Printable View
Witam, mam takie małe pytanie.
Czy waż który wychodzi z dołu chłodnicy po prawej stronie (stojąc przodem do auta) ten gruby idący do zbiornika na płyn powinien być napełniony płynem? Bo u mnie jest bardzo miękki i chyba suchy, dodam że jak jadę to auto nie przekracza temp. 80 stopni. Ale zawsze po chwilowym nawet zgaszeniu ma problem z zapaleniem. Zapala za pierwszym razem ale widać że się przy tym nieźle wysila.
miekki może być u mnie tez jest nawet jak woda jest.
Że miękki to pół biedy ale mi się wydaje że w nim nie ma wody i boje się zapiec sobie cylindry
zobacz jaki stan wody w zbiorniku. A tak to odpal ja na jakies 10 minut i zobacz czy weze dwa od chlodnicy masz cieple.
Stan wody w normie węże są ciepłe. A co może być przyczyną tego męczenia się przy odpaleniu czyżby rozrusznik siadał??
Może aku masz już padoke ? Jak kreci rozrusznikiem to napiecie tak spada?
Dokładnie tak jak mówisz napięcie spada poniżej 8V, ale aku był ładowany rano (tylko trochę :)) A później troszkę kilometrów zrobiłem więc chyba powinien się podładować.
Witaj, w naszej 145 1.7 16v boxer temp po kliku minutach, kilometrach wedruje na 80 stopni i tak sie trzyma non-stop. W wężach układu chłodzenia powietrza żadnego być nie może. Odpowietrz układ. Moze masz akumulator ze zbyt małą mocą uderzeniową. W naszej jest 480Amperowy i pali dobrze - lekko. Nigdy nie zdarzyło nam się kręcić więcej niż 1 raz, a mamy ja od września.
A spróbuj jak Ci nie bedzie chcial zapalić kilka razy przekrecić zapłon tak aby pompka paliwa ciśnienia nabiła, ja tak mam, że mi nie chce zapalić jak postoi od ręki (męczy i męczy i dopiero zaskakuje), musze przekrecić z dwa 3 razy i poczekać aż sobie nabije ciśnienie. Może masz coś podobnego. Chociaż po dłuższym zastanowieniu to byś tak samo miał na zimnym więc... hmmm.
Problem w nie jest w tym że nie dostaje paliwa, po prostu jak przekręcam kluczyk to ma takie zwolnienie obrotów (jak zacięta kaseta w magnetofonie) ale zawsze odpali za pierwszym razem.
A co do tego węża od chłodnicy może by go tak odkręcić i nalać bezpośrednio do niego płynu i od razu przykręcić??
I jeszcze jedno jak ewentualnie odpowietrzyć układ chłodzenia, bo ktoś mi kiedyś powiedział że sam odpowietrza a nie wiem czy to prawda.
Jak zalewałem z bratem układ płynem to laliśmy do zbiorniczka aż był stan, nastepnie stojąc przodem do auta po prawej stronie u góry chłodnicy jest mały cieńki wężyk odpinaliśmy go od chłodnicy aż poleciał nim płyn, założyliśmy go spowrotem. Poźniej na zapalonym silniku dolaliśmy płyn który uszedł ze zbiorniczka. 2 razy wymienialismy chłodnicę i za każdym razem tak samo robiliśmy i jest dobrze bo auto szybko się nagrzewa, temp leci do 80 i tak trzyma. Nic nie skacze, równo stoi.
Z tym wężykiem to jest dobry pomysł tak właśnie zrobię
Pewnie że odkręć sobie tego węża z prawej strony z dołu chłodnicy a prawie cały płyn znajdziesz na posadzce.
O ten wąż chodzi mi w temacie, ale nie ten będę odkręcał. Chodzi teraz o ten mały u góry po prawejCytat:
Napisał stara.plesn
To jest bez sensu.Przez ten wężyk chłodnica odpowietrza się samoczynnie do zbiorniczka.
No i teraz wiadomo że układ sam się odpowietrza. Dzięki zawsze to parę śrubek mniej do odkręcania :)