawdopodobnie wg. gazownika to zostaje już tylko któryś wtryskiwacz, po drugie z tego co widze to są tam zamontowane najtańsze byle jakie wtryskiwacze.... Szarpnął bym się na ich wymiane, ale po wypłacie.

Nie mogłem umówić się z gazownikami u mnie w mieście(każdy gazownik zarobiony)pojechałem do Radomia do gazownika,mówię że trzeba wymienić parownik ,bo mam problemy z odpalaniem czyli parownik przepuszcza gaz do kolektora i tam zanim wypali ten przepuszczony gaz ,to mieli mieli i po wypaleniu odpala,także wymieniliśmy na nówkę,później podpięcie kompa do gazu i jak ręką odjął.
Auto teraz nie ma muła,po dodaniu gazu jedzie a nie muli się ,a o wyprzedzaniu można było zapomnieć,odpala od strzała ,a nie po 5 sekundach, rozrusznik nieźle dostał po dup,e od tego odpalania.
Cytat ze strony dobrego gazownika:
Uszkodzenie parownika objawia się zazwyczaj dość nietypowym objawem polegającym na dłuższym uruchamianiu silnika na benzynie!!! Sytuacja taka ma następujące podłoże: Silnik pracujący na zbyt bogatej mieszance gazowej a następnie wyłączony posiada w kolektorze dolotowym nie wykorzystaną i w dodatku za bogatą mieszankę. Podczas rozruchu mieszanka ta zostaje zassana do cylindra wraz z dodatkową porcją mieszanki benzynowej (bo silnik uruchamia się na benzynie). Z powodu zbyt bogatej mieszanki (małej ilości tlenu) nie dochodzi do jej zapłonu i obserwujemy wydłużony okres rozruchu. Po kilku obrotach wału mieszanka jest już wymieniona i silnik się uruchamia. Najprostszym testem uszkodzenia reduktora jest gaszenie samochodu na benzynie oraz odpalaniu na benzynie. Rozruch w takim przypadku powinien być normalny. Innym sposobem diagnostycznym jest zdjęcie cienkiego przewodu podciśnienia prowadzącego z reduktora do kolektora ssącego oraz sprawdzenie czy nie wydobywa się przez niego gaz. Jeżeli zamoczony w wodzie z mydłem wąż puszcza bańki mydlane oznacza to uszkodzony reduktor. Bardziej doświadczeni użytkownicy posiadający analizator spalin mogą przeprowadzić prostą analizę spalin na biegu jałowym oraz podczas 3000 obr. na minutę. Na biegu jałowym występować będzie zwiększona emisja CO, natomiast przy 3000 obr. na minutę analiza przeważnie wykazuje poprawne spalanie. Uszkodzony reduktor należy wymienić

No to gratuluje, trzeba było najpierw podpiąć pod komputer i zobaczyć ustawienia LPG np. czy mapy benzyny i lpg się pokrywają, jak by się nie pokrywały to będzie rezultat taki że będziesz długo kręcił żeby odpalił i będzie szarpał na lpg jak opisałeś. Gratulacje.
Bym zapomniał: Czasy wtrysków muszą być jeszcze prawie takie same.
Pamiętajmy o jednym: najpierw komputer, a nie weź pan mi wymień np. reduktor.

Szkoda,że gazownicy mi tego nie zaproponowali,kto jest specjalistą ja czy gazownik?

pan mundraliński trzeba było pisać zanim sam do tego doszedłem.

Jak się ma LPG warto się tym zainteresować i trochę o tym poczytać oraz mieć program i zainwestować w kabelek do podłączenia pod kompa. No ale to tylko moja myśl. Pozdrawiam